No niestety te kociołki są drogie, ale potem jakie pychotki!
Więc warto.
Geperty zapomniałam dodać, że jeszcze posiekaną cebulkę. Na górę też się daje kapustęA ziemniaki kroję na kawałki, tak byle jak
Abejka o marchewce pisałam ;-)
Oczywiście można to zrobić na kuchence, albo w piekarniku, ale to już nie to samo, co z ogniska, bo nie przejdzie dymem. W zimie czasem robię.
Ja u rodziców też w bloku mieszkałam, nieraz brało się garnek z surowymi prażonkami w plener i pichciło.dla chcącego nic trudnego.
Więc warto.
Geperty zapomniałam dodać, że jeszcze posiekaną cebulkę. Na górę też się daje kapustęA ziemniaki kroję na kawałki, tak byle jak
Abejka o marchewce pisałam ;-)
Oczywiście można to zrobić na kuchence, albo w piekarniku, ale to już nie to samo, co z ogniska, bo nie przejdzie dymem. W zimie czasem robię.
Ja u rodziców też w bloku mieszkałam, nieraz brało się garnek z surowymi prażonkami w plener i pichciło.dla chcącego nic trudnego.