reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przychodzi majówczątko do lekarza....(wizyty, szczepienia i leczenie)

Marzenka ma racje. U nas też pediatra przestrzegała,że u takich brzdąców choróbsko rozwija się w zastraszającym tempie!!! Lepiej przyjść dwa razy dla pewności na osłuchanie niż raz z zapaleniem płuc!!!!
 
reklama
Ależ się wkurzyłam. Nasza pediatra w rejonie na urlopie i w rejestracji powiedzieli że nie mogą mnie do innej zapisać, mogę przyjść tylko i zapytać czy mnie przyjmie. To poszliśmy. Uderzamy do jednej - przyjmie może, ale nie teraz? Kiedy - no może za 2 godziny albo później. To rozumiem że mam gnić z małym cały dzień i czekać na zmiłowanie w tej poczekalni. Uderzamy do drugiej, nie ma czasu. Ewentualnie jutro mam próbować, czyli znowu błagać o przyjęcie poza numerkami. Zadzwoniłam do naszej prywatnej i przyjmie nas ale jutro dopiero. Oby się nic więcej nie rozwinęło bo jak was czytam to mnie to nie uspokaja. W zasadzie tylko mu furczy w nosku , taki zasmarkany ma, ale nie mogę mu tego odciągnąć. Czasami widać że spływa mu do gardła ta wydzielina, no i kicha. Zakrapiam solą fizjologiczną, kładę na brzuszku, kupiłam też maść majerankową i Cebion. Szlag by tą służbę zdrowia trafił, każdy myśli że dla rozrywki się chodzi chyba.
 
A czy przy katarku trzeba iść do lekarza, bo różne są opinie w necie? Najpierw mnie zawiało i rozłożyło, teraz Mikołajowi furczy w nosku i nie mogę mu wyciągnąć tych smarków, głęboko chyba siedzą. Boję się żeby coś więcej się z tego nie wykluło.
u nas z Vi było tak że kazali przyjśc dop[iero jak glutki będą zielone bo tak to nie ma co leczyć a katar sam przechodzi
ale osłuchali i było czysto

Agnieszka
ja bym poszła na Twoim miejscu do lekarza , bo pewnie te duszności od zalegającej flegmy (miałam już niemiłe zdarzenie jak mała mi się od flegmy dusiła)
lepiej choćby niech dadza Ci flegaminke
 
Kazali nam malego duzo oklepywać dawac paracetamol w czopkach i jesli dzis i jutro bedzie dalej goraczkowal mamy sie pojawic u swojego pediatry, nawet nie wyobrazacie sobie dziewczyny jaki to stres przed chwila znowu sie dusil, niby kilka razy w dzien kaszlnie kataru juz nie ma ale krztusi/dusi sie strasznie
 
Salsera na katar dobre jest jeszcze wapno ... sa takie specjalne dla maluszkow, w plynie bez dodatkow smakowych ... tylko slodzone np. calcium hasco, u nas przy katarku pomoglo :)
 
Agnieszka musisz tezmałego dużo poic to rozrzadza wydzieline, a może masz nabulizator to możesz mu zrobić inhalację z soli fizjologicznej i oklepywać
Żelka masz rację z tym wapnem, bo ono ma wlasciwości wysuszajace i szybciej katar przechodzi
Salsera niestety taka nasz kochana Polska,
Duzo zdrówka dla chorych nosków
 
byłam dzis z młodą u lekarza i na szczęście oskrzela, płucka są czyste :D jedynie ten nieszczęsny katar. babka stwierdzila, że mocno chora to ja jestem i mam coś z soba zrobić. dała jakies bezpieczne leki i zobaczymy. prawde mówięc czuję sie okropnie, a do pt sama w domu, M wyjechał slużbowo. nikt mi nie pomoże bo wszyscy chorzy :(
a jak jest z tym wapnem dla dzieciaczkow, bo takie kazała mi kupic lekarka, a w aptece mi powiedzieli, że nie ma takiego :(
 
bra calcium hasco i my podawaliśmy ok 3.5 ml 2x dziennie. Dziwna apteka, ja w 1 lepszej poprosiłam o wapno dla niemowlaka i dostałam właśnie to hasco czy jak mu tam.
 
reklama
salsera u nas jak pediatry naszego nie bylo [rzez tydzien to wszyscy jego pacjenci kierowani byli do innej przychodi do innego lekarza na zastepstwo. No kurde ale z takimi malymi dziecmi to nie powinno byc tak, ze siedzisz i czekasz az ktos ci laske zrobi i przyjmie...

my bylismy w czwartek u pediatry, bo znowu nawrocily kolki, ciagle placze i darcie sie w dzien, raz darl sie 5godz od 15 do 20, no i lekarz stwierdzil, ze to jeszcze nie zeby, bo po pierwsze nic nie widac, a po drugie nawet gdyby to byly zeby to az tak strasznie mlody by tego nie przeodzil no i okazalo sie ze to kolki nabraly takiego rozpedu, ze teraz i w ciagu dnia atakuja, no ale moje dziecko tak jak jego ojciec jak tylko widzi lekarza od razu zdrowieje i od czwartku na razie cisza...
 
Do góry