reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przyszłe mamuśki z wątku o IUI

Dzieki dziewczynki.

Ja mam dola. Oczywiscie chce dziecka i bylabym zdruzgotana, gdyby jutro przyszla miesiaczka, ale jestem przerazona. Nie spodziewalam sie tego tak szybko. Do pracy mam wrocic pod koniec kwietnia, a to bylby juz chyba 14 tydzien... Oni mnie tam zabija
 
reklama
Gna przeciez nie robisz tego zlosliwie czy tez nie jest to jakis perfidny plan.a znam takie osoby;)
Nie martw sie tym na zapas:)zdziwia sie i tyle , moze ktos sie obgada za plecami, jednak potrwa to chwile i minie.TY bedziesz miala swoje szczescia:)
Pelna w styczniu Laura miala 74,5 cm, ale my oboje z wysokich
 
pełna dziękujemy za życzenia :-) Wczoraj z okazji 10 skończonych miesięcy Majeczka na śniadanie jadła jajeczniczkę :-D
ysia no to faktycznie podobne wzrostowo mamy panny :-) Maja na 6,5 miesiąca miała 74 cm, ale urodziła się już "wysoka" jak na dziewczynkę bo miała 57 cm :tak: Mała podobna do M, a on faktycznie wysoki, a ja chyba też trochę powyżej średniej bo mam 1,67 ;-)
gnagna Ty się nie stresuj niepotrzebnie. Pamiętam jak przy pierwszej ciąży bałaś się w pracy powiedzieć, a potem pisałaś jak się wszyscy ok zachowali :tak:
 
agusiaks teraz sytuacja jest inna, bo bardzo długo mnie nie było...

Prawda jest taka, że jeszcze nic nie wiem. Jutro pójdę na bete to zobaczę, czy przyrasta. Oczywiście muszę iść z młodą, więc w labo ( w klinice niepłodności, bo tam mam najbliżej) będą mieli ciężki poranek ;-) Czytałam, że nieprawidłowy przyrost wskazuje między innymi na ciążę pozamaciczną. To dla mnie ważne, bo po cc mam spore ryzyko, a nie zamierzam iść do lekarza przed 7 tc. Generalnie jestem spokojniejsza niż za pierwszym razem. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie mam wpływu na sytuację i muszę cierpliwie czekać.
 
Dziewczyny faktycznie wysokie te wasze panny :tak:
Gnagna jak to się stało że Ala zaczęła przesypiać całą nockę? Samo z siebie wyszło czy coś działałaś w tym kierunku? Ja mam wrażenie że Natasza sama z siebie nie zrezygnuje z nocnych posiłków, bo ona jest w tym taka regularna, ciągle o tych samych godzinach chce jeść i do tego zawsze opróżnia całą butlę, teraz zaczęłam jej coraz mniej w nocy dawać, przechodzę ze 150 na 100ml, na razie się nie buntuje.
W związku z tym że zaciążyłaś to planujesz pracować przez ciążę? Ja bym odpuściła i poszła na L4, bo jednak ciąża, praca i tak małe dziecko w domu to spore obciążenie dla organizmu.
Ysia no Laura jak ma ząbki to się nie dziwię że woli gryżć :-)Natasza bezzębna to jak jej daję cząstki to ma odruchy wymiotne, dlatego część obiadu jej blenduję a tylko odrobinę rozgniatam widelcem żeby powolutku ją przyzwyczajać. A jak Laura je ci obiadki? MA jakieś swoje ulubione?Natasza jest coraz bardziej wybredna, żeby zjadła obiad muszę włożyć w to całe swoje pokłady cierpliwości, najchętniej to by jadła codziennie słoiczek z łososiem, a moje zupki to raz zje dużo z 200ml a następnego dnia zaciska usta jakby jej nie smakowało, jak juz po długiej walce faktycznie nie chce zjeść to wyciągam łososia, to zawsze zje :sorry2: Ile waży Laurencja?my wczoraj sami ważyliśmy to ok 8700 przy długości ok 71cm.
 
no z obiadakami tak srednio ostatnio, lubi jesc ziemniaka, nawet zjada troche mrachwi i tez lubi lososia:) wczoraj pierwszy raz dalam jej deserek suszona sliwke no i popludniu byla wielka zadka kupka...a miala akurat ubrana biale leginsy i siedziala w krzeselku , mialam potem troszke roboty...:p raz w tygodniu daje jej triche serka homo.zjesc, wiem ze ma jeszcze czas, ale po tym jednym razie nic jej sie nie dzieje, a ona to uwielbia codziennie jej tego nie daje.. dalej walcze z piciem dalej soczki bleee wody lyk i tez blee.no ale trzymamy sie dalej picia co 3 godziny:D:D pare dni temu j wazylam ze soba to tak wychodzilo 8900g dlugosci nie sprawdzalam:)
a macie dziewczyny jakies plany na wakacje z maluchami??
 
byłam na becie i czekam na wynik. Jeszcze nic nie wiem, więc nie chcę podejmować żadnych decyzji. Do świąt jestem na urlopie.

pełna z tego co wiem, to od 6 dziecko nie musi już budzić się w nocy na jedzenie, robi to z potrzeby przytulenia się. Młoda też ma raz na jakiś czas, że się obudzi i po butelce mleka zaraz zasypia, ale staram się unikać takich sytuacji. Znam ludzi, których dzieci budzą się "na picie" w wieku pięciu lat.... U nas to było tak, że młoda od początku miała swoją sypialnię i tam zasypiała, ale ok 1 w nocy, kiedy budziła się na cyca, to ja szłam po nią praktycznie przez sen i usypiałyśmy razem w naszej sypialni. To było bardzo niebezpieczne, bo ona wędrowała po łóżku i mogła spaść. Ja nawet nie pamiętałam rano, kiedy ją przyniosłam. To było przerażające, bo musiałam pokonać nieprzytomna przepaść nad schodami. Kiedy mój mąż był na jakiejś konferencji zawzięłam się i praktycznie nie spałam przez kilka dni, żeby nie przynosić jej do łóżka. Pobudki stały się coraz rzadsze, a potem ustały.

Są dni, że młoda nie chce kolacji i bardzo mało zje, a i tak się nie budzi, więc nie wiem, czy to chodzi o głód z tymi pobudkami :baffled:

Jeżeli chodzi o wakacje, to zarezerwowałam już domek nad morzem. Jakieś swa tygodnie temu były ostatnie miejsca :szok: Dwie sypialnie plus salon z aneksem kuchennym i łazienką. Dwa tygodnie w drugiej połowie lipca. Na tydzień przyjdą znajomi z 4 latką, a na drugi moi rodzice. Ten salon jest dla mnie bardzo ważny, bo b. późno chodzę spać i trudno byłoby mi było spędzać wieczory ze śpiącą młodą u boku.

beta 598,6
 
Ostatnia edycja:
Gnagna piękna beta :-):-D Jeszcze raz gratulacje!!! To mamy juz drugą ciężarówkę - mamuśkę :-) A gdzie się wybieracie na wakacje? Jejuś Ty już rezerwujesz miejsca a my ani nie wiemy gdzie jechać ani kiedy :sorry2:
No właśnie Błonka co u Was? Odezwij się
 
Gna gratulacje! Rozumiem obawy o to co bedzie , jak dasz sobie rade, zmartwienie z praca ale zobaczysz wszystko sie ulozy. My kobiety tak juz mamy, ze wszystkim sie przejmujemy. A coreczka juz nie bedzie taka mala jak sie rodzenstwo urodzi. Ja wlasnie chcialabym zajsc w ciaze w okolo roczku mlodego. No ale z tym nie ma co planowac.
 
reklama
Gna -piękna beta :-) w pracy na pewno nie będą skakać z radości. Ale zanim wrócisz na pewno już im przejdzie ;-) a że jesteś przerażona to rozumiem - dwójka maluchów to wyzwanie :-)
My na pewno wybieramy się nad morze - w zeszłym roku byliśmy, to w tym roku też nie odpuścimy ;-) tylko my koniec sierpnia-początek września - nie ma dzikich tłumów, już nie ma takich upałów, że trzeba siedzieć od 11-14 w domu i zdecydowanie taniej :-) a we wrześniu to jodu więcej.
Kurczę po dwóch tygodniach nie.mogę się w domu ogarnąć ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry