reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

puste jajo płodowe? :(

Katrin trzymam kciuki i daj znac co wypatrzyli medycy.
Gdyby jednak faktycznie mialo byc puste jajo to na zabieg lub samoistne poronienie przyjdzie czas, puki co jednak ja rowniez bym nie zostala w szpitalu.
Powodzonka i czekam na wiesci:-) oby pozytywne.
 
reklama
Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie :)
Jutro zgłoszę się do szpitala na usg tak jak lekarz kazał. Niech zbada on i jeszcze inni. Ale jak każą mi zostać w szpitalu to nie wiem czy się zgodzę... Nawet na obserwacje... Bo przecież jakbym nie poszła tak wcześnie na usg to by tej sytuacji nie było... Więc nie zgodzę się... Zapiszę się do mojego poprzedniego ginekologa on ma sprzęt 4letni usg 3d/4d i jest powolny, dokładny więc może on coś znajdzie... Oczywiście jestem świadoma, że może zdarzyć się najgorsze ;( Ale postanowiłam, że trzeba myśleć pozytywnie zamiast się zadręczać. Na razie nic nie wiadomo, więc staram się być spokojna...
Mam nadzieje, że to "coś" z lewej strony okaże się dzidziusiem



To, co ja, jako kobieta, która w takiej sytuacji się znalazła, moge Ci powiedzieć to żebyś własnie nie ulegała tej presji, by zostać... Jesli okaże się ten zły scenariusz prawdziwy, wtedy natura sama Cię poinformuje i ruszysz do szpitala. Dopóki jest ok to czekaj... Czekaj, aż się wreszcie pokaże Łobuziątko małe schowane;p
 
Moja druga ciaza byla pustym jajem. Beta dobrze przyrastala, dopiero pod sam koniec zwolnila. Tez cos na usg widzialam. Lekarz mowil, ze to nie wchloniete pozostalosci ciazy. Mialam czekac na samodzielne oczyszczenie, chodzilam z tym miesiac i nic. Usg robilam u 3 lekarzy, ta sama diagnoza. Wszelkie objawy ciazy tez mialam. W koncu powiedzialam dosc. Chcialam miec juz to za soba i starac sie znow. Lekarz dal mi skierowanie do szpitala, tam tez mi jeszcze usg zrobiono. Ciaza bezzarodkowa 11 tydz. Najpierw farmakologicznie, w nocy dostalam krwotoku, a to co zostalo rano oczyscili pod narkoza. To bylo w pazdzierniku 2 lata temu. Odczekalam te 3 miesiace i znow sie zaczelismy starac. Udalo sie w maju. Teraz mam coreczke, ktora za ponad miesiac konczy roczek. Wtedy tez czulam, ze to dziewczynka. I ja tez uwazam, ze nie tracimy dzieci, tylko zmieniaja czas przyjscia na swiat. Powodzenia, mam nadzieje, ze u Ciebie wszystko bedzie ok :tak:
 
już nie wiem co myśleć :( byliśmy w szpitalu przed 11 to już ktoś czekał na tego ginekologa... przed 12 dopiero się pojawił roztrzepany... kazał mi iść do gabinetu usg i że tam inny ginekolog zrobi mi usg. poszłam...partner nie mógł wejść ;( lekarz też po krótkim około 1-2 minutowym badaniu stwierdził, że nic nie widzi..powiedział, że z czystym sumieniem może powiedzieć, że nie widzi ani ciałka żółtego ani zarodka :( ale powiedział, że jest możliwość pustego pęcherzyka albo że się pojawi i radził by kolejne usg zrobić za 7 dni, chyba że lekarz prowadzący inaczej zadecyduje...pęcherzyk jest wielkości 20,7 mm i określa na 5 tydzień ciąży...
wyszłam z gabinetu załamana, czekaliśmy znowu na tego mojego ginekologa...w końcu łaskawie się pojawił i mówi do mnie, że podejrzewa złą ciąże... powiedziałam mu, że beta rośnie a on na to, że póki zarodka nie widać to podejrzewają złą ciąże... i żebym w piątek na kolejne usg się zgłosiła to zadecydujemy... a ja na to, że tamten lekarz powiedział, żeby tydzień poczekać...a on na to, że on w piątek ma dyżur... mam być na 14...i co on chce w 5 tygodniu ciąży od zapłodnienia zadecydować o łyżeczkowaniu?! chory jest :(
Beta wynosi ponad 10 tysięcy, konkretny wynik ma być po 15, czyli niedługo...
Umówiłam się na jutro do mojego poprzedniego ginekologa... na 11.30... ma usg 3d/4d więc może na lepszym sprzęcie uda się coś zobaczyć... tak się boję ;( że jednak nie ma zarodka ;(
 
Katrin, nie denerwuj się... Naprawdę wiem co przeżywasz teraz, ehh:( aż samej mi jest źle teraz...

Nie zgadzaj się na łyżeczkowanie! 5tydzien to zbyt wcześnie, żeby o tym decydować.

To, co zauwazyłam, to lekarska MONOTONIA I RUTYNA. Dla nich to normalne, żeby dokonać takiego zabiegu i z głowy... Kiedy ja miałam łyżeczkowanie, we łzach leżałam przykuta do tego wszystkiego, a pielęgniarki rozmawiały o wyprzedażach sklepowych, a jedna z nich zapytała gdzie kupiłam takie fajne skarpetki kolorowe z uszami:( TO DLA NICH NORMALKA!

Moja rada: idź na 3d, a dopóki nic się nie dzieje to czekaj...albo konsultuj jeszcze z kimś, ale pod żadnym pozorem nie mów co podejrzewają inni lekarze. Niech każdy z nich wyrazi swoją opinię.


Czytałam wiele na te temat i często zarodek pokazywał się w 7-8 tyg, a Tobie jeszcze daaaleeekkoooo do tego wieku ciaży. Przy tak wczesnej ciązy tak naprawdę każdy dzień jest ważny!
 
Katrin, nie denerwuj się... Naprawdę wiem co przeżywasz teraz, ehh:( aż samej mi jest źle teraz...

Nie zgadzaj się na łyżeczkowanie! 5tydzien to zbyt wcześnie, żeby o tym decydować.

To, co zauwazyłam, to lekarska MONOTONIA I RUTYNA. Dla nich to normalne, żeby dokonać takiego zabiegu i z głowy... Kiedy ja miałam łyżeczkowanie, we łzach leżałam przykuta do tego wszystkiego, a pielęgniarki rozmawiały o wyprzedażach sklepowych, a jedna z nich zapytała gdzie kupiłam takie fajne skarpetki kolorowe z uszami:( TO DLA NICH NORMALKA!

Moja rada: idź na 3d, a dopóki nic się nie dzieje to czekaj...albo konsultuj jeszcze z kimś, ale pod żadnym pozorem nie mów co podejrzewają inni lekarze. Niech każdy z nich wyrazi swoją opinię.


Czytałam wiele na te temat i często zarodek pokazywał się w 7-8 tyg, a Tobie jeszcze daaaleeekkoooo do tego wieku ciaży. Przy tak wczesnej ciązy tak naprawdę każdy dzień jest ważny!

w ogóle ten lekarz mi się nie podoba... wszystko tak szybko chaotycznie, bez przyjrzenia się bliżej moim wynikom czy też karcie ciąży...
współczuję ci przeżyć ;( masakra jak ci ludzie byli bezduszni ;(
jutro idę do mojego ginekologa do którego prawie 5 lat chodziłam... czyli mówisz, żeby nic mu nie mówić, że byłam u innego lekarza i jakie podejrzenie?
 
Uważam, ze nic mu nie powinnaś mówić...zobaczymy co on Ci powie, żeby nie sugerował się opiniami innych.
Hmm, nie wiem czy dobrze rośnie, nie znam się...to się liczy jakos tak, ze co dwa dni ma wzrosnąc o jakistam procent, też możesz mu to pokazać.

Wiesz, ja to miałam duużo więcej problemów z tym, bo poszłam do ginekologa po 7 tyg,od ostatniej miesiączki i wysłał mnie do szpitala z podejrzeniem ciązy pozamacicznej. Tam, po wielu usg i wynikach beta wypisano mnie, bo znaleziono pęcherzyk w macicy, beta dobrze przyrastała więc ciąża ok, tylko, że miesiąc młodsza, bo 3tygodniowa. No, a miesiąc później niestety.

Te 7 tygodni to naprzemian radość i łzy, naprzemian:(
 
reklama
beta niby rośnie, ale czy odpowiednio to nie wiem....
no ja trafiłam na usg w 7 tygodniu i 3 dniu, tyle że ja mam później owulacje niż inne kobiety... więc ciąża była dużo za mała?więc nie rosła prawidłowo? eh już sama nie wiem :( tak się boję ;(
 
Do góry