reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przyszłe i obecne mamusie z Bielska-Białej i okolic :)

reklama
z naszymi spotkaniami poczekajmy na wiosnę, przecież w końcu nadejdzie, no i będzie tak jak w zeszłym roku - od razu 20 stopni, wszystko rozkwitnie, przyroda obudzi się do życia, będzie pięknie!!

Mamba, a jak w wapienicy było? fajna pogoda? pewnie było pięknie

nie pisałam tutaj jaki miałam ciężki dzień, skopiuję z innego forum, uwaga - historia dla osób o mocnych nerwach:
dodam że w nocy mój M wyjechał na szkolenie i wraca w czwartek, zostawił mi auto. i miałam jechać na spacer autem, z dziećmi i Jumperem. z mojego spaceru nic nie wyszło, a wychodząc miałam takie akcje i przeboje że do teraz nie mogę uwierzyć. przeboje z zanoszeniem fotelika do auta, z dziewczynkami i Keną żeby się wysikała, z tym całym kramem szukając auta na dwóch parkingach, zostawienie fotelika w aucie, potem powrót na górę po wózek, oczywiście nadal z dziewczynkami (Hania pod pachą), odprowadzenie Keny, zamiana na Jumpera, zabranie wózka, przy tym wszystkim już przy pierwszym wyjściu z fotelikiem i Keną blokada windy i wyjścia z niej na maleńkie półpiętra mijając się z dwoma watahami cyganek z dziećmi, wózkami, tobołami, ja nie wiem co to było!!! jedna taka wataha wysiadła na moim piętrze! dwie babki, trójka dzieci, wózek, toboły, ja nie zamknęłam drzwi na klucz z tego wszystkiego, za drzwiami w mieszkaniu Jumper, ta banda pod moimi drzwiami a ja windą na dół, wysiadam z windy a tam druga taka ekipa, kolejne dwie babki, kolejna trójka dzieci, kolejny wózek, toboły, a potem za drugim zejściem z wózkiem dalej nie bez problemów z powodu cyganek które były wszędzie i blokowały windę, w końcu zejście na dół do auta, usadzenie dzieci w fotelikach, psa, zapakowanie wózka do bagażnika (wyładowanego ciuchami roboczymi, skrzynkami, narzędziami), po tym wszystkim zasiadłam za kierownicą, pogasiłam radio, nawiew, poczekałam aż kontrolki pogasną, przekręciłam kluczyk żeby zapalić i akumulator padł. i do d*** pojechałam.
SZOK!!!
rozryczałam się, jeszcze do tego wjechało jakieś czarne auto na parking i ja lecę zapłakana zapytać o kable i pomoc a tu k**wa dwaj cyganie czy jacyś tacy w skórach, i gapią się na mnie jak na debila, co za szczęście że kabli nie mieli!
 
oj biedna Olga :( Ty to zawsze jakieś przygody.
Do krainy kropka tez myślę poczekajmy chociaz na plusową temperaturę ;)
A co do imprezy i prezentów to jeszcze nie ustaliliśmy kogo zaprosic i jak to ogarnąć czy tylko dziadkowie i chrzestny czy więcej ludzi, a co do prezentów to moja mama zaklepała konia na biegunach a tak to generalnie się nas pytali co chcemy/potrzebujemy to mówimy parę rzeczy i niech sobie co kto woli ;)
 
Olga przepraszam ale uśmiałam sie zwłaszcza z ostaniego zapisu: co za szczęście, że kabli nie mieli.:laugh2: Ale tak serio to żeby nie było że jestem totalną świnią to wiesz naprawdę Ci współczułam i żałuje że nie pomyślałam i że nie pojechałam Ci pomóc:eek: No idiotka ze mnie:confused2:
Dziuba kojena mnie rozbawiła: Moja mama sobie konia zaklepała:laugh2::-D Nie no mistrzostwo świata
Pieszczoszka to chyba faktycznie nie dużo zapłaciłaś:tak: jakby co ta ja też sie piszę na namiary bo już zastanawiam się nad roczkiem Oliego:-p

Dobra idu spać
 
ale Mamba, co byś ty pomogła, chyba popłakać się ze mną :D
później był brat M z kablami i nic nie ruszyło, jutro kumpel ma mi zamontować nowy akumulator, ale to dopiero wieczorem

co do tematów urodzinowych to całe szczęście że u nas daleko do roczku i nie muszę jeszcze myśleć
 
No nie wiem Olga czy tak daleko, szybko zleci ;)
Mamba słowek się nie czepiaj ;)

A dziś to jestem "wypluta", rano w pracy a Zuzka na jakichś dopalaczach chyba jedzie... Jak się nią dziadek zajmował to 3 godz przespała (nam nigdy tyle nie śpi) a teraz buszuje jakby sobie jakieś duracell-e zapodała czy coś a ja zaraz upadnę...
 
Hej dziewczyny ja znów bede zaczynać starania ponieważ niestety straciliśmy maleństwo w 8 tygodniu, serduszko przestało bić. Aktualnie oczekujemy miesiączki:)
 
Pieszczoszka to faktycznie niewiele jak na tyle osób. A torcik o jakim smaku zamawiasz?
Olga no niezłą jazdę miałaś. stanowczo za dużo jak na jedną osobę.
M-S bardzo mi przykro z powodu utraty dzieciaczka. Jednak jestem przekonana, żez doczekacie się wymarzonego dzidziusia. niech Wam się wszystko ułoży.
 
reklama
Ehh to u mnie odpada ten smak, bo mąż nie trawi ananasów. Zresztą on generalnie nie lubi tortów. Ja za to lubię orzechowe :-D. I jak tam ząbkowanie Wam mija? Laura dzielnie to znosi?
 
Do góry