reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przeprowadzka do swojego pokoju

eMa87

Fanka BB :)
Dołączył(a)
21 Sierpień 2016
Postów
399
Dziewczyny jakieś pomysły na bezbolesne i bezplaczliwe przeniesienie do swojego pokoju??? Chce to w końcu zrobić, młody spi całą noc 20-6, ma prawie 4 miesiące. Teraz spi z nami w sypialni oczywiście w swoim łóżeczku. A pokój gotowy :) boje się jak to będzie ale wiem ze im dłużej bedziemy zwlekać tym gorzej a ja chcę w końcu spokojnie spać w naszej sypialni tylko z mężem :p
 
reklama
Mój miał ok 6 miesięcy jak trafił do swojego pokoju. Wieczorem po kąpieli wzięłam młodego do łóżeczka nakarmilam mlekiem posiedziałam przy łóżku pospiewalam poczytałam książkę i zasnął. Całą noc pięknie przespal oczywiście ja spałam pod lozeczkiem na dywanie, bo bałam się ze nie będę w nocy słyszała jak płacze :rofl2:mimo że mam przez ścianę z młodym i wejście do jego pokoju jest też z naszego. :rolleyes2:Nastepnego dnia dwie drzemki tez byly w łóżeczku, jak się obudził nawet nie płakał. Odniosłam wrażenie że jemu lepiej śpi się samemu w pokoju swiezsze powietrze i było widać że jest mu bardzo dobrze. Jak był ciut starszy to po karmieniu wieczorowym po prostu wychodzilam z pokoju i sam zasypial. Teraz juz sam po kapieli z pokoju mnie wygania.:eek:
 
Mój miał ok 6 miesięcy jak trafił do swojego pokoju. Wieczorem po kąpieli wzięłam młodego do łóżeczka nakarmilam mlekiem posiedziałam przy łóżku pospiewalam poczytałam książkę i zasnął. Całą noc pięknie przespal oczywiście ja spałam pod lozeczkiem na dywanie, bo bałam się ze nie będę w nocy słyszała jak płacze :rofl2:mimo że mam przez ścianę z młodym i wejście do jego pokoju jest też z naszego. :rolleyes2:Nastepnego dnia dwie drzemki tez byly w łóżeczku, jak się obudził nawet nie płakał. Odniosłam wrażenie że jemu lepiej śpi się samemu w pokoju swiezsze powietrze i było widać że jest mu bardzo dobrze. Jak był ciut starszy to po karmieniu wieczorowym po prostu wychodzilam z pokoju i sam zasypial. Teraz juz sam po kapieli z pokoju mnie wygania.:eek:
Oby u nas tez poszło tak gładko :D u nas już dawno zasypia sam bo my jeszcze siedzimy w salonie. I zawsze wychodzę z sypialni zanim zaśnie wiec zasypia sam :)
 
U nas w 11. misiacu przerzucilismy coreczke do jej pokoju,byc moze,gdyby lepiej spala a my bylibysmy mniej leniwi,to nastapiloby to szybciej,ale wyszlo tak i w sumie wyszlo dobrze :) coreczka zniosla przeprowadzke absolutnie bezrefleksyjnie,a nawet spala lepiej,bo juz od jakiegos czasu przeszkadzalismy sobie nawzajem w nocy. Poza tym duzo spala z nami w roznych miejscach do tego czasu (hotele,rodzina,znajomi), moze to tez mialo wplyw. No i swoj pokoj tez dobrze znala,bo zawsze byl otwarty,tam skladowalismy jej zabawki i mogla w nim spedzac tyle czasu,ile chciala.
Daj znac,jak Wam poszlo :)
 
Moja księżniczka na noc wyprowadziła się do swojego pokoju około 4 miesiąca ale od początku w ciągu dnia spala w swoim pokoju i zawsze sama usypiala z melodyjka pewnego dnia zanioslam ją na noc do jej pokoju. Może tak łatwo poszło bo nigdy nie spala z nami w maszyn łóżku
 
A i miałam łóżeczko bujne wiec jak się poruszyła to ją fajne kolysalo delikatnie tak jej się to podobało że spala w nim do 3 roku
 
reklama
Do góry