reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rozmowy o karmieniu piersią / butelką

mata az mi dreszcz przeszedl jak wspomnialas o zabkach.... ale to musi bolec.......:szok:

a tam od razu boleć - a wiesz jakie piękne gwiazdki można zobaczyć ;-):-D

a tak serio - mały kochany człowieczek zaciśnie z cąłej siły ząbki, tobie łzy ciekną po policzkach z bólu a do tego nic zbytnio nie możesz zrobić, żeby się z tego uścisku uwolnić :sorry:
ale takie akcje często się nie powtarzaja na szczęście ;-)
 
reklama
oj wychodzące ząbki są rewelacyjne,mojej Adze pierwsze wyszły jak miała 4.5 miesiąca więc przygryzienia były częste

kamilaedi pękają,krwawią,bolą ,ale to kwestia ich przyzwyczajenia się olavip właśnie ta maść uratowała mi zycie,jest rewelacyjna,bezpieczna dla malucha i szybko goi
 
:szok: nie za wczesnie na taki watek ?? hehe eh ja niedlugo karmilam zaledwie 2 tygodnie i pokarm znikl :( przez stres jaki mi zgotowala moja tesciowa :( mam nadzieje ze teraz bede dluzej karmic
a pozatym ja mam jeszcze problem z sutkami :( synek niemogl zlapac musialam karmic go przez nakladki teraz chce bez nakladek ale niewiem czy sie uda :(
 
mata az mi dreszcz przeszedl jak wspomnialas o zabkach.... ale to musi bolec.......:szok:

moze bolec :)
moja Miska miala pierwszego zabka jak miala 2 i pol miesica :) nie byla jeszcze w wieku, zeby zrozumiec, ze gryzienie Mamy nie jest fajne ;)

no i karmilam tylko 4 miesiace, ale to tez dlatego, ze od poczatku mialam problemy z mlekiem - mysle, ze ze wzgledu na stres no i Miska nie chciala za bardzo ciagnac i tak sie zloyzylo, ze po 4 miesiacach zakonczylysmy karmienie piersia - ale nie zaluje, Miska zawsze byla zdrowa (odpukac) i po tych 4 miesiacach i tak zaczelismy wprowadzac inne pokarmy wiec bylo ok :)
 
Ja tez chce karmic piersia mojego dzidziusia :) mam nadzieje ze mi sie to uda :) Za to od dwoch dni mam "siare" w piersiach jestem zaskoczona ze tak wczesnie mi sie leje z piersi jestem w 16 tygodniu
 
Ja tez chce karmic piersia mojego dzidziusia :) mam nadzieje ze mi sie to uda :) Za to od dwoch dni mam "siare" w piersiach jestem zaskoczona ze tak wczesnie mi sie leje z piersi jestem w 16 tygodniu

Witaj w klubie przedwcześnie rozpoczynających laktację ;-) W poprzedniej ciązy miałam w 17 tyg a w tej juz w 15 się pojawiła :tak: na szczęście sa to jeszcze minimalne ilości i jeszcze nie brudzą mi np. koszuli nocnej ;-)
 
fajny temat:)) karmienie piersią i butelka to temat rzeka i ile mam tyle opinii i doświadczeń;) wg mnie jednak karmienie jest przede wszystkim w głowie. I jeśli zwątpicie, będziecie mieć wątpliwości, jakieś obawy, stresy itd - to mogą wystąpić problemy z laktacją. Nie wolno zwątpić że mleczka wystarczy i tyle:) Tematu wklęsłych brodawek nie znam (na szczęście) ale czytałam że to trochę problem na samym początku, ale że można wypracować..

ja karmiłam 10 miesięcy, potem Tymek sam odrzucił cyca (i dobrze, bo jego akcje gryzenia mnie już dobijały;) ). Ale od początku miałam super laktacje. Jak zaczynałam wątpić, kupowałam w aptece granulki homeopatyczne pobudzające laktacje i dobrze mi to robiło na psychikę ;)

Potem, jak wróciłam do pracy zaraz po macierzyńskim, musieliśmy przejść na butelkę... I powiem wam że wygoda karmienia piersią jest nie do opisania :) no i kwestia kasy za mleko.. karmiliśmy bebilonem, jedna puszka w promocji to 36zł.. starczała na kilka dni:)

Dziewczyny karmiące-a jakie macie doświadczenia z jedzeniem w pierwszych tygodniach życia dzieci? bo ja musiałam jeść "lekko", bez pomidorów, jabłek surowych, ostrych przypraw.. potem odstawiłam tez herbaty i leciałam głównie na kawie zbożowej :) ale młody tylko 3 razy miał kolkę - 2 razy po pomidorach i raz po surowym jabłku:)
 
Ja byłam tydzień na diecie ryż z sokiem, marchewką, gotowana pierś z kurczaka itp. - ale małej było bez różnicy co jem i tak darła się w niebogłosy :sorry: potem jadłam większość rzeczy - unikałam tych ciężkostrawnych, pikantnych itd. a małej dawalam kropelki epsuticon i problemy z brzuszkiem zniknęły jak ręką odjął ;-)
a jakoś miesiąc po porodzie delektowałam sie kawką :-) w ciąży nie piłam od początku i mialam nosa, bo okazało się e mam nadciśnienie. Teraz też nie piję - 1-2 razy dziennie pozwalam sobie na kubek dobrego cappucino o niskiej zawartości prawdziwej kawy (nadal obawiam się nadciśnienia) i nie mogę się doczekać kiedy znów wypije sobie ogromny kubek mocnej kawy (bo ja kawę uwielbiam i zawsze piłam dużo i mocną :sorry:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja kawy pić nie mogę, bo jej nie daję rady wypić:) ...ale robię ją z przyzwyczajenia, przestawiłam się na ricore z cykorią. Robię wielki kubek i wypijam 2-3 łyki ;)

Ja się nauczytalam że nie trzeba przy karmieniu uważać na jedzenie itd.. po pierwszej nocy z młodym, jak wcześniej się soku jabłkowego z butelki napiłam, stwierdziłam że może i są takie odporne dzieci, ale ja swojego do nich nie zaliczam:D i posłuchałam się babci, która mówiła tak:
w pierwszym miesiącu jedź jak najdelikatniej, tylko lekkie delikatne potrawy, ryż, marchewka, gotowane mięso.. bez wielu przypraw, ulepszaczy itd. Pij dużo wody i uważaj na reakcje dziecka (jak pisalam, nawet z herbaty na jakiś czas zrezygnowałam bo wydawało mi się że poniej Tymkowi jest gorzej).
W drugim miesiącu powolutku rozszerzaj dietę, ale cały czas mocno uważając na dziecko. W trzecim pozwalaj sobie na coraz więcej. W potem już będzie z górki:)
Wg niej malutki przewód pokarmowy musi mieć czas na spokojne przyzwyczajenie się do takich różności. I zgadzam się - Tymek nie miał problemów z brzuszkiem i był bardzo spokojnym niemowlakiem :)
 
Do góry