mata-kow
mama do kwadratu :)
Nefi Ivi dobrze radzi - ale najważniejsze, że mala lubi cycusia, a jak po cycaniu dopije modyfikowanym, to też katastrofy nie będzie - najważniejsze, żeby głodna nie była
Mnie "pocieszały" połozne na ginekologii jak wylądowałam z rozbabrana rana po cesarce, że jak mały pije z butli to jak wrócę, to piersi juz nie będzie chciał nie ma jak dobra motywacja do ściagania laktatorem... ale zacisnęłam zęby, najpierw w bólach po 6 h od karmienia ściągnełam całe 40 ml z dwóch piersi... potem wrzuciłam na luz i po 2 h wyciągnęłam 200ml. No i dziennie odciagalam ok. 800-1000 ml. Na szczęście po powrocie do domu i zgodzie na karmienie maluch cyca załapał i nie było potrzeby dawania modyfikowanego już najważniejsze, to się nie stresować i nie nakręcać, bo nerwy skutecznie przeszkadzają w laktacji
Mnie "pocieszały" połozne na ginekologii jak wylądowałam z rozbabrana rana po cesarce, że jak mały pije z butli to jak wrócę, to piersi juz nie będzie chciał nie ma jak dobra motywacja do ściagania laktatorem... ale zacisnęłam zęby, najpierw w bólach po 6 h od karmienia ściągnełam całe 40 ml z dwóch piersi... potem wrzuciłam na luz i po 2 h wyciągnęłam 200ml. No i dziennie odciagalam ok. 800-1000 ml. Na szczęście po powrocie do domu i zgodzie na karmienie maluch cyca załapał i nie było potrzeby dawania modyfikowanego już najważniejsze, to się nie stresować i nie nakręcać, bo nerwy skutecznie przeszkadzają w laktacji