reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

refluks żołądkowo-przełykowy

myszor78 jedliśmy już Nan, Bebilon, mleka HA...Bebiko okazało się najlepsze. Próbowaliśmy za namową lekarza podawać Bebilon Pepti...pił to 10 dni,ale było jeszcze gorzej,bo to mleko jeszcze rzadsze, więc wymiotował więcej niż po poprzednim. Alergolog stwierdziła,że po 10 dniach powinno być widać poprawę gdyby to było uczulenie na białko mleka krowiego...u nas tej poprawy nie było. A u Ciebie poza ulewaniem był jakieś objawy skazy białkowego?

Iwonka u nas jabłko nie skutkowało na zaparcia...same jakiś czas temu odpuściły...ale niekiedy wracają...no ale z tym mniejszy problem...chyba wole te zatwardzenia niż za rzadkie kupki....A ten Nutricon kupię po południu i do wieczora poda dwa posiłki z tym zagęszczaczem...zobaczymy co się będzie działo...może akurat pomoże. Jeśli pojawi się zatwardzenie to nie zrezygnuje od razu...ale bardziej boję się biegunki.

Szczerze mówić sama już zaczynam przekonywać się,że to jakaś alergia...tylko na co? Nie wydaje mi się,aby Patryk znając już tyle smaków chciał pić Nutramigen...no a Bebilon Pepti nie pomagał...
 
reklama
Drogie Mamy!

Na wczorajszej wizycie u lekarza moje maleństwo dostało diagnozę Reflux:-(
Zaczeliśmy stosować gaviscon inflant i widać znaczna poprawę, nie wymiotuje ale dalej ma niesmak w ustach...
Czy któraś z mam równie z boryka się takim problemem? Jeśli tak jakie macie sposoby by pomóc dziecku opócz ciągłego noszenia na rękach? Będa wdzieczna za jakiekolwiek rady.

Czekam na posty i pozdrawiam!

Zmartwiona mama Julki
 
Moja miała chlustające wymioty po kilka razy dziennie, ale dopiero w domu, w szpitalu tego nie widziałam. Noszenie na rękach nie pomagało bo potrafiła chlustnąć nawet godzinę po posiłku. Nasza pediatra była na urlopie więc sama umyśliłam, żeby karmić częściej mniejszymi porcjami i zadziałało. Karmię ją tak od 2 tyg i może ze 3 razy wymiotowała, bo kaszlała po jedzeniu i się jej cofnęło. W dzień je co 2 godz a w nocy co 3. Oczywiście przy najbliższej wizycie poruszymy temat ale puki co radzimy sobie w ten sposób. A już mi zaczęła spadać z wagi, teraz już odbiła i ładnie przybiera.
 
moj malutki tez ma reflux, ale zdaniem lekarzy powinien on ustapic samoczynnie jak synek skonczy roczek. Stosowalismy kilka lekow ale zadne nie pomagaly, po niektorych bylo wrecz jeszcze gorzej, czestsze wymioty, ulewanie. Ja zawsze po karmieniu wsadzam Malego do lezaczka, bo taka pozycja zapobiega cofaniu sie pokarmu. Polezy tak z godzinke lub pol a potem od razu na brzuszek. Niestety i tak zdaza sie ze uleje czy chlusnie nawet 2 godz po karmieniu :( Teraz cale szczescie jest juz coraz lepiej, chociac karmienie Malego to nadal koszmar.... Nie chce jesc, wyrywa sie, placze. Przyrost wagi tez dosc kiepski ostatnio w ciagu 3 tyg przytyl tylko 100 g;/
Mam pytanie na podstawie jakich badan stwierdzono u Twojego dziecka reflux?
 
Hej dziewczyny, dzieki za odpowiedzi!

Na wizycie lekarz nie robił jakiś specjalnych badan, sparwdził oczy, uszy, brzuszek, gardło i osłuchał płuca i nie znalazł nic co mogłoby wskazywać na infekcję. Mówił też że przy ulewaniu dziecko nie chlusta tylko ulewa troszeczke mleka po karmieniu a gdzie moje dziecko wymiotuje jak z wyzutni... Moja mała wymiotowala juz w szpitalu ale mówili że to może pozostałość po wodach płodowych, a pózniej kiedy wróciliśmy do domu myślałaam że może nie odbija się jej poprawnie.. Ale kiedy zaczęła wymiotować w trakcie karmienia wtedy udaliśmy się do lekarza, szczegolnie nasilało się wieczorem i w nocy. Mała jak narazie dobrze przybiera na wadze bo karmię ja co pół do godziny w małych ilościach, a w nocy podaję wodę, więc z tym nie ma problemu tylko tyle ze tak mi szkoda tej malutkiej istotki kiedy tak się męczy... Puki co jeszcze nie wymiotowała od kiedy daję jej te proszki no i ma na dzieję że pomogą lu przynajmniej ogranicza te wymioty...
Czy wasz lekarz robił jakieś specjalistyczne badania by potwierdzić reflux?

Pozdrawiamy Serdecznie!
 
U nas wygladalo to tak ze Mikolaj nie chcial jesc praktycznie od urodzenia. Przez 3 miesiace byl na piersi i prawie nic nie przybral na wadze, momentami nawet tracil... Przeszlismy wiec na mleko sztuczne ale to tez na niewiele sie zdalo. Trafilismy wiec z synkiem do szpitala. Spedzilismy tam ponad tydzien , malutki mial pelno badan ale wszystkie wyniki prawidlowe. Wykluczono wiec wszelkie infekcje. Po jakims czasie od wyjscia ze szpitala do braku apetytu doszly wymioty i ulewanie;/ Naciskalam na lekarzy zeby zrobili kontrast zoladka, ale ich zdaniem u tak malego dziecka nie jest to wiarygodne badanie. Zasugerowali zyby zrobic gastroskopie. Ale nie zgodzilam sie bo balam sie narkozy. Tak wiec refluks u mojego synka jest stwierdzony na zasadzie obserwacji. A ile Twoje dzieciatko ma?
 
Julia ma 2 i pół miesiąca. jak miała ok 3 tygodni też nie przybierała na wadze więc zaczełam dokarmiać sztucznym i polepszyło się wiec teraz ok miesiąca jest tylko na sztucznym. Tez częst nie chce jeść ale staram się ją czymś zająć i karmię ja czasami w dziwacznych pozycjach... Czasami zdarza się że wogule nie chce jesć i płacze mocno to daje jej wtedy troszeczke syropku przeciwbólowego i za ok 15 min wcina az uszy się trzęsą. Ja zanim okazało się że ma reflux kilka razy zmieniłam mleko bo miała suchą skórę na twarzy, takie strupki i okazało się że też ma alergię na laktozę więc po przestawieniu na mleczko bez laktozy zaczeła lepiej jeść tyle że nadal wymiotowała. Musze Ci przyznać że ten Gaviscon naprawde jej pomaga od wczoraj zero wymiotów. Jak narazie jestem zadowolnona i mała dzisiaj mniej marudzi :-)
A Twój Mikołaj to już pewnie zaczyna jesć przeciery? Jak mogłabyś to napisz kiedy wprowadziłaś i co? I czy ma jakąś diete czy coś w tym rodzaju... Chciałabym wiedzieć na przyszłość:)
 
U nas wygladalo to bardzo podobnie. Na poczatku wyprobowalismy chyba wiekszosc rodzajow mleka dostepnych na rynku az wkoncu okazalo sie, ze Mikolajek tez ma skaze. Stanelo, wiec na Bebilonie Pepti. I rzeczywiscie przestal tracic na wadze ale przyrost i tak byl dosc slaby (i niestety jest nadal...). Pierwszym produktem wprowadzonym do diety byla kaszka Nestle Sinlac, kiedy Mlody mial 3 miesiace. Dosc wczesnie ale lekarz mial nadzieje, ze moze dzieki kaszce uda mu sie nabrac masy:-) Potem w wieku 4,5 miesiaca podalam mu marchewke, potem po tygodniu marchewke z ziemniakiem. Rozszerzalam mu diete wg schematu zywienia. Tyle tylko, ze ze wzgledu na skaze musimy unikac pewnych produktow tj. oczywiscie wszystkiego co zawiera mleko lub maslo, ryb, czerwonego miesa, owocow cytrusowych, selera, czekolady. Nie wprowadzilam takze jeszcze glutenu, poniewaz podczas hospitalizacji pani doktor nam zabronila wprowadzac gluten az do czasu kiedy Mikolaj skonczy roczek. Jednak zdaniem mojego lekarza rodzinnego mozna zrobic probe glutenowa i obserwowac reakcje. Tak wiec niedlugo bierzemy sie za produkty glutenowe:-)
Dosc duzym problemem w naszym przypadku bylo to, ze synek ze wzgledu na niedowage nie rozwijal sie prawidlowo. W wieku 4 miesiecy byl na etapie dziecka 1-miesiecznego... Cale szczescie Maly nadgania wszystko w ekspresowym tempie, a rehabilitacja dziala cuda. W tej chwili Mikolaj jest juz zaledwie o krok za rowiesnikami pomimo tego, ze jest dosc slabiutki. Dzielny chlopak z niego:-) Zdaniem naszej pani rehabilitantki nie ma sie co przejmowac refluksem, poniewaz jest to bardzo czeste u niemowlat. Ich uklad pokarmowy jest jeszcze nie rozwiniety i problem zaczyna sie dopiero wtedy kiedy dziecko ma juz ponad rok a objawy nadal nie ustepuja. Tak wiec czekam na roczek jak na zbawienie i mam nadzieje ze wtedy juz wszystko bedzie dobrze:tak: Tobie i Julce oczywiscie zycze tego samego!
 
reklama
Byliśmy wczoraj u lekarza, potwierdziła, że nic to innego jak refluks. Kazała nam dalej karmić małą często i mniejszymi porcjami, do tego nutramigen na zagęszczenie mleczka. Jak będzie ok to bedziemy zwiększać porcje i odstępy od karmień. Mimo wszystko się cieszę, bo mała i tak przybiera może nie zawrotnie ale regularnie. Wczoraj ważyła 3700g, a ma 58cm.
 
Do góry