reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przygotowania do ciąży :)

Generalnie lepiej zapobiegać i od razu usuwać problem, prawda? :) Dziewczyny na innym forum też mówiły, że spokojnie pousówały sobie nadżerki (wymrażały głownie) i mają teraz dzieciaczki :)
 
reklama
Chciałabym dobrze przygotować sie do ciąży, stąd mam do Was pytanie: jakie badania trzeba zrobić przed ciążą?
Z tego co wiem to:
Krew
Mocz
USG wewnątrzpochwowe
ginekolog (badanie ogólne, cytologia,czystość pochwy)
szczepienie przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B
szczepienie przeciwko rózyce

Coś jeszcze?
 
Wtam!
My również planujemy dzidziusia. N aarzie jestem na etapie badań i barnia kwsu foliowego. Zastanawiam sie nad szczepieniem przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby.Ginekolog nic mi o tym szczepieniu nie mówiła
Pozdrawiam
 
Cześć dziewczyny.
Pozwoliłam sobie założyć nowy wątek :) bo jestem jeszcze przed rozpoczęciem starania o dziecko i wieeeele muszę się jeszcze nauczyć, zanim zaczniemy "działać".

Mam 26 lat. Jakieś 10 lat temu byłam w 100% przekonana, że nigdy nie będę chciała mieć dziecka. Potem były "nieszczęśliwe miłości" i wielka pewność, że dziecka mieć nie będę, skoro nie mogę być "z nim" ;)
Dzisiaj jestem z człowiekiem, co do którego mam pewność, że to On powinien być ojcem moich dzieci i moim partnerem na całe życie. Nie jesteśmy małżeństwem - narazie, są plany zmiany tego stanu, ale póki co nie sprecyzowane ;) właściwie to nie wiadomo, czy zanim to nastąpi, na świecie nie pojawi się nasz pierwszy dzidziuś ;)
Myśleliśmy o tym, żeby zacząć się starać w tym roku, ale najpierw cała masa przygotowań, nie wiem więc kiedy ostatecznie do tego dojdzie. Oczywiście najpierw wszystkie niezbędne badania, a także te ewentualnie dodatkowe :) poza tym mamy do pozamykania trochę spraw osobistych (np. studia), żeby na spokojnie i z czystym kontem móc zacząć działać i czekać na efekty.

Brałam pigułki od ok. 5 lat, z dwoma małymi przerwami. W związku z naszą decyzją odstawiłam tabsy już w listopadzie 2008. Chciałabym dać swojemu organizmowi więcej czasu na oczyszczenie się, niż tylko 2-3 miesiące. Tabletki poszły więc już w odstawkę. Narazie nie wygląda na to, żebym była szczególnie rozregulowana, nawet jestem zaskoczona, bo spodziewałam się różnych rewelacji po odstawieniu tabletek po takim czasie brania, ale jest wszystko w miarę sensownie ;) Narazie jednak nie skupiam się jeszcze na badaniu swoich cykli (a może już powinnam?)

Jestem po "wstępnej" rozmowie z ginem, który nie widzi przeciwwskazań, żebyśmy zaczęli się starać już nawet teraz ;) ale spokojnie.
W kwietniu planuję zrobić cytologię. Przede mną również morfologia, badania na cytomegalię i toxo (mam koty, z których nie zamierzam rezygnować, więc mam cichą nadzieję, że wszystko będzie ok), grupa krwi, wszystkie inne "podstawy".
Martwi mnie trochę temat badań genetycznych.
W mojej rodzinie są 2 przypadki chorób genetycznych, w tym zespół Downa. W obydwu przypadkach jednak ciąże były późne (po 40-stce). Lekarz uspokajał mnie, że skoro były to późne ciąże, to ja nie kwalifikuję się do skierowania do poradni genetycznej. Jednak ja wcale nie czuję się uspokojona :( czy ja panikuję, czy może powinnam poszukać innego gina?...
Miałam niedawno robione USG dopochwowe, z moimi narządami wszystko jest w porządku.
Jestem zaszczepiona na WZW-B, na różyczki i inne takie (w dzieciństwie nie chorowałam na żadną chorobę wirusową, chociaż rodzinka mocno starałą się o zarażenie mnie czym się dało, ale bez skutku ;)).
Nie cierpię na żadną z chorób przewlekłych (przynajmniej nic mi nie wiadomo).
Mam jedynie "problemy sercowe", tzn. wypadanie płatków zastawki sercowej. Konsultowałam się już jednak z kardiologiem, który twierdzi, że jest to raczej na tle nerwowym i nie widzi przeciwwskazań do zajścia w ciążę. Gin potwierdza :)

Nie palę, alkohol baaardzo sporadycznie, z używek to generalnie tylko kawa (dość słaba, 1-2 filiżanki dziennie) i herbata (przeróżna, dużo :) )
Niestety nie jestem zbyt aktywna sportowo, ale staram się to zmienić :)
Z rzeczy na pewno zaplanowanych, to jeszcze muszę doprowadzić swoje zęby do stanu idealnego ;) oraz zrzucenie kilku kilogramów, czy raczej fałdek na brzuchu, bo nadwagi jako takiej nie mam.

Drugą sprawą jest zmiana sposobu żywienia Tatusia, który niestety lubuje się w napojach gazowanych i nie jest miłośnikiem warzyw i owoców - na obiad musi być przede wszystkim mięso ;))) ale to nie będzie bardzo trudne. Na szczęście również nie pali ani nic z tych rzeczy.

To chyba wszystko, co przychodzi mi w tej chwili do głowy. Mam nadzieję, że rozwieję z Wami wiele moich wątpliwości (i oczywiście zwykłych obaw związanych z ciążą, które pomimo "chcenia" niestety też się we mnie wgryzają) i będę mogła za jakiś czas dołączyć do grona ciężarówek. Szczerze mówiąc mam ogromne obawy, że do tej pory starałam się nie zajść w ciążę, a kiedy teraz zacznę do tego dążyć, to się okaże, że jest pod górkę.

Pozdrawiam
 
Witam wszystkie staraczki
Chciałam spytać czy szczepiłyście się przeciw WZW? Czy jest to konieczne?
Z mężem chcemy zacząć się starać o dzidzię. Zaczęlam czytać o wszystkich zalecanych badaniach i stwierdziłam że będziemy się jeszcze musieli wstrzymać dobre kilka miesięcy. Najdłużej to chyba trwa właśnie to szczepienie:no:.
Zarażenia się aż tak nie obawiam, bardziej tego że np. będą zwlekać z cesarką, bo nie mam tego szczepienia. W mojej rodzinie wszystkie kobiety miały trudne porody, swojego też się boje, mimo że nawet jeszcze nie jestem w ciąży:-(
Co wy o tym sądzicie?
 
Hej! mnie zarazili WZW typu C prawdopodobnie w szpitalu po poronieniu jak mnie łyzeczkowali:( Potem w poradni hepatologii moja lekarka powiedziala mi ze powinnam sie zaszczepic na ttyp B koniecznie nawet jak bede w ciąży nawet moza w 1szych 3 mc ciąży,szczepic sie mozna tez jak sie karmi dzieciaczka.Sama bylam w szoku ale podobno szczepionki na WZW zawierają substancje ktore nie maja wpływu na płód itp...zawsze mozesz zadzwonic do poradni hepatologi
pozdrawiam
aga
 
Dziewczyny prosze powiedzcie czy szczepilyscie sie przeciw ospie wietrznej jesli nie bylyscie szczepione I nie chorowałyście
Bylam u p. Gieni i powiedziala ze ona by się nie martwila rozyczka, bo jako rocznik 80 na pewno chorowalam bądź bylam szczepiona ale sprawdzilaby jak to było z ospa. Moja mama twierdzi ze bylam szczepiona bo mam taka mala blizne na ramieniu, wiecie takie koleczko okragle- i taki slad pozostaje tylko po szczepieniu przeciw ospie, i jest wstrzykiwany wlasnei w to miejsce pare centymetrow w dol od ramienia na lewej rece. Czy możecie to potwierdzic?
 
Igusia, moim zdaniem to ślad po szczepieniu przeciw gruźlicy a nie ospie! Szczepienia przeciw ospie nie są i nigdy nie były szczepieniami obowiązkowymi. Nawet teraz chyba stosunkowo niewiele dzieci jest szczepionych. Skoro mama nie pamięta czy przechodziłaś ospę to powinnaś się zaszczepić.
I jednak zrobić badania dotyczące przeciwciał różyczki. Żeby mieć spokój i pewność.
 
reklama
Igusia, pisząc moj poprzedni post nie zapytałam, czy jesteś już w ciąży czy dopiero planujesz - bo jeżeli jesteś, to przecież szczepienie nie wchodzi w grę.... Powodzenia!
 
Do góry