Powiem Ci tak że ja właśnie doznałam wstrząsu na 1 wizycie u ginekologa(w szpitalu gdzie było kilku lekarzy przy badaniu) I nikt nie wiedział co to może być.Narzeczonemu kazałam jechać po pracy do domu,że jest nie potrzebny przy badaniu.Pojadę tylko potwierdzić ciąże i wracam...
Tak więc byłam sama,wracałam samochodem sama,płacz,ciemno,myślami jestem gdzie indziej,obwinianie siebie że to moja wina skoro doszło do takiej sytuacji(Zła dieta,alkohol i papierosy na jakiś imprezach
) Pewnie Źle przygotowałam organizm
Ale Ginekolog powiedział że nie ma Co obwiniać siebie ani partnera..Są to czynniki genetyczne, co nie oznacza że mamy nie dbać o siebie przed jak i w ciąży.
Może mój ginekolog przesadza i trzyma się ściśle jakiś norm co do wielkości YS ?