reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
nagapalma, my nie mamy problemu z rocznicami, bo kupujemy sobie coś wspólnego, np. aparat fotograficzny. Myślimy co nam jest potrzebe, albo na co mamy ochotę i realizujemy to. Do tego jakaś fajna kolacyjka i jest git. Ja już nie mam pomysłów na gwiazdki, urodziny itd. więc chociaż z rocznicą mamy spokój.

Maran-atha, oj wiem co to znaczy i cieszę się razem z Tobą. Mój Karol od tygodnia nie je w nocy i sam na to wpadł, więc też się wysypiam.
Za to dziś pobudka była o 5:-(

cholercia, ciągle nie wiem czy dostanę się do tego lekarza czy nie.
 
reklama
witam WAS kochane :-)
nie wyspałam się :-(
balbinko cieszę się że w końcu do nas napisałaś, ja rozumiem rozterki z adopcją, to naprawdę trzeba być silny i odpowiedzialnym aby kochać czyjeś dziecko jak swoje
będę trzymała kciuki aby WAM się udało &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
dużo siły i wytrwałości zyczę

sol nosisz pod sercem fasolkę rannego ptaszka :-)

szczęśliwa dobrze że mieszkanko wypaliło bedziesz teraz spokojniejsza :-)śliczny avatar czasem zmiany poprawiają humorek

agnieszko cieszę się że humorek dopisuję :-) prześliczne zdjęcia masz no blogu

marylka trzyama kciki aby działania były skuteczne &&&&&&&&&&&&&&&
maran no jaką dzielną córcię masz :-)
pysia kuruj się musisz byc zdrowa jak rybka :tak:
mamo może to jednak była owulacja skoro tak mało krwi, czekam na wiadomości od gina
nagapalma ja przez 8 lat juz wszystko wykorzystałam więc teraz juz nic sobie nie kupujemy, najwyżej coś dla nas dwoje, jakaś kolacja no i mój mi kwiatki przynosi :-)

marto jak się czujesz??? fasolka daje czadu czy jest grzeczna

idę resztę doczytać :-)
 
Ostatnia edycja:
zapmarta - kiedyś rozważaliśmy o in vitro. Ale mój małż ma ogrom obaw i teraz temat in vitro to temat tabu. Jak naciskałam to miało to odwrotny skutek, poza tym to nie polega na tym aby jedna strona naciskała. Oboje musimy być tego pewni, przekonani na 100%
A niestety, ja się młodsza nie robię i to najbardziej mnie przygnębia. Gdybym miała np. lat 24 to byłby czas na zastanawianie się nad in vitro... W ogóle odniosłam wrażenie, że te wszystkie ostatnie wizyty u lekarzy to była kompletna klapa - wyssali z nas kasę a wiem, że wszystkiego mogliśmy się dowiedzieć na max 2 wizytach. a tak - wizyt ok 10 każda po 150zł żeby otrzymać kolejne skierowanie i kolejne, jakby nie mógł podać całego spisu i na jednym "upuście" krwi mieć pełny wynik wszystkiego. Oboje poczuliśmy się jak takie barany, oboje straciliśmy zaufanie do lekarzy. Przez ten brak zaufania, mąż stracił zaufanie do in vitro. Koło się zamyka, tematu dziecka oboje unikamy jak ognia. Echhhhhh najgorsze są te pytania rodziny, znajomych, sąsiadów - "kiedy dziecko???" a na mnie to działa jak płachta na byka i robię się wtedy mało uprzejma :-/
Nawet poszłam do 3 różnych wróżek (tak, tak - ja się teraz też z tego śmieję...) - jedna mi powiedziała, że 2011-2012 urodzę zdrowego synka. Druga, że w przyszłym roku bliźniaczki, a trzecia, że jeszcze w tym roku zajdę w ciążę i urodzę córkę. Dobrze, że nie żyrafę w 2030 :-/
 
o muszę leciec nie posiedzę dziś z wami pilnuję dziś 3 miesięcznego dziecka mojej przyjaciółki :-)

ewcia czekamy na 2 krechy gdzie Ty sie podziewasz ???:-)

życzę wszystkim miłego dnia buziaczki
 
cześć Dziewczynki:)
trochę sie obrobiąłm i mam z 5 minut dla siebie:) Oczywiście nei nadrobiłam:( Tylko kilka stron...

szczęśliwa gratuluję mieszkania:) Super ze ten znajomy jednak się zgodził:) no i blisko rodziców:)

Balbinka współczuję:( Nie znam twojej historii i nie będę pytać...Szkoda że tak jest że ci którzy najbardziej chcą to nie bardzo mogą mieć dzieciaczki... Adopcja to trudna decyzja, ale in vitro też więc dobrze robisz że nie naciskasz...

Nagapalma a może wycieczka na weekend tylko we dwoje?? My tak raz zrobiliśmy w rocznicę:)
 
balbinka bardzo mi przykro - pozostaje mi trzymać kciuki żeby mąż zmienił zdanie - nie wszyscy lekarze sa tacy sami - pewnie nie znasz mojej historii krótkiej ale leczę się na brak owulacji i byłam teraz na estrogenie - wizyta tydzień po tygodniu i wczoraj nie wziął kasy ode mnie - wiec sa jeszcze fajni lekarze naprawdę - moze spróbujcie gdzieś indziej ???
Jeszcze jeden przykład - 3 lekarzy w moim m ieście znajomej powiedziało ze nie będą mieli dziecka - starali sie 7 lat - nie poddali się i teraz jest w 6 miesiącu ciąży - znalazła lekarza z Krakowa

nagapalma - my w tym roku mieliśmy sobie strzelić wyjazd do Hiszpanii ale ze względu na dzidzie a raczej nadzieję, że bedzie - zmieniliśmy plany - ale pomysł ze wspólnym prezentem jest super

monia właśnie to samo wczoraj myślaąłm siedząc na poczekalni - były ze mną dwie pary - bardzo młodziutkie max po 20 lat mieli - ehh i pewnie im sie wpadło - jakie to życie nie fair
 
Ostatnia edycja:
Hello kochane kobietki !!!

Sczęśliwa - cieszę się bardzo że udało się z mieszkankiem i że czujesz się dzisiaj lepiej:-)

Zaraz wstawię fotkę testu co mi go kochane zopiniujecie bo znowu wyszła jasno ta druga kreseczka no ale to tani test (8 pln) bo tu na wsi innych nie ma i może dlatego słabą czułość ma albo co.
 
Czesc kochana Iwonko:):) przykro mi z powodu tego starego cepa chodzi mi o egzamin ciołek zasrany wrrr nioo czasami zmiany sa potrzebne:p:p:p:p
Kochane ja dalej pakuje sobie rzeczy wiec nie bede sie tak bardzo udzielać ale bede zaglądać :):)
ehhh słucham sobie swojej ulubionej muzyczki czyli dance :):) aż mnie nosi z radości i pakować sie chce:):)
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry