czesc.potrzebuje pomocy .wczoraj wyszlam ze szpitala ,poronilam bylam w szostym tygodniu ciazy .wczesniej bylam na usg.i guzik nie bylo widac pecherzyka lekarz podejrzewal pozamaciczna. ale kazal zrobic beta hcg.i wynik pokazal ze jest szosty ,siodmy tydzien . ucieszylam sie ale moje szczescie trwalo dwa dni . chcem jak najszybciej zajcs w ciaze ale lekarz mowil ze musze odczekac 4-miesiace , ale ja tak dlugo chyba nie dam rady . jestem za bardzo zalamana i bardzo chcem miec dzieciatko. jak myslicie moge sprobowac juz teraz. nadmieniam ze nie mjalam lyzeczkowania , macica sie oczyscila
reklama
Katarina2308
Fanka BB :)
Przykro mi bardzo
. Z tego co jednak wiem to trzeba odczekać swoje. Lepiej posłuchaj rad lekarza. A ten czas zleci szybko. Głowa do góry!
. Z tego co jednak wiem to trzeba odczekać swoje. Lepiej posłuchaj rad lekarza. A ten czas zleci szybko. Głowa do góry!
u mnie to samo to moja druga ciąża,mam 10 letniego syna, na stałe mieszkam w Londynie będąc w Polsce poszłam na kontrolne usg i on do mnie że nie widzi zarodka, we wtorek mam wizytę angielskim szpitalu zobaczymy....
Przykro mi dziweczyny wiem co czujecie .Też straciłam dzidzie w 11 tc.
Monika niestety lepiej odczekać wszystko zależy czy było to szmoczynne poranienie czy miałaś wywołany poród i łyżeczkowanie. po naturalnym czeka się 3 miesiące po tym drugim 5-6 miesięcy. Ja miałam ten drugi przypadek głównie chodzi o to żeby ściółka w macicy się odbudowała żeby zarodek miał się gdzie zagnieździć.
Wiem co czujesz ja też chciałam od razu ale lekarz mnie przekonał ,że lepiej nie ryzykować i potem np. 9 miesięcy leżeć na podtrzymaniu. Psychicznie też będzie lepiej jak poczekasz trzeba się wypłakać ,pogodzić ,pożegnać to dziecko nie zastąpi tamtego. Ja czekałam 3 miesiące poszliśmy sprawdzić na usg czy wszystko się odbudowało jaka jest grubość ścianek macicy i lekarz stwierdził ,że można zacząć próbować.W sumie zaszłam 5 miesięcy od zabiegu. Trzymaj się nie poddawaj wiem ,że teraz Ci ciężko ,ale potem będzie dobrze zobaczysz.
Monika niestety lepiej odczekać wszystko zależy czy było to szmoczynne poranienie czy miałaś wywołany poród i łyżeczkowanie. po naturalnym czeka się 3 miesiące po tym drugim 5-6 miesięcy. Ja miałam ten drugi przypadek głównie chodzi o to żeby ściółka w macicy się odbudowała żeby zarodek miał się gdzie zagnieździć.
Wiem co czujesz ja też chciałam od razu ale lekarz mnie przekonał ,że lepiej nie ryzykować i potem np. 9 miesięcy leżeć na podtrzymaniu. Psychicznie też będzie lepiej jak poczekasz trzeba się wypłakać ,pogodzić ,pożegnać to dziecko nie zastąpi tamtego. Ja czekałam 3 miesiące poszliśmy sprawdzić na usg czy wszystko się odbudowało jaka jest grubość ścianek macicy i lekarz stwierdził ,że można zacząć próbować.W sumie zaszłam 5 miesięcy od zabiegu. Trzymaj się nie poddawaj wiem ,że teraz Ci ciężko ,ale potem będzie dobrze zobaczysz.
pierwsza ciaza obumarla mi w 10tyg... mialam zabieg lyzeczkowania macicy...coz zalamanie bylo wielkie sama mysl o pomownym zajsciu w ciaze przyprawiala mnie o dreszcze.. strach przerazenie.. lekarz powiedzial mi ze odczekamy 3 miesiace i zaczynamy starania.. przyzwyczajenie sie do ciazy zajelo mi rok.. nastepna ciaza tez zaczela sie od strachu w 7 tyg od poczecia byl pecherzyk ale bylo brak zarodka.. lekarz oznajmil ze jesli nie pojawi sie w ciagu 2 tygodni bedzie to puste jajo ciazowe.. wyszlam z gabinetu na miekkich nogach myslalam ze znow bedzie powtorka.. szital zabieg.. nie wytrzymalam 2 tyg i po 1.5 tygodniu uadalismy sie z mezem na usg i co sie okazalo ze moje malenstwo jest i mocno bije mi serduszko... wiec dziewczyny glowa do gory!!!! pozdrawiam Was serdecznie .. obecnie jestem w 18 tc i moje malenstwo rosnie prawidlowo....
w piątek dowiedziałam się,że jestem w ciąży(beta hcg 402.2)...w sobote znalazłam się w szpitalu,tak strasznie bolało mnie podbrzusze...beta ładnie rośnie -wczoraj było 3660.niestety na usg widać tylko 5 mm pęcherzyk.lekarze wypisali mnie dziś do domu.mam zrobić usg za 10 dni.jeśli nie pojawi sie zarodek wracam do szpitala na łyżeczkowanie.dziewczyny,przy jakiej becie pojawilo się u was maleństwo na usg?:-(strasznie się martwię...
:-)słyszałam,że wszystko się może jeszcze wydarzyć,ale lekarze powiedzieli,żebym się za bardzo nie przyzwyczajała do myśli,że będę mamą...ostatni okres miałam od 19 do 25 lipca.wydaje mi się,że jednak COŚ już powinno być na tym usg,tzn coś więcej niż pęcherzyk.to byłaby moja pierwsza ciąża,stąd takie zniecierpliwienie.
Powyżej 1800 powinno być echo zarodka. Nie martw się na zapas rzeczywiście sprawdza się po 2 tygodniach. Wiem łatwo powiedzieć ,ale musisz sie trzymać. Nikt bez twojej zgody nie wyłyżeczkuje Cię poza tym musi być zgodna opinja 3 lekarzy. Tak sztbko się z tym nie spieszą ja miałam zabieg dopiero w 11 tc.Poproś żeby 2 razy zbrobili badania . Drugie się robi po 24 godzinach i sprawdza czy beta prawidłowo rośnie.
reklama
Podobne tematy
