reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozpakowane marcóweczki

Hubert zjadł ostatnio na kolację kaszkę mleczną z 5 łyżek stołowych!! Chwilę później zapił jeszcze mlekiem z cyca do uśnięcia. Byłam w szoku gdzie to się zmieściło :) W nocy obudził się jak zwykle na karmienie. Potwierdzam więc, że nie można dziecka "zapchać" kaszą na noc, aby lepiej spało.
🤦‍♀️ kaszka z 5 łyżek stołowych. A ja się wczoraj ucieszyłam bo Orest zjadł 2 razy po 5 łyżeczek (swoich malutkich) obiadku 😂
 
reklama
Ostatnio trafiłam gdzieś na artykuł,że dzicko samo ustala kiedy jest gotowe do jedzenia innych posiłków niż cyc. Tr?eba dziecku dać czas i probować
Niby tak, ale mój przez te posiłki pije zdecydowanie mniej mleka przez co w jednej piersi już prawie go nie mam. Dodam, że jeśli w dzień rzadko chce cyca (jak go nie chce to gryzie mały łobuz), to nadrabia w nocy. Właśnie siedzę niewyspana z kawą a ten się bawi w najlepsze ehh :)
 
Hej dziewczyny, jak tam u Was?
Czy dzieciaczki mają już ząbki? U nas nadal nic. 🤷‍♀️
U nas też. Za to dziś byliśmy u pediatry i ważymy 7,325 kg. Długość niecałe 67 cm. Dostałam skierowanie na rehabilitację dla mojego Malucha. Leniuszek nadal niewiele się rusza i nie obraca. Tylko rusza się wokół własnej osi na podłodze za zabawką (leżąc przesuwa się rękoma w prawo/lewo). Odstawia się od cyca niestety. W dzień go nie chce. Tylko do uśnięcia i w nocy. Zaczęłam ściągać pokarm oraz dokarmiać mm, bo nie mam zbyt wiele swego mleka. Ściągam około 200 ml dziennie. Ehh cóż począć. Będę ściągała i tak się bawiła jak długo cokolwiek będzie w piersiach.
 
U nas też. Za to dziś byliśmy u pediatry i ważymy 7,325 kg. Długość niecałe 67 cm. Dostałam skierowanie na rehabilitację dla mojego Malucha. Leniuszek nadal niewiele się rusza i nie obraca. Tylko rusza się wokół własnej osi na podłodze za zabawką (leżąc przesuwa się rękoma w prawo/lewo). Odstawia się od cyca niestety. W dzień go nie chce. Tylko do uśnięcia i w nocy. Zaczęłam ściągać pokarm oraz dokarmiać mm, bo nie mam zbyt wiele swego mleka. Ściągam około 200 ml dziennie. Ehh cóż począć. Będę ściągała i tak się bawiła jak długo cokolwiek będzie w piersiach.
Zobaczysz że mały zaraz podgoni umiejętnosci. Ja jakoś nie mogę odstawić od cyca a powoli bym chciała tym bardziej,że brzusio rośnie powoli. Ząbki też u nas poki co się nie pokazują ale im później ttm lepiej. Strasze dzieciaki ząbkowały po skończeniu roku.
 
U nas nie ma opcji odstawienia od cyca. Orest nadal je od 8 do 11 razy dziennie. Ale na szczęście zaczął troszkę jeść obiadki. Troszkę bo jest to ok 20-40g w zależności od nastroju ale grunt, że zaczął jeść.
Każde dziecko inne.
@kipotka nie martw się, napewno szybciutko nadgoni i zanim się obejrzysz będzie już sobie hycał po domu 😊
A macie jakąś super radę na skarpetki? Orest ściąga wszystkie a często te skarpetki mają takie ciasne gumki, że się za bardzo wzynaja w nóżki.
A stópki zimne. Już się zebrałam i zaczęłam robić na szydełku.
 
U nas nie ma opcji odstawienia od cyca. Orest nadal je od 8 do 11 razy dziennie. Ale na szczęście zaczął troszkę jeść obiadki. Troszkę bo jest to ok 20-40g w zależności od nastroju ale grunt, że zaczął jeść.
Każde dziecko inne.
@kipotka nie martw się, napewno szybciutko nadgoni i zanim się obejrzysz będzie już sobie hycał po domu 😊
A macie jakąś super radę na skarpetki? Orest ściąga wszystkie a często te skarpetki mają takie ciasne gumki, że się za bardzo wzynaja w nóżki.
A stópki zimne. Już się zebrałam i zaczęłam robić na szydełku.
Mój też ściąga skarpetki, ale uważam że jeśli w domu nie jest zimno to jak się bawi, rusza, może być bez. Niech się hartuje ;)
 
Cześć dziewczyny dawno mnie tu nie było, a widzę ze forum działa pełną parą :)
Jak tam Wasze maluchy? Mój mały chyba z tych drobniejszych, bo trochę ponad 7 kg waży, diętę rozszerzamy ponad miesiąc już a dopiero od zeszłego tygodnia zaczął ogarniąc że otwiera się buzię jak wjeżdza łyżeczka :)
Poza tym mielismy konsultacje u neurologpdy i okazuje się dopiero teraz że muismy podciąć wędzidełko
 
reklama
Cześć dziewczyny dawno mnie tu nie było, a widzę ze forum działa pełną parą :)
Jak tam Wasze maluchy? Mój mały chyba z tych drobniejszych, bo trochę ponad 7 kg waży, diętę rozszerzamy ponad miesiąc już a dopiero od zeszłego tygodnia zaczął ogarniąc że otwiera się buzię jak wjeżdza łyżeczka :)
Poza tym mielismy konsultacje u neurologpdy i okazuje się dopiero teraz że muismy podciąć wędzidełko
Hejka. U nas sporo się dzieje. Chodzimy na rehabilitację, bo Hubercik ma 7mc i tydzień a od niecałych dwóch dopiero zaczął się obracać z pleców na brzuch. Jest trochę opóźniony ruchowo. Ma słabe mięśnie brzuszka i rąk. Wszystko do wytrenowania. Już po tygodniu widzę małe postępy.
Mamy za sobą kilkudniowy strajk laktacyjny, ale cyc wrócił jednak do łask. Nie wiem dlaczego zastrajkował. Jak był na butli i moim ściągniętym mleku to policzyłam że je około 400 ml dziennie. To za mało ale nie potrafię go zmusić do zjedzenia więcej. Teraz jest na piersi, ale czasem uda mi się dokarmić go trochę mlekiem. Ja już mam dużo mniej pokarmu i tylko w jednej piersi. Na szczęście zjada owoce (najchętniej), kaszki (tylko wybrane mu smakują), obiadki (niektóre mniej chętnie, ale każdego obiadu zje trochę lub więcej). Wagowo już na pewno ponad 7,5.
Od pewnego czasu budzi się kilka razy po północy, a pierwsza pobudka jest jak w zegarku po około 5 godzinach snu, niezależnie o której zaśnie. Co do pory zaśnięcia na noc i jedzenia to kompletnie nie ma rutyny. Ja też Go nie zmuszam, tylko reaguje na Jego sygnały. Jak głodny to jemy, jak senny to zje i śpi. Wczoraj np. zasnął mi o 16:30. Te pobudki po północy (czasem co godzinę-półtorej) już mi dają popalić i szukam sposobu co zrobić aby tak nie było. Dziś w nocy chciałam aby usnął sam, ale był płacz i ostatecznie zasnął ze smokiem. Chyba te spanie ze smokiem, które jest od czasu strajku laktacyjnego (niecały miesiąc), pogorszyło spanie nocne. W dzień już ma dłuższe drzemki i zapada w mocniejszy sen po usunięciu, do mnie cieszy, no ale te noce... Może któraś ma podobnie i znalazła sposób na częste wybudzanie albo na niejadka mlekowego to piszcie pls. :)
 
Do góry