reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rak piersi - walka

Proszę do mnie napisać na adres: jagielka.kasia@gmail.com
Postaram się pomóc. Uczestniczyłam w leczeniu osoby chorej na złośliwy nowotwór. Dziś jest zupełnie zdrowa. Podpowiem, co robić, jak się tym zająć. Pozdrawiam serdecznie i trzymsm kciuki za Panią!
Kasia
Niestety tez miałam do czynienia juz wczesniej z nowotorem... tato tesiowa teść ciocia.. wszyscy walczyli, ale i wszyscy przegrali..
 
reklama
Trafilam tu przypadkiem ale wierzę, ze wygrasz ta walke ♥️
Napisalas ze przypadkowo odkrylas, ze masz raka. Moglabys powiedziec jak to wyglądało?
Musze wygrać. Nie ma innej opcji. Nic innego staram się nie dopuszczać do siebie. Chociaż są.chwile.zwątpienia, jest ciężko.
Jak maz opiekuje się synkami i ma na głowie jeszcze mnie 😔 I nie może tego przecierpieć że nie moze pracować, bo wie jakby bylo nam łatwiej ze wszystkim.
Wczoraj mialam załamanie, miałam żal.do siebie, że jestem chora. Że to moja wina. Chociaz.wiem że.to nie jest ode.mnie zależne. Ale cos w glowe sie.wkreci i nie idzie sie tego wyzbyć.
To.że.dostaje hormony i mam.wywołaną menopauze, to sobie wyobraz.. codziennie stan jak.w napieciu przedmiesiaczkowym. Ze skrajnosci w skrajnosć. I nakrecanie sie byle czym..
Oj nie jest łatwo :/
 
Och salsa nie w tym wątku pomyłka a usunąć tego nie umiałam sorki
No i nadomiar złego byłam u córki i zapomniałam Ci napisać że pomyłka.Bardzo bardzo przepraszam i trzymaj sie
 
Salsa spr skrzynkę prywatna.
Boze jak mi głupio mogłam napisać że pomyliłam wątki ale myślałam że pojadę i to mi usunie. Boze sorki
 
Salsa spr skrzynkę prywatna.
Boze jak mi głupio mogłam napisać że pomyliłam wątki ale myślałam że pojadę i to mi usunie. Boze sorki
No zdaza sie. Nie ukrywam że troche zabolało. Bo widze codziennie jak wyglądam, i mam obraz jak wyglądałam. Nie dosc ze nigdy nie byłam blondynka, tylko czarna, to teraz resztki siwego mi zostały, tył placami łysy na kolano.
Chemia przeorała mnie doszczętnie.. i wizualnie, a zdrowotnie przede wszystkim

Znajoma na bb @Celia89, zaczeła wątek o pomoc dla mnie, i to co tam pisały dziewczyny "z podejrzeniem"..to było okropne. Z jednej strony rozumiem, bo pomimo najszczerszych chęci, to nikt nie przedstawi sytuacji tak jak ja. A z drugiej strony.. Tłumaczyć sie z choroby z którą jeszcze sama do końca sie nie oswoiłam,
.. a tym bardziej z sytuacją finansową.
Czuje sie jak żebrak.. Bo dni lecą nieubłaganie. A ja co rusz musze byc w szpitalu, w aptece, u lekarzy... a to wszystko koszta.. i znowu sie musze "przypominać" o sobie w zbiórce.. Nikomu tego nie życze doswiadczyć. Zdecydowanie lepiej jest byc po stronie pomagajacej niż czekac na pomoc, na kazdą złotówke, liczac czy starczy na paliwo, na leki..

Ponizej ja. Dwa dni przed chemią i.. z teraz..
Tak w 2 miesiace zmienia choroba... Takie spustoszenie robi "wizualnie" raczysko ..

pomagam.pl/walczezrakiem
 

Załączniki

  • Screenshot_20230720_153620_Gallery.jpg
    Screenshot_20230720_153620_Gallery.jpg
    95,1 KB · Wyświetleń: 150
  • 20230722_080004.jpg
    20230722_080004.jpg
    1 MB · Wyświetleń: 148
Och salsa nie w tym wątku pomyłka a usunąć tego nie umiałam sorki
No i nadomiar złego byłam u córki i zapomniałam Ci napisać że pomyłka.Bardzo bardzo przepraszam i trzymaj sie
Od wielu lat jestem z bb bardzo związana. Mam funkcje moderatora. Mogłabym usunąć komentarz, bez tlumaczenia się. Ale dla mnie najwieksza wartosc to szczerosc i uczciwosc. Wie to kazdy kto miał ze mną chociaz na chwile stycznosc.
Jesli przy okazji twojego zabłakanego postu rozwieje czyjes jeszcze wątpliwosci co do mojej sytuacji, to jestem tym bardziej wdzieczna za kazdą pomoc.
U mnie naprawde kazda złotówka to przełożenie na wartosc zycia. Doslownie...
 
No zdaza sie. Nie ukrywam że troche zabolało. Bo widze codziennie jak wyglądam, i mam obraz jak wyglądałam. Nie dosc ze nigdy nie byłam blondynka, tylko czarna, to teraz resztki siwego mi zostały, tył placami łysy na kolano.
Chemia przeorała mnie doszczętnie.. i wizualnie, a zdrowotnie przede wszystkim

Znajoma na bb @Celia89, zaczeła wątek o pomoc dla mnie, i to co tam pisały dziewczyny "z podejrzeniem"..to było okropne. Z jednej strony rozumiem, bo pomimo najszczerszych chęci, to nikt nie przedstawi sytuacji tak jak ja. A z drugiej strony.. Tłumaczyć sie z choroby z którą jeszcze sama do końca sie nie oswoiłam,
.. a tym bardziej z sytuacją finansową.
Czuje sie jak żebrak.. Bo dni lecą nieubłaganie. A ja co rusz musze byc w szpitalu, w aptece, u lekarzy... a to wszystko koszta.. i znowu sie musze "przypominać" o sobie w zbiórce.. Nikomu tego nie życze doswiadczyć. Zdecydowanie lepiej jest byc po stronie pomagajacej niż czekac na pomoc, na kazdą złotówke, liczac czy starczy na paliwo, na leki..

Ponizej ja. Dwa dni przed chemią i.. z teraz..
Tak w 2 miesiace zmienia choroba... Takie spustoszenie robi "wizualnie" raczysko ..

pomagam.pl/walczezrakiem
Niestety też widziałam te obrzydliwe insynuacje … ale każdy mierzy swoją miarą . Jeszcze będzie pięknie Pani Iwonko . Trzeba wierzyć 🌹🌹🌹
 
reklama
Do góry