reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Relacje z wizyt u lekarza, zdjęcia USG i zdrowie naszych Skarbów

No i nie mam dobrych wieści. Badanie poprostu nie wyszło. Nie wiadomo czemu. Zwyczajnie nie ma zapisu. Tak, jakby kabelki się rozłączyły, ale w rzeczywistości tak nie było. Światełko, które powinno się świecić, świeciło do końca. Musimy powtórzyć badanie i jesteśmy zapisani na 30 stycznia. P. oczywiście wkurzony, bo to on będzie wtedy z MIkusiem, bo ja będę leżała z Natalką. Mikołaj dostał też lek na te jego kupki-forlax. Zaczyna mnie znowu to wszystko przerażać. Ta ilość leków, które bierze Mikołaj. Może to przez nie ma ten refluks-niewiem już co myśleć.Kurde znowu te kable będą mu wsadzać....:wściekła/y:
 
reklama
Dziewczyny pisze co z tym moim zbójem:)

U psychologa siedzielismy prawie 1,5h bawilismy ,oczywiscie wywiad srodowiskowy hehehe nawet P.psycholog sie pytala czy Alan ma apetyt? jak wyglada jego jedzenie itd...Poszlam do psychologa bo mialam przypuszczenia ze Alus ma autyzm, ukladanie w rzedzie samochodow,chodzenie na palcach,sporadyczne slowa jakie wymawia ,nie potrafi ukladac zwrotów typu "mama daj itd" wiec pani mgr. zbadala go zaczela naciskac na niego calym cialem , zawijac jak nalesnik:eek:i powiedzialam ze mlody autyzmu na 95% (kontakt jest)nie ma ale sa jakies tam zaburzenia sensoryczne ze mlody nie odczuwa bólu ,ogolnie jest bardzo odporny.No faktycznie byly takie momenty ze Alan sie uderzyl a krew sikala a on anwet nie zaplakal tylko polecial dalej.Ciezko powiedziec bo to pieerwsza wizyta mam go gabką chropowata lekko masowac po dloniach pleckach by zaczal reagowac na bodzdce,a co do jego zachowania rzucanie sie gdy cos mu nie wyjdzie to mam nie reagowac (tak robilam) .A co najlepsze ze Alana pani Dr juz tak pod koniec tak zdenerwowala ze dostala duzyyym klockiem porzadnie w glowe, wiec ogolnie przez 1,5h zobaczyla jak Alutek sie pieknie zachowywał . Wiec nastepna wizyta 18 lutego:)
 
w piątek byliśmy u okulisty z Kubą, od kilku pocierał oczy, mrużył je, więc wizyta była konieczna. oczywiście było nerwowo, bo Q jak ognia się boi lekarzy, kojarzy ich chyba jedynie ze szczepieniami, bo nigdy nie chorował. Dwa dni go przygotowywałam do wizyty, opowiadałam, że pójdziemy do pana doktora, który mu zajrzy do oczka, że będzie fajnie i śmiesznie.
Ale już na korytarzu zaczęła się mała scena, że kurtki nie zdejmie, że chce już jechać do domu, wycie, płacze, proszenie, serce mi pękało. Oczywiście zabrał ze sobą 2 mega wielkie pluszaki, więc możecie sobie wyobrazić, jak wyglądaliśmy ;)
Lekarz rewelacja, mega fajne podejście do dzieci, błyskawicznie nawiązał kontakt z Q, żadnemu lekarzowi się to jak dotąd nie udało, zbój bez problemu dał sobie zajrzeć w oczy.
Diagnoza: albo jakieś wirusowe zapalenie spojówek albo alergia, co będzie można stwierdzić dopiero, jak młody skończy 3 lata, bo teraz za wcześnie na testy. W każdym razie dostaliśmy kropelki, 3 razy dziennie mamy zakrapiać przez 5-7 dni.
Na pożegnanie Q powiedział "Pan papa, mama cho, brum brum dom". Tak, rozkręca się z gadaniem hahaha ;)
 
Ostatnia edycja:
Mikołaj 2lata i 1 m-c. Wzrost 92cm (90centyl), waga 13.500g (75 centyl). Lekarka oczywiście poodbijała sobie wszsytkie moje wypisy szpitalne potwierdzające choroby Mikusia. Obejrzała, zbadała i jest wszystko ok. Wydała mi zaswiadczenie o chorobach Mikołaja, bo potrzebne mi do fundacji.
Maja waży 16kg i ma 105cm (chyba). Z nią też ok.:-)
 
Mikołaj miał dziś badanie słuchu i fiberoskopię. I .. w końcu badanie, które wyszło dobrze :-D I słuch i migdał jest ok. Migdałek jest mały a otwór do oddychania jak do raju :-)-tak to skomentowała pani dr. Bardzo się cieszę, bo już się z P. sprzeczaliśmy o ewentualną operację.
 
Bilans dwa latka; Fabianek wazy 9800 - duzo za malo, wzrost 86-87 cm wiec jest ok. Cisnienie ok, zeby ok, chodzi ladnie, nogi proste, brzuszek ok, napletek ladnie schodzi, wzrok znakomity ( stal na linni i pirlegniarka pokazala na kaczke i zapytala Fabianka.co to jest a ten wychaczyl na tej tablicy malutenki samolot i krzyczal " leci lolot" )
Ladnie wykonywal wszystkie polecenia pelegniarek i lekarza.
Udal osie go od razu zaszczepic bo byl zdrowy
Niestety alergi i azs bam noe odpuszczaja. Zima to najgorsze co moze byc akuart dla azs, uszy niby ok bo dawno nie bylo zapaleni ucha, ale niestety sluch pogorszony jeszcze parr badan i zobaczymy czy nie bedzie potrzebny aparat.
 
Piszę wam o wynikach Natalki, bo Mikusia będą w poniedziałe.
Natusia miała:
psychologa-testy ok, w granicach normy, niektóre powyżej przeciętnej. Nie ma jej nic do zarzucenia, trochę tylko jest za nerwowa w sensie że za bardzo wszystko przeżywa
logopeda- świetnie, słownictwo ponad przeciętną, wymowa super, mam idealne dziecko
badania słuchu-też wszystko wyszło dobrze

Za 4m-ce mam ją zapisać do logopedy i audiologa i z wypisem, który dostanę pocztą, przyjdzie skierowanie do neurologa. Nie wiem dlaczego, bo od P. to się nie można dużo dowiedzieć. W każdym bądz razie te wszystkie wizyty są na wyrost, bo z Natalką jest wszystko ok.:-)
 
reklama
Do góry