reklama
Pycha
mama Mai i Marty
Aniam, ja tez nie należe do szczuplaczków, a pępek mam na wierzchu. I to jak!! Zwłaszcza po jedzonku.
Pycha
mama Mai i Marty
Relacja po dzisiejszej wizycie:
wszystko OK, pan dr nie miał zadnych zastrzerzen, cisnienie ciut nizsze, bo 135/75, troche mnie waga przeraza, bo na + 15 od poczatku, a tu jeszcze ponad 2 m-ce zostały : , morfologia i mocz w porzadku, cukrzycy nie mam.
Odnośnie moich bóli w biodrze i pod piersią to podobno normalne, bo macica sie rozrasta i powoduje rózne uciski.
Jesli chodzi o twardnienie brzuszka, to powiedział mi, że nie powinnam sie martwić, jesli mam mniej niz 10 razy w ciągu dnia.
I jeszcze mnie "pocieszył", ze tygodnie od 30 do 32 są często bardzo ciężkie, bo w tym właśnie czasie bardzo się męczymy, cięzko jest oddychać i wogóle ogólne osłabienie i senność.
wszystko OK, pan dr nie miał zadnych zastrzerzen, cisnienie ciut nizsze, bo 135/75, troche mnie waga przeraza, bo na + 15 od poczatku, a tu jeszcze ponad 2 m-ce zostały : , morfologia i mocz w porzadku, cukrzycy nie mam.
Odnośnie moich bóli w biodrze i pod piersią to podobno normalne, bo macica sie rozrasta i powoduje rózne uciski.
Jesli chodzi o twardnienie brzuszka, to powiedział mi, że nie powinnam sie martwić, jesli mam mniej niz 10 razy w ciągu dnia.
I jeszcze mnie "pocieszył", ze tygodnie od 30 do 32 są często bardzo ciężkie, bo w tym właśnie czasie bardzo się męczymy, cięzko jest oddychać i wogóle ogólne osłabienie i senność.
klementynka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2005
- Postów
- 712
Co gorsza w 33 tygodniu wcale nie jest lepiej :
pycha super że wszystko ok,ale z Ciebie jest wysokociśnieniowiec,nie będzie to przeszkadzało porodowi naturalnemu?
klementynka jemu pewnie chodziło że od 30-32 męczymy się najbardziej...potem tak samo tylko już jesteśmy przyzwyczajone i nie odczuwamy tego tak strasznie
klementynka jemu pewnie chodziło że od 30-32 męczymy się najbardziej...potem tak samo tylko już jesteśmy przyzwyczajone i nie odczuwamy tego tak strasznie
Pycha
mama Mai i Marty
Jesli chodzi o moje cisnienie, to po prostu jest tak, że ja sie bardzo denerwuje przed każdą wizytą, bo zawsze mam jakies czarne wizje, wczoraj np. byłam przekonana, że wyląduję albo w łóku na przymusowym leżeniu albo w szpitalu. Zwłaszcza, ze jeszcze przed wyjazdem bardzo się zdenerwowałam inna sprawą.
A jeśli chodzi o te tygodnie 30-32, to ja zrozumiałam, że to są takie jakieś przejściowe i jest bardzo ciężko, a potem już ok, ale tak myślę, Karolinna, że masz rację z tym przyzwyczajeniem.
A jeśli chodzi o te tygodnie 30-32, to ja zrozumiałam, że to są takie jakieś przejściowe i jest bardzo ciężko, a potem już ok, ale tak myślę, Karolinna, że masz rację z tym przyzwyczajeniem.
reklama
justynaj
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 531
dziewczyny a u mnie to zależy od dnia, czasem czuję się "stworzona do ciąży" ;D, a czasem mam ochotę wyć albo kogoś pobić, albo przynajmniej czymś rzucić.
duzo jednak zależy od ilości snu, dzis np spałam od 9.30- 6 rano, tj 8,5 godziny i czuje się super
to co bardzo mnie wkurza to uczucie zgagi
no i nienawidzę oglądać mody i ubrań wogóle,(no chyba że dziecięce) ;D
J
duzo jednak zależy od ilości snu, dzis np spałam od 9.30- 6 rano, tj 8,5 godziny i czuje się super
to co bardzo mnie wkurza to uczucie zgagi
no i nienawidzę oglądać mody i ubrań wogóle,(no chyba że dziecięce) ;D
J
Podziel się: