reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Raport ciążowy

Madziu, moja lekarka mowi ze te skurcze - o ile jest do 10 -ciu dziennie - to, ze to normalne i ze do to dobrze bo macica sie szykuje do porodu.
w osmym miesiacu moga wystepowac do 5ciu dziennie w dziewiatym do 10ciu.
 
reklama
Ja niekiedy miewam ich więcej - nie liczyłam ,ale więcej niż 5 dziennie to na pewno. Są takie dni kiedy nie ma ich w ogóle, ale są i takie, że jest jeden za drugim :) Zaleconą no-spę wzięłam raz, jak nie mogłam w nocy spać, ale też niewiele dała... Ale mój lekarz twierdzi, że wszystko jest ok, dopóki skurcze nie przejdą w bóle, także chyba nie ma się czym przejmować Madziu, choć wiem, że to czasem nieprzyjemne... ;)
 
ithildin pisze:
Pycha - jak to "doigrałaś się"?? Miałaś takie zalecenie, żeby się oszczędzać?
Wyobrażam sobie, że 3 tygodnie w perspektywie 6 mogły zaszokować... ale dasz radę, trzymaj się :)

Miałam prowadzic oszczędny tryb zycia, ale ze dobrze się czułam, to zyłam tak jak dotychczas.

Ale teraz też nie narzekam, ja przed kompem, za chwilke się połozę, a mężuś niestety pranie, zmywanie naczyń, podłóg, zakupy i obiad.
 
Pycha nawet Ci zazdroszczę ja to wszystko muszę robić sama bo mój mąż cały dzień pracuje i nawet w soboty nie ma wolnego.
Własnie zastanawiam się czy nie umyć okien tylko najpierw może spakuję sobie torbę do szpitala ;D
 
Pycha, to masz pełen luz ;D ja się przestraszyłam, bo też wcale się nie oszczędzam, ale w sumie mnie nikt tego nie zabraniał... :)
Miłego obijania się ;) a mąż niech się przyzwyczaja, bo niedługo będzie miał jedną osóbkę więcej do opieki ;)
 
Aniam, ja kilka dni przed wizyta tez się zastanawiałam nad myciem okien, moze dobrze, że tego nie zrobiłam, bo bym chyba na porodówce się znalazła.
A do tej pory tez wszystko robiłam sama.

A mąz przed chwilka przyszedł i mówi, że on się wykonczy ;D i musi sobie zrobić przerwe i wypic mocna kawę, a dopiero pozmywał naczynia. ;D
 
Pycha z tymi mężami to tak już jest. Mój ukochany odkręci kran żeby pozmywac i już musi odpocząć z kawką przed TV:-) oni już tacy są.... Mój mąż też siedzi całe dnie w pracy a weekendy na uczelni ale za to jak jest przy mnie to mam 200% opieki i czułości. Ja od kilku dni też miewam skórcze najdziwniejsze jest to że zawsze sa o stałej porze tj. od 18.30 do 21.00 potem zasypiam i rano jest OK. To już tak trwa od kilku dni, a ja sobie tylko mówię że to teraz to pestusia w porównaniu z prawdziwymi skórczami i nie moge się mazać, choć szczerze bardzo mnie męczą te skórcze i tak po godz. nie mam już siły oddychać.
 
reklama
Do góry