reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

rok po roku

My używaliśmy duo seat siedziska dokupionego do stelaża mutsy, który mieliśmy wcześniej dla pierwszego dziecka, ale generalnie dopiero po 3-4 miesiącach od urodzenie drugiego dziecka to zakupiliśmy i używaliśmy tylko przez lato ponieważ wózek był duży i problematyczny do transportowania. Jak jeszcze byłam w ciąży to kupiliśmy dla starszej córeczki najlżejszy wózek chicco london, żeby było mi łatwo wyjść na spacer, który do tej pory używamy. Ale dodam, że nasze dzieci nie były "wózkowe" i wolały same spacerować od czasu jak tylko zaczęły stawiać pierwsze kroki.
 
reklama
U nas jest ten problem ze emilka lubi spac na spacerku wiec niestety narazie ta doczepiana deseczka nie wchodzi w gre ale tez o niej myslimy tyle ze moze za rok lub dwa:tak:
 
juz sama nie wiem co robic

moja Hania tez lubi spacerowac i nie spi na spacerze, ale boje sie ze np jak sie zmeczy to bedzie chciala do wzka a tu wozka niet i co tego kloca na rekach bede nosic?

a ta deska doczepiana do wozka to pasuje do kazdego typu bo ja teraz mam 3 kolowy delti x lander
 
Im szybciej do spacerów na nóżkach przyzwyczaisz tym Ci będzie łatwiej. Taki podwójny wózek jest ciężki do noszenia, prowadzenia, a u nas z chodnikami różnie nie wspomnę o wysokich krawężnikach z którymi będzie się trzeba zmierzyć. Udane spacery to wspominam tylko te, gdy brałam dwa wózki i szliśmy całą rodziną razem z mężem. Każde inne wyjście to był stres.
 
Wszystko co piszecie na tym wątku potwierdza moje własne obserwacje. Dzieci rok po roku to naprawdę niesamowite doświadczenie macierzyńskie. U nas "planowo" miała być różnica 18 miesięcy - tak sobie wymarzyliśmy ale zafasolkowaliśmy się nieco wcześniej, bo mamy różnicę niecałych 14 miesięcy. Dla mnie ta naradzająca się na moich oczach i codziennie umacniająca więź pomiedzy rodzeństwem jest prawdziwym cudem. Dzieci mają niesamowity instynkt, ich wzajemne czułostki niemal codziennie doprowadzają mnie do łez wzruszenia...
Nie zawsze jest łatwo, ale myślę że niektórzy mają jeszcze gorzej z jednym dzieckiem:tak: . Grunt to dobra organizacja!

SISSI zauważyłam że mamy dzieci niemal w tym samym wieku:-)
 
Moja babcia miała sześciorga dzieci rok po roku to musiała być dopiero kobiecina zorganizowana :-) , a ten mój dziadek to fasolkowicz był chyba niezły ;-) .
Zawsze sobie to przypominam, jak mi z tymi naszymi bambolinami ciężko.
Nasze dziewczynki są niesamowite, świetnie się rozwijają, są otwarte i łatwo nawiązują kontaty z rówieśnikami. Ta niewielka różnica wieku to dla nas duże szczęście. Dzisiaj dziewczynki wytyczają nam drogę i motywują do działania.

Pozdrawiam wszystkich rodziców, którzy mają podwójne szczęścia i dwa razy więcej roboty:happy: .
 
Ja tam sobie chwalę podwójny wózek i nie wyobrażam sobie jak dałabym radę sama na spacerach bez niego. Ten Graco wcale nie jest taki ciężki, chyba coś ok 11kg, a do bagażnika samochodu bez problemu nam wchodzi.

Mam za to inny problem. Ciekawa jestem jak rozwiązałyście sprawę spania. My na razie śpimy oddzielnie - tzn ja z synkiem w jednym pokoju(wciąż jest tylko na cycu, więc w nocy cycolimy), a w drugim pokoju mąż z córcią. Mieliśmy inne plany - chciałam od początku dzieciaki przyzwyczajać żeby spały razem i nie budziły się wzajemnie, ale życie szybko zweryfikowało te plany. Od 3tyg. życia zaczęły się u synka silne bóle brzuszka i kolki (bywały noce gdy non stop płakał:-( ), dodatkowo w międzyczasie córeczce odstawialiśmy smoka i też potrafiła się zbudzić w nocy z płaczem, więc taki układ okazał się dla nas najwygodniejszy. Ale powoli chciałabym żebyśmy zaczęli spać razem. Może podzielicie się swoimi doświadczeniami w tym zakresie?

BAMBOLINKI jestem pełna podziwu dla szanownej Babci!! Ja też mam takie guru - mamę mojej szwagierki. Mąż zostawił ją gdy była w drugiej ciąży, różnica między dziećmi - 14miesięcy. Dzielna kobieta musiała sobie jakoś poradzić sama, nawet nie mogła liczyć na pomoc rodziny, bo mieszkali daleko. Zawsze o niej myślę gdy mi ciężko. Teraz będę się też wspierać Twoją Babcią :-)

ATOL ja myślę że Hania jeszcze za mała żeby od niej wymagać długich spacerków bez wózka. Ale wszystko zależy od Twojej sytuacji - czy będziesz się sama zajmować dziewczynkami, czy masz kogoś w pobliżu do pomocy, czy chodzisz na spacery na skwerek za domem, czy masz 2km do parku, itp.
My jak idziemy całą rodzinką na spacer to zawsze bierzemy podwójny wózek - małż prowadzi, synuś jedzie z tyłu, córcia idzie ze mną za rączkę. Ale jak ma gorszy dzień to zawsze dla niej miejsce z przodu.
Ja też się wahałam bo kolejny wózek to kolejny wydatek, a pewnie każda z nas ma już co najmniej 2 wózki. W końcu zdecydowałam się na używany i zapłaciłam za niego tylko 300zł! (wygrałam na aukcji) Myślę że to niedużo za takie "ułatwienie życia". Wózio jest w idealnym stanie, a jak nie będzie już nam potrzebny też go odsprzedam kolejnej mamusi.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Co do wózków to pomysł z kupieniem używanego jest super. Sami nasz sprzedaliśmy za połowę ceny, a nie było na nim nawet śladów użytkowania.

A co do spania to od czasu, gdy bamboliny obie przesypiają całe noce można dopiero robić jakieś przetasowania sypialniane. Mamy dwa duże łóżka, nigdy nie używane łóżeczko oraz dosyć często używany, swego czasu, bujaczek przez Laurkę. Jak mąż jest z nami to dorosli śpią razem. Tak jest od czasu, gdy w końcu przestała mnie głowa boleć z przepracowania ;-) (niespełna rok). Niemniej zdarza się, że w nocy robimy różne podmiany, a nawet budzimy się w czwórkę.
 
tez jestem pelna podziwu dla babci z szostka dzieci:szok:

chyba kupie ten wozek graco tanszy ponad polowe od peg perego, moze dzis sie uda podjechac obejrzec
generalnie zawsze mam kogos do pomocy ale wlasnie teraz przez okolo 3 tygodnie bede bez pomocy, wiec troche mnie to stresuje:no: , na plac zabaw tez kawalek jest wiec Hania moze sie zmeczyc

u nas ze spaniem jest tak ze my spimy oddzielnie a dzieci oddzielnie, ale chyba dlatego ze i jedna i druga byla/jest karmiona butelka, Hania od poczatku spala sama najpierw w kolysce a potem u siebie w pokoju w lozeczku, do nas do lozka przychodzi jak sie chce powyglupiac, a Helenka jak na razie spi w duzym pokoju w kolysce, jak na razie nie mam problemow z kolka (tfu, tfu odpukac itp), mam nadzieje ze sie uda tak jak z Hania
 
reklama
U nas Emilka spi od 8 miesiaca sama w swoim pokoiku i mysle ze druga corcie tez tak jakos wyprowadze z sypialni w tym wieku jelsi oczywiscie bedzie juz przesypiala cale noce:tak:
 
Do góry