reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
hehe - to we trójkę szalałyśmy - a w planach 2011 :eek::laugh2::laugh2::laugh2:
Czekam na wieści od was :tak:

beatka - ja mam 20 miesięczną córcię i tak jak planowaliśmy - małą idzie do przedszkola a ja zaczynam chodzić z brzuszkiem. A skoro mała idzie od września do przedszkola to ja znowu w sierpniu się postaram zajść w ciążę na CLO. Mam nadzieję że się uda bez ale jak będzie trzeba z CLO to nie będę płakać - chociaż parszywie cię po nim czułam przez tydzień. Ale wzięłam raz i mam Karolę ;-):laugh2:
 
reklama
Angnieszka - CLO to jest Clostylbegyt - to są tabletki wspomagające owulacje. Ja od 16 roku życia miała widmo bezpłodności nad sobą. Przez ponad rok staraliśmy się z mężem o dzidzię aż w końcu zdecydowałam się na wspomagacze i całą ciąże jechałam na podtrzymujących bo w lutym poroniłam - czyli 4 miesiące wcześniej. A wcześniej przez dwa lata starałam się zajść w ciążę - to była przyczyna rozpadu mojego poprzedniego związku - na szczęście rozstałam się z niedoszłym mężem zanim mi się oświadczył. Dlatego teraz wiem że naturalnie to nic z tego nie wyjdzie więc już mam w planach CLO. Tylko ze jest małe ale - ale ten lek może powodować ciążę mnogą. Karola że jest jedynaczką jest fartem.
 
beatka - witaj na forum :) bardzo chętnie przyjmujemy nowe staraczki :)

agnieszka
- heh oby następny teścior wyszedł pozytywny, albo żeby @ przyszła - życzę tego co Ty wolisz :) ale chyba bardziej byś wolała ciążę co?
Ja też poszalałam :) święta, mój facet miał urodziny i tak jakoś wyszło, że nie mieliśmy ochoty na gumki no i czekamy czy przyjdzie paskudna @...

Sol - przykro mi, że masz takie przeżycia za sobą, ale najważniejsze że masz córcię i na pewno uda się zajść ponownie - zobaczysz :)
 
sol przepraszam nie wiedziałam,współczuję przeżyć i podziwiam za wytrwałość i odwagę :-)mocno trzy mam kciuki za drugą,zdrową fasolinę :)
lovely co ma być to będzie,podejmę się wszystkiego co mnie czeka bo przecież to samo życie,jestem dobrej myśli :-)
 
agnieszka.kk - dokładnie: co ma być to będzie :) a ja wierzę, że wszystko się ułoży i będzie dobrze :)
 
Cześć, dziewczyny!!

Mogę do Was dołączyć? Planujemy starania od kwietnia/maja 2010. Czytam Was... i zazdroszczę tego przekonania i pewności w dążeniu do celu. Ja z jednej strony nie wyobrażam sobie, że mogłabym dzieci nie mieć, z drugiej nie jestem przekonana, czy rzeczywiście będzie to moje spełnienie w życiu- czy ta rola- rola MATKI, RODZICA- jest dla mnie. Lubię dzieci- zresztą pracuje z nimi na codzień (praca z zamiłowania), ale... nie jestem jedna z tych osób, które uśmiechają się do każdego napotkanego brzdąca, patrzą na niemowlęta jak na słodki cukierek. Jestem chyba zwyczajną egoistką- z tylu rzeczy będę musiała zrezygnować, stracę ten komfort odpowiedzialności tylko i wyłącznie za siebie... że moje zainteresowania będą musiały odejść na drugi plan...
Decyzja już podjęta, mąż bardzo chciałby już dziecko, ja zresztą też, choć im bliżej , tym bardziej mam do tych planów stosunek jak do nastroszonego jeża. Jest we mnie taka mieszanka tak sprzecznych uczuć... :sorry2:
 
Czesc kochaniutkie, witam nowe straczki
Oj szalejecie dziewczyny, zycze by czesc malenstw urodzila sie jeszcze w 2010 ;-)
Ja w wigilie wymiotowalam (i to nie pierwszy raz w tym miesiacu), wiec kazdy mysli ze moja cora bedzie miec rodzenstwo heheh ale ja jakos nie dopuszczam tej mysli do siebie, przeciez sie zabezpieczamy... no jeszcze mam pare dni do @ zobaczymy czy sie zjawi....
Juz po swietach, dla mnie baaardzo meczace takie siedzenie w gosciach... Ale moje malenstwo bylo rozchwytywane i rozpieszczane na maxa, dziadki zachwyceni, ciocie i wujkowie tez. A ja dzisiaj staram sie powrocic do normalnego rozkladu dnia, choc dziecie bardzo spiace-pewnie odreagowuje nadmiar bodzcow :tak:
Swiety Mikolaj sie spisal u Was? Bo ja jestem w szoku jak u mnie wycelowal z prezentami.
 
reklama
agatkia - witamy i trzymamy kciuki aby Twoje plany się spełniły :) i znam dużo kobiet, które myślały podobnie jak ty, ale jak się urodziła dzidzia to stała się dla matki całym światem i nic innego sie nie liczyło, więc u Ciebie na pewno będzie tak samo :)

Inke
- nono to widzę, że dołączylaś do grona czekających na @ ;)
Echhhh chciałabym żeby u mnie nie przyszła ;) ale widzę ty wolisz poczekać, więc trzymam kciuki, żeby twoja dzidiza poczekała jeszcze kilka miesięcy ;)

A co do Mikołaja to był bogaty hehe ;) rodzice kupili mi telefon wymarzony a mój mężczyzna perfumy piekne :) i troszke kasy od rodziny sie uzbierało ;) o słodyczach nie wspominam, bo cały barek mam wypełniony hehe ;)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry