reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rozstanie

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Czy ja napisałam ze chce żeby samo się zrobiło ? Jjeu to ze akurat nie chce prosić o pomoc każdego napotkanego człowieka mi na drodze nie znaczy ze nie chce nic z tym zrobić .Zreszta to wy mnie hejtujecie za każde rozwiązanie o jakim pomyśle bo według was nie mogę sama działać i nawet głupiego samochodu kupić bo już jest zle .To powiedz mi skoro nie mogę kupić według was nawet jakiegoś samochodu bo już jestem nieodpowiedzialna to co to za rady ?wydaje mi się ze jedyne czego oczekujecie to to ze będę się szwendac po sąsiadach i opiekach społecznych żeby coś zrobić dalej a tak naprawdę ani opieki ani sąsiedzi nie kupią za mnie wyprawki ,ani samochodu ani za mnie nie zdecydują !wsciekacie się bo uważam ze są jednak lepsze rozwiązania niż zebranie o pomoc .gdybym wiedziała ze nie mam żadnej innej możliwości to faktycznie nie miałabym wyboru jak tylko to ..ale jeśli wiem ze wyrobie sie w czasie z kupnem samochodu ,zwłaszcza ze partner zaczął pracować to o co wam chodzi ?oczekiwalam rad ,nie pouczania .oczekiwałam wielu różnych pomysłów a nie ciagle kręcenie jednego w kółko .wiec albo oddam dziecko ,albo ułożę sobie życie z partnerem po porodzie znajdę prace i później będzie trochę łatwiej .już teraz bardzo chętnie bym pracowała bo uwielbiam prace ale niestety nie mogę .
No miałam już nic nie pisać, ale nie mogę. Oczekiwałaś rad i pomysłów? A wg Ciebie propozycja wyprowadzki, propozycja udania się do domu samotnej matki, propozycja poproszenia o pomoc sąsiadów, czy nie pakowania się w koszty jakie niesie za sobą kupon grata to jest cholera co? Bo chyba właśnie rady.

Współczułam ci, ale ty tak kręcisz, że aż się człowiekowi odechciewa. Piszesz, że nie chcesz korzystać z pomocy mopsu i jednocześnie, że nie masz jak tam dojechać. Że musisz dojeżdżać do banku i urzędów, tylko nie wiadomo po co. Nie wspomnę o możliwości załatwiania elektronicznie.



Ale chyba ogarneliscie po swojemu i nikt się nie czepiał ze akurat nie słuchacie jego rad ?
Ogarnęli po swojemu, ale nie szukali pomocy na forum. Czujesz różnice? Skoro wiesz najlepiej co masz zrobić po co wgl ten post?
 
reklama
Według ciebie działanie to proszenie innych o pomoc .Przynajmmiej tyle wnioskuje z tego co właśnie napisałaś .Tak można od czasu do czasu poprosić ale nie ciagle .Nie podoba ci się to ze mam trochę inny pogląd na ta sytuacje i nie wyobrażam sobie stosowania się do rad typu „opieki społeczne są „ „sąsiedzi podwioza „ mówicie o odpowiedzialności a wasze zrozumienie tej odpowiedzialności sprowadza się tylko do proszenia .chyba nigdy więcej sie nie udzielę na takich forach ,chyba ze w sprawie fotelika itp ale wasze podejście do rozwiązywania problemów mnie przeraża,radzić komuś żeby stanął na nogi a tym samym tak naprawdę radzić tylko tyle aby zostać w miejscu dopóki ktoś się nie zgodzi pomoc .Bardziej myślałam o rozwiązaniach typu jak można zaoszczędzić ,co można zrobić żeby naprawić trochę związek ,jak np zainwestować w samochód ,jak zrobić tani remont a nie tylko rzucić ,prosic i czekać aż mi ktoś da pieniążki .
Naprawić związek to raz rozmawiać, dwa jak macie problemy a z tego co piszesz macie to psycholog i terapia dla par albo dla każdego z osobna. Zaoszczędzić to hmm czy się da nie wiem, ale jak na coś chcesz zbierać u nas np działa system kopertowy. Proszenie o pomoc to nie jest żadna hańba, właśnie trzeba mieć odwagę żeby poprosić o pomoc.
 
Dziewczyno ty sie zastanów czego chcesz. Bo żalenie się ciągłe w internecie to chyba nie jest zbyt dobre. Macie problemy usiądźcie porozmawiajcie zróbcie coś z tym ale zróbcie a nie tylko co czytam to narzekarz i narzekarz. Nie tylko ty masz w życiu ciężko ale kurcze weź sie w garść, za jakiś czas malucha będziesz mieć i co dalej? Dalej się będziesz użalać nad sobą i facetem? Trzeba się ogarnąć a nie narzekać. Na dodatek czytając twoje posty tu to ciągle narzekarz, wielce unosisz się honorem ale nic nie robisz. Jak dziewczyny pisały wyżej, większość spraw idzie pozałatwiać przez internet, my nawet dziecko rejestrowaliśmy przez internet. Nie siedź na forum tylko działaj.
No właśnie być moze siedziac i czytając różnych rad już właściwie nie wiem co robić .Fakt ,najlepsze będzie działanie .Narzekam bo po prostu denerwują mnie komentarze typu ze chciałabym żeby coś się samo zrobiło podczas gdy minął dopiero jeden dzień ,i nie wiem czemu niektóre panie to stwierdzają skoro nawet nie miałam czasu żeby się nad czymś dobrze zastanowić i coś zrobić ,chociaz już wczoraj wiele zrobiłam .Byłabym wdzięczna ,gdyby skończyły na udzielaniu rad a nie ocenianiu z góry .
 
Naprawić związek to raz rozmawiać, dwa jak macie problemy a z tego co piszesz macie to psycholog i terapia dla par albo dla każdego z osobna. Zaoszczędzić to hmm czy się da nie wiem, ale jak na coś chcesz zbierać u nas np działa system kopertowy. Proszenie o pomoc to nie jest żadna hańba, właśnie trzeba mieć odwagę żeby poprosić o pomoc.
I za takie coś bardzo dziekuje .poczytam o tym systemie zobaczę co da się zrobić ;)
 
No właśnie być moze siedziac i czytając różnych rad już właściwie nie wiem co robić .Fakt ,najlepsze będzie działanie .Narzekam bo po prostu denerwują mnie komentarze typu ze chciałabym żeby coś się samo zrobiło podczas gdy minął dopiero jeden dzień ,i nie wiem czemu niektóre panie to stwierdzają skoro nawet nie miałam czasu żeby się nad czymś dobrze zastanowić i coś zrobić ,chociaz już wczoraj wiele zrobiłam .Byłabym wdzięczna ,gdyby skończyły na udzielaniu rad a nie ocenianiu z góry .
Jak już narzekasz to ciągle będziesz narzekać że coś jest nie tak, mam nawet ciotkę w rodzinie ciągle narzekała że pieniędzy za każdym razem jak u nas była. Ciągłe narzekanie nic nie da. Trzeba wziąć się w garść i działać. Siedząc na forum jak cię denerwuje to dla ciebie jeszcze gorzej zwłaszcza że w ciąży jesteś. Działaj działaj jeszcze raz działaj i jak coś nie czytaj forum bo tylko tu narzekasz i najeżdżasz na inne dziewczyny, które radzą jedne lepiej drugie trochę mniej, a tobie sie nie podoba.
 
No miałam już nic nie pisać, ale nie mogę. Oczekiwałaś rad i pomysłów? A wg Ciebie propozycja wyprowadzki, propozycja udania się do domu samotnej matki, propozycja poproszenia o pomoc sąsiadów, czy nie pakowania się w koszty jakie niesie za sobą kupon grata to jest cholera co? Bo chyba właśnie rady.

Współczułam ci, ale ty tak kręcisz, że aż się człowiekowi odechciewa. Piszesz, że nie chcesz korzystać z pomocy mopsu i jednocześnie, że nie masz jak tam dojechać. Że musisz dojeżdżać do banku i urzędów, tylko nie wiadomo po co. Nie wspomnę o możliwości załatwiania elektronicznie.




Ogarnęli po swojemu, ale nie szukali pomocy na forum. Czujesz różnice? Skoro wiesz najlepiej co masz zrobić po co wgl ten post?
Zrozum ze po prostu nie chce udawać się do domu samotnej matki ani szukać pomocy w opiece społecznej i tyle.Tak można udzielać rad ale to ze ktoś uważa akurat inaczej to znaczy żeby już po nim jechać bo akurat twoja rada która dla ciebie wydaje sie najlepsza dla mnie moze wydawać sie właśnie jedna z tych najgorszych ?
 
Według ciebie działanie to proszenie innych o pomoc .Przynajmmiej tyle wnioskuje z tego co właśnie napisałaś .Tak można od czasu do czasu poprosić ale nie ciagle .Nie podoba ci się to ze mam trochę inny pogląd na ta sytuacje i nie wyobrażam sobie stosowania się do rad typu „opieki społeczne są „ „sąsiedzi podwioza „ mówicie o odpowiedzialności a wasze zrozumienie tej odpowiedzialności sprowadza się tylko do proszenia .chyba nigdy więcej sie nie udzielę na takich forach ,chyba ze w sprawie fotelika itp ale wasze podejście do rozwiązywania problemów mnie przeraża,radzić komuś żeby stanął na nogi a tym samym tak naprawdę radzić tylko tyle aby zostać w miejscu dopóki ktoś się nie zgodzi pomoc .Bardziej myślałam o rozwiązaniach typu jak można zaoszczędzić ,co można zrobić żeby naprawić trochę związek ,jak np zainwestować w samochód ,jak zrobić tani remont a nie tylko rzucić ,prosic i czekać aż mi ktoś da pieniążki .
Po pierwsze czasami trzeba skorzystać z pomocy i nie jest to żadna ujma. Po drugie pisałam ci. Psycholog, wyprowadzka. Potem decyzja co z dzieckiem. Tylko problem w tym, że Tobie nic nie odpowiada.

Rób jak chcesz. Mam tylko nadzieję, że nie unieszczęśliwicie tego biednego dziecka.
 
Zrozum ze po prostu nie chce udawać się do domu samotnej matki ani szukać pomocy w opiece społecznej i tyle.Tak można udzielać rad ale to ze ktoś uważa akurat inaczej to znaczy żeby już po nim jechać bo akurat twoja rada która dla ciebie wydaje sie najlepsza dla mnie moze wydawać sie właśnie jedna z tych najgorszych ?
Tobie żadne rady nie odpowiadały. A było ich tu sporo. Jak wolisz żyć z fagasem, który cię bije i gwałci, niż na start skorzystać z pomocy to jest twoja sprawa. Obyś kiedyś nie żałowała tej decyzji, że zamiast skorzystać z pomocy i tymczasowo pobyć w domu samotnej matki zostałaś u boku patusa. Twoje życie, Twoja sprawa.
 
reklama
Czy ja napisałam ze chce żeby samo się zrobiło ? Jjeu to ze akurat nie chce prosić o pomoc każdego napotkanego człowieka mi na drodze nie znaczy ze nie chce nic z tym zrobić .Zreszta to wy mnie hejtujecie za każde rozwiązanie o jakim pomyśle bo według was nie mogę sama działać i nawet głupiego samochodu kupić bo już jest zle .To powiedz mi skoro nie mogę kupić według was nawet jakiegoś samochodu bo już jestem nieodpowiedzialna to co to za rady ?wydaje mi się ze jedyne czego oczekujecie to to ze będę się szwendac po sąsiadach i opiekach społecznych żeby coś zrobić dalej a tak naprawdę ani opieki ani sąsiedzi nie kupią za mnie wyprawki ,ani samochodu ani za mnie nie zdecydują !wsciekacie się bo uważam ze są jednak lepsze rozwiązania niż zebranie o pomoc .gdybym wiedziała ze nie mam żadnej innej możliwości to faktycznie nie miałabym wyboru jak tylko to ..ale jeśli wiem ze wyrobie sie w czasie z kupnem samochodu ,zwłaszcza ze partner zaczął pracować to o co wam chodzi ?oczekiwalam rad ,nie pouczania .oczekiwałam wielu różnych pomysłów a nie ciagle kręcenie jednego w kółko .wiec albo oddam dziecko ,albo ułożę sobie życie z partnerem po porodzie znajdę prace i później będzie trochę łatwiej .już teraz bardzo chętnie bym pracowała bo uwielbiam prace ale niestety nie mogę .
Toooo po co płakałaś na forum ze pijecie gwalcicie sie i bijecie nawzajem ,ze jesteście patologiczna rodzina. piszesz ze nie chcesz z nim byc - jak Ci doradzamy rzuć go to Ty go bronisz .
Jak Ci piszemy wyprowadź sie - ty ze nie bo boisz sie samotności .
Ale wpierdzielu sie nie boisz , tego ze Twoje dziecko będzie na Wasze libacje i awantury patrzeć te sie nie boisz 🙈

mowimy zgłoś sie do odpowiednich instytucji to Ty nie będziesz sie prosić 🙈

jakich Ty chcesz rad ? Skoro wszystko odbierasz jako atak , jesteś głupiutka łudząc sie ze Twoje zycie zmieni sie za sprawa auta . Zastanów sie czy będziesz miała na wuzek , pampersy i jedzenie . To ze twój Fagas poszedł na 2 dni do pracy nie znaczy ze dalej będzie w niej za tydzień - sama mówiłaś ze średnio mu utrzymanie pracy wychodzi .

to ze jesteście patologia to jedno ale co Ty masz w głowie dziewczyno to ja jestem przerażona . Tez miałam naście lat ale sie szanowałam i inni szanowali mnie .
jestes kobieta powinnaś byc na rękach noszona , doceniana , szanowana kochana - tym czasem jesteś poniewierana , bita , upokarzana i najgorsze w tym wszystkim ze Tobie to pasuje ….

nie udzielam sie tu już wiecej bo najzwyczajniej nie ogarniam jako kobieta jako człowiek i jako przyszła matka jak można tak upaść , upodlić sie i nie chcieć z tym nic zrobić . Każdy twój post , zdanie , słowo wzbudza we mnie złość i wstyd . Tak wstyd … wstydzę sie za Ciebie . Za kobietę która powinna zaczynać żyć tymczasem pełza po dnie po to żeby na to dno całkowicie sie stoczyć .
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry