reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pytanie o becikowe

Dokładnie. Próg jest chory... Przy pierwszym dziecku to nie do osiągnięcia. Mnie to bawi jak można zrobić próg, który przekracza na trzy osoby kwotę, którą zarabiają dwie osoby na najniższej krajowej. Tak wiem, są przed jakimś tam terminem jakieś inne wyliczenia, ale i tak jest chory 😅
To ciekawe 🤔
bo ja będąc na najniższym, ale mąż już miał wyższą wypłatę i się zastanawialiśmy, że pewnie nie dostaniemy bo jego wypłata jest wyższa, to się bez problemu załapaliśmy na becikowe .
 
reklama
@Darcia35 no tak jak dziewczyny piszą.
Wszystko jest zapisane też w systemie, nie tylko w samych papierkach u lekarzy. Więc siłą rzeczy nie da się tego obejść.
Natomiast możesz zapytać w swoim urzędzie co i jak.
Znam z życia rodzinnego, gdzie przyznali becikowe przy pierwszym dziecku pomimo 12tygodnia.
Uzasadnili, że "świeża matka" mogła nie zdawać sobie sprawy z bycia w ciąży. Natomiast gdyby to była np piąta ciąża ,to tu by odmówili.
Czasami różnie bywa.
Nie mniej - kwitku poprawić się nie da, żeby z 12 wskoczyć na 10 tydzień.
 
Nigdzie nie napisałam, że trzeba mieć zaświadczenie z pierwszej wizyty. Ale trzeba potem iść do lekarza który prowadził ciążę i poprosić o przepisanie informacji np z karty ciąży na specjalny druczek. Np karta ciąży jako dowód tego, że wizyta się odbyła nie jest respektowana. Jeśli ktoś prowadził ciążę np w przychodni przyszpitalnej gdzie umówienie się na wizytę długo trwa, to można nie dać rady spełnić tej formalności (mam taki przykład wśród znajomych, których pokonała papierologia i machnęli ręką, choć oni by sie akurat złapali w próg).

A czemu sieje defetyzm? Nie wiem, może dlatego, że właśnie siedzę i pracuje zdalnie na etat, a w przerwach między pracą, karmieniem syna piersią, gdy budzi się po raz kolejny, relaksuję się jojcząc na forum i licząc, że kobiety, które tu mieszkają 24/7 i nabiły tu dziesiątki tysięcy postów coś mi odpiszą.
Napisałam, że nieuważnie przeczytałam tekst i obym się myliła. Chyba na tym forum nie ma nowopowstałego wątku, w którym byś się nie wypowiadała, cieszę się więc, że miałaś szanse mnie zdyscyplinować i zostawić swój ślad
Taaaa zawsze mnie bawi równie mocno jak ktoś, kto siedzi na forum wyrzuca drugiej osobie to, że siedzi na forum 🤷‍♀️
Spoko, następny nowopowstały temat ominę, żeby potem ktoś nie mówił, że mieszkam tu 24/7. Czuję się równie zdyscyplinowana i mam nadzieję, że jesteś z siebie zadowolona.
 
Nigdzie nie napisałam, że trzeba mieć zaświadczenie z pierwszej wizyty. Ale trzeba potem iść do lekarza który prowadził ciążę i poprosić o przepisanie informacji np z karty ciąży na specjalny druczek. Np karta ciąży jako dowód tego, że wizyta się odbyła nie jest respektowana. Jeśli ktoś prowadził ciążę np w przychodni przyszpitalnej gdzie umówienie się na wizytę długo trwa, to można nie dać rady spełnić tej formalności (mam taki przykład wśród znajomych, których pokonała papierologia i machnęli ręką, choć oni by sie akurat złapali w próg).

A czemu sieje defetyzm? Nie wiem, może dlatego, że właśnie siedzę i pracuje zdalnie na etat, a w przerwach między pracą, karmieniem syna piersią, gdy budzi się po raz kolejny, relaksuję się jojcząc na forum i licząc, że kobiety, które tu mieszkają 24/7 i nabiły tu dziesiątki tysięcy postów coś mi odpiszą.
Napisałam, że nieuważnie przeczytałam tekst i obym się myliła. Chyba na tym forum nie ma nowopowstałego wątku, w którym byś się nie wypowiadała, cieszę się więc, że miałaś szanse mnie zdyscyplinować i zostawić swój ślad
Mi ten druczek wypisała położna w szpitalu po porodzie.
 
Myślałam że te wszystkie rzeczy nie są w systemie jak się chodzi prywatnie do lekarza i że może jakoś uda mi się załatwić to zaświadczenie ale słyszałam od swojego lekarza że naprawdę może być ciężko.
To nadal byłoby poświadczenie nieprawdy na dokumencie, skoro nie byłaś pod opieką lekarza wcześniej.
 
Nigdzie nie napisałam, że trzeba mieć zaświadczenie z pierwszej wizyty. Ale trzeba potem iść do lekarza który prowadził ciążę i poprosić o przepisanie informacji np z karty ciąży na specjalny druczek. Np karta ciąży jako dowód tego, że wizyta się odbyła nie jest respektowana. Jeśli ktoś prowadził ciążę np w przychodni przyszpitalnej gdzie umówienie się na wizytę długo trwa, to można nie dać rady spełnić tej formalności (mam taki przykład wśród znajomych, których pokonała papierologia i machnęli ręką, choć oni by sie akurat złapali w próg).

A czemu sieje defetyzm? Nie wiem, może dlatego, że właśnie siedzę i pracuje zdalnie na etat, a w przerwach między pracą, karmieniem syna piersią, gdy budzi się po raz kolejny, relaksuję się jojcząc na forum i licząc, że kobiety, które tu mieszkają 24/7 i nabiły tu dziesiątki tysięcy postów coś mi odpiszą.
Napisałam, że nieuważnie przeczytałam tekst i obym się myliła. Chyba na tym forum nie ma nowopowstałego wątku, w którym byś się nie wypowiadała, cieszę się więc, że miałaś szanse mnie zdyscyplinować i zostawić swój ślad
Tak to ja byłam z tymi dziesiątkami postów żeby sprostować o babciowym. Już nawet adres meldunkowy mamy babyboom....

Ale słaby tekst.
 
To ciekawe 🤔
bo ja będąc na najniższym, ale mąż już miał wyższą wypłatę i się zastanawialiśmy, że pewnie nie dostaniemy bo jego wypłata jest wyższa, to się bez problemu załapaliśmy na becikowe .
Bo jak urodziłaś przed jakaś tam datą to się bierze zarobki z któregoś roku wstecz. Naprawdę nie ogarniam. Tu mi kiedyś dziewczyny to pisały. Ale to nieważne. Chodzi mi o zasade te 1900 ileś tam złotych x3 to mniej niż dwa razy najniższa krajowa obecnie. Chodzi mi o przejrzystość zasad i logikę.
 
To ciekawe 🤔
bo ja będąc na najniższym, ale mąż już miał wyższą wypłatę i się zastanawialiśmy, że pewnie nie dostaniemy bo jego wypłata jest wyższa, to się bez problemu załapaliśmy na becikowe .

A w którym roku?
Kiedyś becikowe było dla wszystkich bez progu żadnego, nagle zrobili próg i już nikt o tym nie mówi tylko jak jesteś w ciąży to od razu ,,Oooo ci to zarobia: pincset plus, becikowe". Każdy z moich znajomych (bezdzietnych albo tych którzy rodzili x lat temu) był zdziwiony, że teraz na becikowe jest jakiś prog.
Druga kwestia najniższą krajowa 4 lata temu a teraz jest zupełnie inna. A próg do becikowego nie jest waloryzowany co roku.

Co do autorki - to o co pytasz to fałszowanie dokumentacji. Nic dziwnego, że lekarz mówi, że ,,będzie trudno z załatwieniem tego". Będzie, bo żaden lekarz nie poświęci prawa wykonywania zawodu, żeby ktos obcy dla niego mógł dostać jednorazowo tysiąc złotych. Byłoby to totalna głupotą.
 
Nigdzie nie napisałam, że trzeba mieć zaświadczenie z pierwszej wizyty. Ale trzeba potem iść do lekarza który prowadził ciążę i poprosić o przepisanie informacji np z karty ciąży na specjalny druczek. Np karta ciąży jako dowód tego, że wizyta się odbyła nie jest respektowana. Jeśli ktoś prowadził ciążę np w przychodni przyszpitalnej gdzie umówienie się na wizytę długo trwa, to można nie dać rady spełnić tej formalności (mam taki przykład wśród znajomych, których pokonała papierologia i machnęli ręką, choć oni by sie akurat złapali w próg).

A czemu sieje defetyzm? Nie wiem, może dlatego, że właśnie siedzę i pracuje zdalnie na etat, a w przerwach między pracą, karmieniem syna piersią, gdy budzi się po raz kolejny, relaksuję się jojcząc na forum i licząc, że kobiety, które tu mieszkają 24/7 i nabiły tu dziesiątki tysięcy postów coś mi odpiszą.
Napisałam, że nieuważnie przeczytałam tekst i obym się myliła. Chyba na tym forum nie ma nowopowstałego wątku, w którym byś się nie wypowiadała, cieszę się więc, że miałaś szanse mnie zdyscyplinować i zostawić swój ślad

Jezu nie musisz mieć karty ciąży. Druk jest na gov.pl możesz sama go wydrukować Ale zwykle lekarze/położne mają go w gabinetach. Załatwia się to po prodzie. Zwykle na wizycie popologowej bo jest rok na złożenie wniosku. Po prostu musisz mieć jakiś papier że w każdym trymestrze byłaś pod opieką jakiegoś lekarza.

Ja kartę ciaży dostałam późno. Chyba też koło 12 tygodnia - nie zmienia to faktu że na pierwszy USG byłam w 4+1

A że się nie łapie to inna kwestia. Biorąc pod uwagę zwiększanie minimalnej próg dawno powinien być z tych 1922zl podwyższony. Od lipca 2024 jakoś koło 3400zl
 
reklama
A w którym roku?
Kiedyś becikowe było dla wszystkich bez progu żadnego, nagle zrobili próg i już nikt o tym nie mówi tylko jak jesteś w ciąży to od razu ,,Oooo ci to zarobia: pincset plus, becikowe". Każdy z moich znajomych (bezdzietnych albo tych którzy rodzili x lat temu) był zdziwiony, że teraz na becikowe jest jakiś prog.
Druga kwestia najniższą krajowa 4 lata temu a teraz jest zupełnie inna. A próg do becikowego nie jest waloryzowany co roku.

Co do autorki - to o co pytasz to fałszowanie dokumentacji. Nic dziwnego, że lekarz mówi, że ,,będzie trudno z załatwieniem tego". Będzie, bo żaden lekarz nie poświęci prawa wykonywania zawodu, żeby ktos obcy dla niego mógł dostać jednorazowo tysiąc złotych. Byłoby to totalna głupotą.
2022.

Tzn nie no, ja rozumiem kwestię która tu jest omawiana w tym temacie, bo najniższa krajowa idzie do góry, ale wymagany minimalny próg już nie 🤨
Takie rozumowanie tych co to wymyślają : progu nie trzeba podnosić, bo skoro podwyższamy najniższą krajową to owa rodzina jest bogatsza, więc te becikowe jest im już i tak niepotrzebne.
 
Do góry