Kobietki, moge Wam tylko wspolczuc i podziwiac Was za cierpliwosc. Nas ominely takie "przygody", chociaz Magda nie moze za duzo mleka pic i to jest w Jej wypadku problem, bo to mleczna dziewucha. Ale za to nie krzywi sie jak sporo dzieciakow na widok kefiru:-)
reklama
Wiesz Kinga, apetyt to On ma. Łyknie dosłownie wszystko. Nosi ciuszki na 104 i waży 15 kg, więc jak na swój wiek jest całkiem duzy, ale własnie ratuje Go to , że zawsze dużo jadł. Jak miał dwa miesiące to ważył 6400, a urodził się z waga 3200, więc przyrost całkiem spory. :-) Tyle tylko, że musimy uważac troszkę, i na stałe jest na Zaditenie i singularze. Czasem na kolację zjada nawet 3 kanapki ze środka chleba, a Jacek jedną.
Magduska
Mama 2 super chłopaków
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2005
- Postów
- 4 974
Kaśka nasze maluchy w tym samym wieku :-) różnica 2 tygodni, mój starszy bo z 7 marca na szczęście u nas żadnych problemów alergicznych nie ma i nigdy nie było.Ładnie ten Twój synuś waży ale chyba to nie jest dużo? Mój waży 14,5 a nie jest pulchniutki no ale ciuszki to na 98 jeszcze nosi :-) Mojej przyjaciółki synuś ma 1 i 2 miesiące i waży ponad 13 kg
Sam, Tomtom ma rację, nawet tak nie myśl. Mnie mama nie karmiła ani razu i nie mam jej tego za złe, nawet przez głowę mi nie przeszło.
Tomtom to masz u mnie ogromne zrozumiennie. Ja juz miał po dziurki w nosie indyka( bo kuraczak uczulał) i ziemnieków, bo nawet marchewka uczulała. O owocach ( oprócz jabłek) i innych delikatesach mogłam tylko marzyć.
Dopier teraz Janek zaczyna trochę jeść. Ale jeszcze nigdy od urodzenia nie miał gładkiej skóry. No może raz w tym roku po dwóch tygodniach w Turcji, wyleczył się idealnie. Zawsze ma naderwane uszy( czyli czaem nawet kreww poleci), strupki na nogach i chropowate rączki...:-(Ja i lekarze nawet nie wiemy co go uczula, czasem jakieś jedzenie, a czasem nie zgadniesz. Drapie się do krwii. Po sterydach jak sie opali ma ciałko, oprócz twarzy w białe plamy.
Ale się wyżaliłam, chociaż juz nauczyliśmy się z tym zyć, w końcu skórka uaktywniła w drugiej dobie jeszcze w szpitalu...:-(
Kaśka, mój Tomek też ma atopowe zapalenie skóry, od pierwszych dni miał wysypkę i bardzo ulewał, a jak miał dwa tygodnie wylądowaliśmy w szpitalu, bo miał ranki na całym ciele i wtedy zdiagnozowali nietolerancję laktozy, od tej pory nie piłam mleka i nie jadłam nabiałów i nie bylo więcej problemów. Jak Tomek miał rok pediatra zalecił próbę wprowadzenia mleka, dawałam mu mleko modyfikowane i przez kilka tygodni było ok, ale potem objawy wróciły nasilone. No i teraz pije mleko ryżowe, dla mnie wstrętne, ale jemu na szczęście smakuje. . No i nietolerancja to nie to samo co alergia, alergia jest na całe życie a nietolerancja może minąc, tu dużo dzieci ma nietolerancję na laktozę i u około 50% mija przed trzecim rokiem życia, także mam jeszcze nadzieję, no i widzę poprawę kiedyś nie mogłam jeść nawet wołowiny bo zawiera jakis tam procent mleka, a teraz czasem daje mu jogurt albo lody i nie ma żadnej reakcji. Na pewno Tomek ma lżejszą postać choroby od twojego Janka.Klimat też jest tu pomocny, jest dużo silniejsze słońce, to działa jak twoje wakacje w Turcji.Po trzech latach jeśli nietolerancja nie minie, to można tu zrobić taka kurację przyzwyczajeniową, idzie sie do szpitala na parę dni, podają ci to na co jestes uczulony, zaczynaja od malutkich dawek a potem dają coraz większe i to czasem działa.
Tomek jest taki przeciętny , ani mały ani duży a w sam raz, waży 13,5 kg nosi ubranka na 86-92, zależy od marki i buciki nr23.
nie wiem czy dobrze doczytalam ale moje maluchy chyba beda mialy najmniejsza roznice wieku miedzy soba, bo kiedy sie urodzi maluszek (podejrzewam ze chlopiec) to moja coreczka bedzie miala okolo 13 miesiecy, cieszymy sie ogromnie z tak malej roznicy wieku bowiem podobno jeszcze nie zdarzy sie wyksztalcic u malej nawet uczucie zazdrosci i beda ze swoim braciszkiem(?) jak blizniaki jak sobie poradzimy? jestem dobrej mysli, sami chcielismy ale wierze ze dam sobie rade bez problemu
Właśnie widziałam Magda, że mała różnica. Janek też gruby teraz nie jest, ale jak oglądam zdjęcia to mały ufoludek był. Teraz jest taki normalny. Za to Jacka mam "szczupaka". :-) Jak miła półtora roku to ważył 8,9 kg. Badania, badania, badania i diagnoza z Centrum Zdrowia Dziecka: " bardzo szybka przemiana materii". I tak jest do tej pory. Je obiad, łazienka, kończy obiad.Kaśka nasze maluchy w tym samym wieku :-) różnica 2 tygodni, mój starszy bo z 7 marca na szczęście u nas żadnych problemów alergicznych nie ma i nigdy nie było.Ładnie ten Twój synuś waży ale chyba to nie jest dużo? Mój waży 14,5 a nie jest pulchniutki no ale ciuszki to na 98 jeszcze nosi :-) Mojej przyjaciółki synuś ma 1 i 2 miesiące i waży ponad 13 kg
Tomtom po tych wczasach to już miałam myśli o emigracji, tak się ładnie wyleczył. Ale cały czas się łudzę, że tak jak pozbyliśmy się przerośniętych migdałów, tak pozbędziemy się kiedyś problemów ze skórą. Może innym sposobem, ale może ktoś wreszcie dojdzie jak mu pomóc. Dobrze, że to chłopaka BARDZOOOO odporny na ból.
Witam! Ja jeszcze jestem troche w szoku, bo kilka dni temu dowiedziałam się, że spodziewamy się....trzeciego dziecka. Mam już dwoch synków (3 i 4 latka) - urodzili się rok po roku, ale tak szczerze to nie było mi bardzo cięzko w zorganizowaniu życia po urodzeniu drugiego synka. Tak naprawdę starszy nie odczuł pojawienia się mlodszego i wychowują się prawie jak bliźniaki. Nasze życie unormowało się, dzieci "odchowane" a tu wiadomośc o następnym. Mój mąż zawsze chciał mieć więcej niż dwoje, planowaliśmy, ale za "jakiś" czas, ten obecny czas nie wydaje mi się najlepszy na pojawienie się dzidziusia, ale nie mogę też maleństwa odrzucić. Mimo, iz jestem przerażona, bo nie wiem jak zareagują moje dzieci, ludzie w pracy, itd to cieszę się, bo być moze to córeczka Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamusie
izabell96
Lipcowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2006
- Postów
- 2 135
Witam
Mam taki problem w przeczkolu u mojego Kacperka. Więc tak jest u niego w grupie dzicko chłopak który bez powodu bije inne dzieci ciąga, szarpie, drapie, szczypie. Ja już raz sprawę zgłaszłam dla opikunki i pytałam co sie dzieje a one że nie dają rady z tym dzieckiem. Wczoraj mały skarzył sie na ucho bo go ten dzieciak ciągał ja sie pytam czy on złosił to dla opiekunki syn opdowiada że tak ale ona nie podjeła żadnych działań bo była zajęta " robiła niebo".
Może wy też miałyście podobne sytuacje i coś poradzicie jak rozwiązać ten problem
Mam taki problem w przeczkolu u mojego Kacperka. Więc tak jest u niego w grupie dzicko chłopak który bez powodu bije inne dzieci ciąga, szarpie, drapie, szczypie. Ja już raz sprawę zgłaszłam dla opikunki i pytałam co sie dzieje a one że nie dają rady z tym dzieckiem. Wczoraj mały skarzył sie na ucho bo go ten dzieciak ciągał ja sie pytam czy on złosił to dla opiekunki syn opdowiada że tak ale ona nie podjeła żadnych działań bo była zajęta " robiła niebo".
Może wy też miałyście podobne sytuacje i coś poradzicie jak rozwiązać ten problem
taak ja bym zmienila przedszkole.. a na pewno udala sie do dyrektora placowki, brak pomocy -zmiana placowki, bo jesli opiekunka dba bardziej o niebo jak o to co sie dzieje to cos jest bardzo nie tak i o jakas tragedie nie jest trudno.. jak sobie nie radza z dzieckiem to powinni zawolac na rozmowe jego rodzicow a jesli to nic nie zmienia to usunac dziecko bo kiedys moze wyrzadzic komus ogromna krzywde.. co bedzie jak wsadzi komus cos do oka? ja bym sie bala puszczac tam moje dziekco... tym bardziej ze ostatnio w Grecji w takich placowkach doszlo nawet do smierci dziecka.. poprzez wlasnie takie zaniedbanie sytuacji przez opiekunke..
reklama
izabell96
Lipcowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2006
- Postów
- 2 135
netgirl ja bym zmieniła przczkole ale jest ono dosłownie pare metrów z pierwszego roku byłam zadowolona. tylko tera zmieniła się grupa i opiekunki wsumie są dwie do tej jednej niemam zastrzeżeń ale ta druga chyba nie ma pojęcia o byći przeczkolanką. A rodzice reagują bo ja nie jestem pierwsza która sie skarzy, są co raz przeprowadzane rozmowy z rodzicami tego dziecka ale chyba oni sami nie potrafia zapanować nad dzieckiem. zastanawiam sie nad zgłooszenie tej sprawy do dyrektorki. może te dziecko tzrba wysłac na badania do poradni bo jeśli teraz sa problemy to i napewno w szkole bedą.
Straszna historia z tym przeczkolem jak mogło do tego dojć
Straszna historia z tym przeczkolem jak mogło do tego dojć
Podziel się: