- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2018
- Postów
- 11 886
Juz sie dowiadywałam. Nie mają nikogo takiego. A tu potrzebna jest pomoc całodobowa jednak jak ja bede w szpitalu. Mogą pomoc co najwyzej w domu zgarnąć, zastrzyk zrobic itp.
Zglosilam sie tez do soltysa by wywiedział sie czy jest gdzies jakaś samotna "ciocia"/ "babcia" ktora mogła by pomoc.
Pieniądze ze zbiorek sa tylko i wyłacznie na leczenie na podstawie faktur. Każda dokladnie analizowana i sprawdzana. Zasugerowano zalozenie jakiejs wrzutki zrzutki czy cos takiego. Ale nie orientowałam sie jeszcze. Bo ile moge staram sie swoimi siłami robic i organizowac... Do mnie chyba jeszcze do konca to wszystko nie dociera.
Zglosilam sie tez do soltysa by wywiedział sie czy jest gdzies jakaś samotna "ciocia"/ "babcia" ktora mogła by pomoc.
Pieniądze ze zbiorek sa tylko i wyłacznie na leczenie na podstawie faktur. Każda dokladnie analizowana i sprawdzana. Zasugerowano zalozenie jakiejs wrzutki zrzutki czy cos takiego. Ale nie orientowałam sie jeszcze. Bo ile moge staram sie swoimi siłami robic i organizowac... Do mnie chyba jeszcze do konca to wszystko nie dociera.
A czy fundacja ze zgromadzonych środków może przeznaczyć cześć na wynagrodzenie opiekunki czy wszystko może iść tylko na cel medyczny?
Może z MOPS przysługiwałaby ci opiekunka/ asystent i ona w ramach pomocy tobie mogłaby opiekować się dziećmi w czasie twojej hospitalizacji, wyjazdów do lekarzy itd. Nie wiem czy tak można?
Może warto poszukać w okolicy organizacji zrzeszającej wolontariuszy świeckiej czy udać się do Caritas i oni jakoś pomogą z opieką.