reklama
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2023
- Postów
- 12
Drogie panie, miałam iść do lekarza w poniedziałek, czyli jutro. Nie wytrzymałam i pojechałam na sor gibekologiczny. Myślałam, ze zwariuje. Beta urosła w ciągu 48h o tylko 10%. Ze 106000 do 116000!
Byłam pewna, ze spotkała mnie tragedia. W środę był pęcherzyk 22ml i brak zarodka przy tak wysokiej becie!
Pojechałam na sor i okazało się, ze jest zarodek z bijącym sercem! Aż ciężko mi w to uwierzyć, bo już wszyscy spisali te ciąże na straty! (Konsultowałam się w piątek z jeszcze jednym gibekologiem i mówiła, ze prawie na 100% lipa!
Czyli każdy prZypadek jest inny, jeśli macie podobny problem to nie czytajcie internetu, nie róbcie tej bety jak szalone, tylko poczekajcie, ciąża u mnie okazała się młodsza bo z okresu wychodzi 7t4d a jest 6t1d.
Nie mogę w to uwierzyć, nigdy się tak nie bałam w życiu, ale nigdy tez nie byłam tak szczęśliwa!!!!
Byłam pewna, ze spotkała mnie tragedia. W środę był pęcherzyk 22ml i brak zarodka przy tak wysokiej becie!
Pojechałam na sor i okazało się, ze jest zarodek z bijącym sercem! Aż ciężko mi w to uwierzyć, bo już wszyscy spisali te ciąże na straty! (Konsultowałam się w piątek z jeszcze jednym gibekologiem i mówiła, ze prawie na 100% lipa!
Czyli każdy prZypadek jest inny, jeśli macie podobny problem to nie czytajcie internetu, nie róbcie tej bety jak szalone, tylko poczekajcie, ciąża u mnie okazała się młodsza bo z okresu wychodzi 7t4d a jest 6t1d.
Nie mogę w to uwierzyć, nigdy się tak nie bałam w życiu, ale nigdy tez nie byłam tak szczęśliwa!!!!
natasia142
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2023
- Postów
- 363
Cieszę się, że u ciebie wszystko skończyło się dobrze. Zdrówka dla ciebie i maleństwaDrogie panie, miałam iść do lekarza w poniedziałek, czyli jutro. Nie wytrzymałam i pojechałam na sor gibekologiczny. Myślałam, ze zwariuje. Beta urosła w ciągu 48h o tylko 10%. Ze 106000 do 116000!
Byłam pewna, ze spotkała mnie tragedia. W środę był pęcherzyk 22ml i brak zarodka przy tak wysokiej becie!
Pojechałam na sor i okazało się, ze jest zarodek z bijącym sercem! Aż ciężko mi w to uwierzyć, bo już wszyscy spisali te ciąże na straty! (Konsultowałam się w piątek z jeszcze jednym gibekologiem i mówiła, ze prawie na 100% lipa!
Czyli każdy prZypadek jest inny, jeśli macie podobny problem to nie czytajcie internetu, nie róbcie tej bety jak szalone, tylko poczekajcie, ciąża u mnie okazała się młodsza bo z okresu wychodzi 7t4d a jest 6t1d.
Nie mogę w to uwierzyć, nigdy się tak nie bałam w życiu, ale nigdy tez nie byłam tak szczęśliwa!!!!
kropka.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2023
- Postów
- 629
Dbaj o siebie i maluszkaDrogie panie, miałam iść do lekarza w poniedziałek, czyli jutro. Nie wytrzymałam i pojechałam na sor gibekologiczny. Myślałam, ze zwariuje. Beta urosła w ciągu 48h o tylko 10%. Ze 106000 do 116000!
Byłam pewna, ze spotkała mnie tragedia. W środę był pęcherzyk 22ml i brak zarodka przy tak wysokiej becie!
Pojechałam na sor i okazało się, ze jest zarodek z bijącym sercem! Aż ciężko mi w to uwierzyć, bo już wszyscy spisali te ciąże na straty! (Konsultowałam się w piątek z jeszcze jednym gibekologiem i mówiła, ze prawie na 100% lipa!
Czyli każdy prZypadek jest inny, jeśli macie podobny problem to nie czytajcie internetu, nie róbcie tej bety jak szalone, tylko poczekajcie, ciąża u mnie okazała się młodsza bo z okresu wychodzi 7t4d a jest 6t1d.
Nie mogę w to uwierzyć, nigdy się tak nie bałam w życiu, ale nigdy tez nie byłam tak szczęśliwa!!!!
w takim razie jakiś cień nadziei u mnie też może zostać.
- Dołączył(a)
- 6 Lipiec 2023
- Postów
- 12
Jeżeli w macicy pęcherzyk to nie będzie pozamaciczna chyba. U mnie w 6 tygodniu się pojawił zarodek a z okresu to 7t4d około. Czyli bardzo późni. Beta była 100000 ponad i przy takiej becie nie było zarodka co wręcz jest niemożliwe. Wniosek taki Że każda z nas i każda ciąża jest inna, a moja sytuacja była tak jasna (jeśli chodzi o doświadczenia innych) ze byłam pewna ze stracę ciąże. A tu niespodzianka i niepotrzebne nerwy które napewno dobrze nie wpłynęły na maluszka. Wiec nie denerwuj się na zapas i daj znać jak pokaże się zarodek powodzeniaDbaj o siebie i maluszka
w takim razie jakiś cień nadziei u mnie też może zostać.
NiebieskookaEM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2022
- Postów
- 4 436
W pozamacicznej też może być pseudo pęcherzyk w macicyJeżeli w macicy pęcherzyk to nie będzie pozamaciczna chyba. U mnie w 6 tygodniu się pojawił zarodek a z okresu to 7t4d około. Czyli bardzo późni. Beta była 100000 ponad i przy takiej becie nie było zarodka co wręcz jest niemożliwe. Wniosek taki Że każda z nas i każda ciąża jest inna, a moja sytuacja była tak jasna (jeśli chodzi o doświadczenia innych) ze byłam pewna ze stracę ciąże. A tu niespodzianka i niepotrzebne nerwy które napewno dobrze nie wpłynęły na maluszka. Wiec nie denerwuj się na zapas i daj znać jak pokaże się zarodek powodzenia
Agnieszkaxx
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2024
- Postów
- 47
.
Ostatnia edycja:
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2024
- Postów
- 2
Zaintrygowała mnie Twoja historia gdyż prawdopodobnie moja jest całkiem podobna…Jeżeli w macicy pęcherzyk to nie będzie pozamaciczna chyba. U mnie w 6 tygodniu się pojawił zarodek a z okresu to 7t4d około. Czyli bardzo późni. Beta była 100000 ponad i przy takiej becie nie było zarodka co wręcz jest niemożliwe. Wniosek taki Że każda z nas i każda ciąża jest inna, a moja sytuacja była tak jasna (jeśli chodzi o doświadczenia innych) ze byłam pewna ze stracę ciąże. A tu niespodzianka i niepotrzebne nerwy które napewno dobrze nie wpłynęły na maluszka. Wiec nie denerwuj się na zapas i daj znać jak pokaże się zarodek powodzenia
Powiedz proszę po ponad roku jeśli tu jeszcze zaglądasz jak sytuacja się u Ciebie rozwinęła?
Może też ktoś i mi poradzi co może wyjść w moim przypadku
Wg daty ostatniego okresu obecnie (w dniu dzisiejszym) jestem w 7tyg+2 ciąży.
Parę dni temu będąc w 6tyg+7 poszłam na pierwsze USG ciąży - niestety Pani doktor widziała puste już spore jajo płodowe o dziwnie układającej się strukturze pod wpływem ruchów (raczej płaskiej), przez co uwidoczniła się w nim dziwna struktura, którą wtedy określiła na możliwy zarodek o wielkości 17mm (jak później się okazało to było tylko dziwne ułożenie jaja płodowego). Pani doktor zleciła zbadanie bety tego dnia i dwa dni później. Beta wyszła mi tego dnia, czyli 6tyg+7, wysoka bo aż 106tys. a kolejna beta w 7tyg+1 wyniosła delikatnie ponad 160tys. Skonsultowałam to telefonicznie z Panią doktor, która stwierdziła że beta co prawda przyrasta idealnie ale jest bardzo wysoka i może nawet wskazywać na zaśniad - być może to ich labolatorium ma inne poziomy ale zgodnie z normami znalezionymi w internecie poziom ten jest raczej właściwy jak na ten tydzień. Pani doktor mimo wszystko stwierdziła, że powinnam już bezpośrednio dwa dni później zgłosić się do szpitala na izbę przyjęć by tam jeszcze innym okiem mnie zbadali i określili co się dzieje (czyli jutro).
Po tej rozmowie jednak stwierdziłam, że muszę to jeszcze z innym lekarzem skonsultować, więc poszłam tego samego dnia (czyli wczoraj), tj. w 7tyg+1, do innego ginekologa prywatnie. Tam Pani doktor zobaczyła już jajo płodowe o regularnym owalnym kształcie, które rzeczywiście przy ruchach się trochę wydłużało. Jednak jajo to było zupełnie puste. Zmierzyła mi je i akurat na tym zdjęciu, na którym się wydłużyło obliczyła wielkość na 32mm, natomiast dała mi też drugie zdjęcie, na którym było ono bardziej okrągłe i tego już nie zmierzyła a tam na oko byłoby z 10mm mniej… Finalnie ta Pani doktor też zaprosiła mnie na wizytę kontrolną dwa dni później, a jeśli nadal nic nie będzie widziała to kolejnego dnia wizyta w szpitalu…
Więc teraz moje pytanie, czy jest jeszcze jakaś szansa w moim przypadku? Czy rzeczywiście też może się coś pojawić? Czy jednak jajo już jest za duże? Chyba pójdę jutro bezpośrednio do szpitala i tam niech zerkną na to ale boję się, że jeśli nadal nic nie będzie i zadecydują jednak o poronieniu to boję się w tym wypadku, że za szybko to może być, że może powinnam odczekać dłuższy okres i dopiero tam się udać
Poradźcie proszę!
NiebieskookaEM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2022
- Postów
- 4 436
Przy becie 160tys już dawno powinien być widoczny zarodekZaintrygowała mnie Twoja historia gdyż prawdopodobnie moja jest całkiem podobna…
Powiedz proszę po ponad roku jeśli tu jeszcze zaglądasz jak sytuacja się u Ciebie rozwinęła?
Może też ktoś i mi poradzi co może wyjść w moim przypadku
Wg daty ostatniego okresu obecnie (w dniu dzisiejszym) jestem w 7tyg+2 ciąży.
Parę dni temu będąc w 6tyg+7 poszłam na pierwsze USG ciąży - niestety Pani doktor widziała puste już spore jajo płodowe o dziwnie układającej się strukturze pod wpływem ruchów (raczej płaskiej), przez co uwidoczniła się w nim dziwna struktura, którą wtedy określiła na możliwy zarodek o wielkości 17mm (jak później się okazało to było tylko dziwne ułożenie jaja płodowego). Pani doktor zleciła zbadanie bety tego dnia i dwa dni później. Beta wyszła mi tego dnia, czyli 6tyg+7, wysoka bo aż 106tys. a kolejna beta w 7tyg+1 wyniosła delikatnie ponad 160tys. Skonsultowałam to telefonicznie z Panią doktor, która stwierdziła że beta co prawda przyrasta idealnie ale jest bardzo wysoka i może nawet wskazywać na zaśniad - być może to ich labolatorium ma inne poziomy ale zgodnie z normami znalezionymi w internecie poziom ten jest raczej właściwy jak na ten tydzień. Pani doktor mimo wszystko stwierdziła, że powinnam już bezpośrednio dwa dni później zgłosić się do szpitala na izbę przyjęć by tam jeszcze innym okiem mnie zbadali i określili co się dzieje (czyli jutro).
Po tej rozmowie jednak stwierdziłam, że muszę to jeszcze z innym lekarzem skonsultować, więc poszłam tego samego dnia (czyli wczoraj), tj. w 7tyg+1, do innego ginekologa prywatnie. Tam Pani doktor zobaczyła już jajo płodowe o regularnym owalnym kształcie, które rzeczywiście przy ruchach się trochę wydłużało. Jednak jajo to było zupełnie puste. Zmierzyła mi je i akurat na tym zdjęciu, na którym się wydłużyło obliczyła wielkość na 32mm, natomiast dała mi też drugie zdjęcie, na którym było ono bardziej okrągłe i tego już nie zmierzyła a tam na oko byłoby z 10mm mniej… Finalnie ta Pani doktor też zaprosiła mnie na wizytę kontrolną dwa dni później, a jeśli nadal nic nie będzie widziała to kolejnego dnia wizyta w szpitalu…
Więc teraz moje pytanie, czy jest jeszcze jakaś szansa w moim przypadku? Czy rzeczywiście też może się coś pojawić? Czy jednak jajo już jest za duże? Chyba pójdę jutro bezpośrednio do szpitala i tam niech zerkną na to ale boję się, że jeśli nadal nic nie będzie i zadecydują jednak o poronieniu to boję się w tym wypadku, że za szybko to może być, że może powinnam odczekać dłuższy okres i dopiero tam się udać
Poradźcie proszę!
reklama
NiebieskookaEM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2022
- Postów
- 4 436
Nie jestem pewna, ale chyba wartość pustegoZaintrygowała mnie Twoja historia gdyż prawdopodobnie moja jest całkiem podobna…
Powiedz proszę po ponad roku jeśli tu jeszcze zaglądasz jak sytuacja się u Ciebie rozwinęła?
Może też ktoś i mi poradzi co może wyjść w moim przypadku
Wg daty ostatniego okresu obecnie (w dniu dzisiejszym) jestem w 7tyg+2 ciąży.
Parę dni temu będąc w 6tyg+7 poszłam na pierwsze USG ciąży - niestety Pani doktor widziała puste już spore jajo płodowe o dziwnie układającej się strukturze pod wpływem ruchów (raczej płaskiej), przez co uwidoczniła się w nim dziwna struktura, którą wtedy określiła na możliwy zarodek o wielkości 17mm (jak później się okazało to było tylko dziwne ułożenie jaja płodowego). Pani doktor zleciła zbadanie bety tego dnia i dwa dni później. Beta wyszła mi tego dnia, czyli 6tyg+7, wysoka bo aż 106tys. a kolejna beta w 7tyg+1 wyniosła delikatnie ponad 160tys. Skonsultowałam to telefonicznie z Panią doktor, która stwierdziła że beta co prawda przyrasta idealnie ale jest bardzo wysoka i może nawet wskazywać na zaśniad - być może to ich labolatorium ma inne poziomy ale zgodnie z normami znalezionymi w internecie poziom ten jest raczej właściwy jak na ten tydzień. Pani doktor mimo wszystko stwierdziła, że powinnam już bezpośrednio dwa dni później zgłosić się do szpitala na izbę przyjęć by tam jeszcze innym okiem mnie zbadali i określili co się dzieje (czyli jutro).
Po tej rozmowie jednak stwierdziłam, że muszę to jeszcze z innym lekarzem skonsultować, więc poszłam tego samego dnia (czyli wczoraj), tj. w 7tyg+1, do innego ginekologa prywatnie. Tam Pani doktor zobaczyła już jajo płodowe o regularnym owalnym kształcie, które rzeczywiście przy ruchach się trochę wydłużało. Jednak jajo to było zupełnie puste. Zmierzyła mi je i akurat na tym zdjęciu, na którym się wydłużyło obliczyła wielkość na 32mm, natomiast dała mi też drugie zdjęcie, na którym było ono bardziej okrągłe i tego już nie zmierzyła a tam na oko byłoby z 10mm mniej… Finalnie ta Pani doktor też zaprosiła mnie na wizytę kontrolną dwa dni później, a jeśli nadal nic nie będzie widziała to kolejnego dnia wizyta w szpitalu…
Więc teraz moje pytanie, czy jest jeszcze jakaś szansa w moim przypadku? Czy rzeczywiście też może się coś pojawić? Czy jednak jajo już jest za duże? Chyba pójdę jutro bezpośrednio do szpitala i tam niech zerkną na to ale boję się, że jeśli nadal nic nie będzie i zadecydują jednak o poronieniu to boję się w tym wypadku, że za szybko to może być, że może powinnam odczekać dłuższy okres i dopiero tam się udać
Poradźcie proszę!
pęcherzyka, gdy się stwierdza puste jajo to 25mm
W sensie jeśli pęcherzyk ma 25 mm i nic nie ma środku, to się stwierdza puste jajo.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: