@kipotka i jak Wam poszlo? Kiedyś troche poczytałam o tej metodzie i u nas nie wchodzi w rachubę. Trudno, poczekam aż oboje "dorośniemy" to spania osobno.
@Gosiak00 czasem myślę, że dużo a czasem jak głupia szukam dziury w całym a bo nie raczkuje, albo bo nie chce pić, albo bo ciągnie cyca tyle razy mimo obiadków (wczoraj 9
), o spaniu już nie wspomnę. Taka głupio przejęta jestem
Chociaż z leżeniem na brzuszku mieliśmy problemy bo Księciunio płakał i nie chciał wcale leżeć na brzuszku. Po kilka minut milion razy dziennie go kładliśmy aż w końcu odkrył, że może się kręcić w kółko i sam sięgać zabawki. Wtedy ekspresowo ruszyły obroty na brzuszek.
Żałuję tylko troszkę, że metoda BLW nie zdała u nas egzaminu, na każdą grudkę w jedzeniu Orest reaguje wymiotnie. A jak dam mu w rączkę coś to odgryza za duże kawałki i się dusi. Próbujemy ciągle ale nadal bez postępu. Nie narzekam jednak bo ciesze się, że zaczął w końcu jeść cokolwiek. Jak tu czytałam, że Hubert chyba, tak ładnie zjada posiłki to troszkę zazdrość mnie brała, że ja się głupio cieszę z 5 łyżeczek zamiast 2 a On zjada pełne obiadki.
A no, każde dziecko inne, każde rozwija się w swoim tempie. Grunt, żeby wszystkie rosły zdrowo.
A przeziębienia jeszcze u nas nie było i oby tak zostało bo Księciunio jest ostatnio maruda więc przy choćby katarku nie dałby nam pewnie żyć