reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Przepisy na nasze pysznosci :)

Z okazji pierwszego piątku tygodnia przepis na:

FILET RYBNY PO SKANDYNAWSKU

2 większe filety z ryby (ja robię z dorsza lub pangi, ale można też z łososia na przykład)
1 kubeczek śmietany 18%
1 duża cebula
pół pęczka koperku (lub koperek suszony)
1 cytryna
pieprz biały
pieprz czarny
sól ziołowa
łyżka masła
oliwa z oliwek

1. Filety (jeśli były zamrożone, to odmrażam) moczę przez ok. 20 minut w zimnej wodzie z odrobiną soku z cytryny (można też w mleku).

2. Po wyjęciu z wody osuszam, jeśli filety są duże, to kroję na mniejsze kawałki, posypuję solą ziołową, pieprzem białym i skrapiam sokiem z cytryny (z obu stron).

3. Panieruję (dorsza lub łososia tylko w mące, a pangę w bułce tartej) i smażę na oliwie na złoty kolor. W wersji bardziej dietetycznej gotuję na parze przez ok. 12-15 minut.

4. Robię sos skandynawski: siekam koperek, kroję w kostkę cebulę, podduszam ją na maśle z kilkoma kroplami oliwy i jak jest już miękka, to zmniejszam do minimum płomień i wlewam śmietanę. Mieszam i podgrzewam (uwaga! nie można dopuścić do zagotowania, bo śmietana się zważy!). Wrzucam koperek, doprawiam do smaku solą ziołową i czarnym pieprzem.

5. Gotowe filety ułożone na talerzu przed samą konsumpcją polewam sosem. Podaję z ziemniakami z wody i zblanszowanymi brokułami.

6. Smacznego!!!!
 
reklama
Golabki po mojemu :)
;D

FARSZ:
Pol kilograma ryzu
kilogram miesa mielonego (albo normalnego i w domku zmielic)
dwie sredniej wielkosci cebule
sol, pieprz, papryka ostra, majeranek
Nieobowiazkowo (jak kto lubi, ja uwielbiam) papryka czerwona swieza do smaku (mniej wiecej na ta ilosc ok. 1/3 ale nie wiecej)
Ryz ugotowac (ja pod koniec gotowania wylaczyc gaz i dac mu dojsc - mozna gotowac z dodatkiem kostki rosolowej). Przestudzic, wlozyc do miski.
Zmielic mieso i jedna cebule, dolozyc do ryzu.
Zetrzec na tarce papryke (1/4 do 1/3) - chyba ze ktos nie lubi, to nie dawac.
Na patelni podsmazyc na oleju drobno posiekana cebulke (na zloto) - dodac do calosci.
Wszystko razem wymieszac, wyrobic, doprawic pieprzem, sola, papryka ostra i majerankiem - nie zalowac zwlaszcza ostatniego. Calosc powinna byc lekko pikantna.

Teraz bierzemy sredniej wielkosci surowa kapuste, wykrawamy z niej glaba (nozem taki stozek od drugiej strony trzeba wykroic). Wkladamy ja do sporego garnka z ciepla woda i stawiamy na gazie. Uwaga - kapuche trzeba wlozyc czecia, w ktorej byl glab do dolu. Jak juz sie woda zagotuje - to reszta "na czuja" - nie potrafie okreslic czasu. Jak juz spod zmieknie, to trzeba kapuste "przewrocic" ta czescia dolna do gory, zeby i ona mogla sie dobrze sparzyc, jak juz to sie stanie - kapuche wyjmujemy i zaczynamy delikatnie obierac, zeby schodzily cale liscie z niej. Liscie odkladamy do osaczenia, wiadomo, ze kapucha cala sie nie sparzyla, wiec dajemy ja z powrotem do gara i parzymy dalej, znowu wyjmujemy i tak do konca, az kapusta nam sie skonczy :)

WYKONANIE GOLABKOW:
Z wszystkich lisci na biezaco scinamy te twarde czesci ktore znajduja sie przy glabie (nie wycinamy ich, tylko scinamy delikatnie nozykiem, zeby byly dosc cienkie). Ukladamy na sparzonych lisciach farsz i skladamy golabki podobnie, jak sklada sie krokiety. Tak robimy az skonczy nam sie farsz, lub kapusta, albo (tak byloby najlepiej) jedno i drugie :)

Golabki ukladamy w glebokim garnku i zalewamy wywarem. Przykrywamy przykrywka i stawiamy na gazie. Jak sie wywar zagotuje - zmniejszamy gaz. Golabki beda sie robic jakies poltora - do dwoch godzin.

WYWAR: Musi byc dosc pikantny i slony (oczywiscie nie moze byc zbyt slony i pikantny). Ja robie go z kostki rosolowej, warzywka, soli, papryki czerwonej, pieprzu, majeranku, dodaje kilka kulek ziela angielskiego, dwa listki laurowe - wszystko oczywiscie podgrzewajac na gazie.

Reszta zalezy tylko od Was - czy lubicie takie "naturalne" czy moze w sosie pomidorowym - ja robie sosik pomidorowy i podgrzewam je pozniej do obiadku w tym sosie, mozna tez jesc takie gorace bezposrednio z gara, mozna je odsmazac na patelni (tez sa mniamusne), odgrzewac w mikrofali, albo jesli wyszlo bardzo duzo (tak jak mi teraz) mozna je poporcjowac i np po cztery, szesc wsadzic do zamrazarki, potem sie je odmraza i odgrzewa w dowolny sposob :) PYCHA :)

Jak ktos ma ochote i czas to bardzo prosze, jakby co sluze rada :D
 
dzięki Ci karoo, że odpowiedziałaś na moja gołąbkową zachciankę :)
mam pytanie: ile wychodzi tych gołąbków z kilograma mięsa? tak pi razy drzwi?
 
No ja mniej wiecej z takiej ilosci jak podalam zrobilam ponad trzydziesci golabkow. Fakt, ze niektore byly mniejsze, bo i liscie kapusty sie robia potem mniejsze (nie wiem, czemu ;) ) ale bylo ich sporo...
 
jejciu, 30?!! a kto to zje? ja kcem tylko kilka :) będę musiała zmodyfikowac przepis o połowę co najmniej :)
 
Spokojnie, napisalam przeciez, ze spokojnie mozesz w woreczkach zamrozic gotowe golabki i miec na pozniej :D Tylko woreczki musza byc takie troche mocniejsze :)

Ja mam polowe zamrozona i czekaja na inny dzien, kiedy bede miala ochote :)
 
Kobietki, oto przepis na szybkie paczki, ktory dorwalam niedawno. Powiem Wam, ze zrobilam przed chwila i sa przepyszne!! A pracy nie wymagaja prawie wcale.


1 OPAKOWANIE SERKA WANILIOWEGO
3 JAJKA
1,5 SZKLANKI MAKI
1 PEŁNA ŁYŻECZKA PROSZKU DO PIECZENIA

SKŁADNIKI DOBRZE ZE SOBA WYMIESZAC,MASE NABIERAC NAJLEPIEJ MOKRĄ ŁYŻECZKA(BO JEST STRASZNIE KLEJĄCE) I WRZUCAĆ NA ROZGRZANY OLEJ.MIGIEM SIE ROBIA.POSYPAC CUKREM PUDREM,MOZNA TEŻ NADZIAĆ STRZYKAWKA JAKIMS DRZEMEM,JA NIE NADZIEWAM I SA REWELACYJNE
 
reklama
Czy mogę wasze przepisy umieścić w portalu www.babyboom.pl oczywiście z podaniem nicków autorek. Proszę ładnie. Szkoda byłoby żeby przepadły.pozdrawiam
aniaslu
 
Do góry