reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przebudzanie z płaczem w nocy

reklama
juhuuuuuuuuuu!widze że nocki nie ciekawe:-Dodyspiają dziewczęta albo pojechały wydawać piniedzory.pozdrawiamy


heheheh, no u mnie to to pierwsze, niestety:cool:, byłam optymistką ,że co dwie godzinki będzie się budzić bo wstawała co godzinę i teraz też ciężko jest choć w ciągu dnia pospała 2h! Normalnie to przetrzymywanie działa cuda! Dziękuję za radę!
A ja małe ciacho na szybciora robię z bitej śmietany, galaretki i biszkoptów i idę tą małą jędzulę przytulać bo jęczy i jęczy!!

Miłej sobotki wszystkim!!
 
heheheh, no u mnie to to pierwsze, niestety:cool:, byłam optymistką ,że co dwie godzinki będzie się budzić bo wstawała co godzinę i teraz też ciężko jest choć w ciągu dnia pospała 2h! Normalnie to przetrzymywanie działa cuda! Dziękuję za radę!
A ja małe ciacho na szybciora robię z bitej śmietany, galaretki i biszkoptów i idę tą małą jędzulę przytulać bo jęczy i jęczy!!

Miłej sobotki wszystkim!!
daj przepis tylko dokładny bo ja wszystko co można nazwać ciastem czesto psuje hahahahah
 
Ale wy piszecie miejcie litość...
ANAAA Po pierwsze mój kacper jak skonczył 8 miesiecy tez zaczą spac raz dziennie wiec to raczej normalne poza tym zeby wyciszyc dziecko musi byc zmeczone... Polecam cos takiego ze po obiedzie wkładasz dziecko z zabawkami do własnego łózeczka ( jesli przebierasz go do spania w pidzamiki to zrób to ja w ciagu dnia nie przebieram) dziecko sie pobawi chwle jak zacznie marudzic to polóz przykryj daj pluszaka czy z czym tam spi i tak do skutku jak nie usnie a i warto miec ze soba herbatke bo po obiadku moze chciec mu sie pic albo soczek jak to woli. Jesli nie chce byc w lózeczku to znaczy ze za rzadko w nim bywa ja swojego od malego wkładałam i sie przyzwyczaił wiec proponuje jeszcze zebys ty sie bawiła razem z dzieckiem jesli samo jeszcze nie potrafi np spiewaj, połoz na pleckach i rob miny zeby spie dzieciak pousmiechał czyli glosny smiech na zeczenie a potem cicha zabawa, czytanie ksiazeczki i jakies zabawki ktore graja ale nie za głosno

Jakis miesiac temu moje dziecko na łózeczko reagowalo placzem i tak wlasnie robilam jakis teatrzyk z misków wiesz głupoty które malucha rozbawią a teraz wkladam mlodego daje mu 30 min on sie bawi wstaje chodzi po łózeczku czasem popiszczy a potem kłade czasem usnie od razu czasem spiewa sobie ale zazwyczaj efekt jest. Zawsze tak nie było najpierw tak jak wczesniej pisałam stosowałam teatrzyki wygłupy zeby Kacper polubił łózeczko i nie traktował go tylko jako miejsce spania ale i zabawy.

maria09 Powiem ta ty masz jeden podstawowy i nawiekszy problem boisz sie ze własny ojciec skrzywdzi dziecko.... nie mysl tak. ja od urodzenia kapałam Kacpra chyba z 5 razy moze nawet nie to co oni robia pod prysznicem bo teraz przenieslismy sie pod prysznic nie kapiemy go w wanience graniczy z rozsadkiem bo piszcza obaj moze daj sobie sama trochę luzu jeśli ty tego nie zrobisz to nikt ci nie pomoże. Wybacz ale doszłam do wniosku ze ty bys chciała zeby tatus zaja sie dzieckiem ale najlepiej zebys miała swiadomosc ze jest tobą albo był na przynies podaj pozamiataj. Ja ci mówie rób wymarsz z domu na godzine na poczatek powiedz mu wróce o tei i o tej jak wypada dziecku karmienie w tyj godzinie to powiedz mu ze moze byc głodna i mniej wiecej kiedy, a ty masz wyjsc, on sie nią zajmie dobrze ale po tatusiowemu a nie po mamusiowemu:tak:. Ja odkad byłam w ciazy kaladlam sobie w glowie ze sorry ja tez mam swoje zycie i mam prawo z niego kozystac poczatek oczywiscie słyszałam " ty jestes matką" no ale co ja sama sobie to dziecko zrobiłam raz wziełam wyszlam z wielkim hukiem co sie potem okazało młody był na spacerku przewiniety czysciutki najedzony i zadowolony. Nie ma ze sie nie da faceta trzeba sobie wychować no chyba ze juz postawiłas na nim krzyzyk
Dzieki za rade mala troszke pomecze aby nie kladla mi sie po 18 bo puzniej niechce mi spc normlnie
024013950.png
 
daj przepis tylko dokładny bo ja wszystko co można nazwać ciastem czesto psuje hahahahah

:-)tego to nie da sie popsuć bo to takie na zimno jest :
smaruje tortownice masłem, kłade na dno biszkopty i polewam je galaretką , jak sobie nasiąknął to wstawiam do lodówki zeby zastygło wszystko, w tym czasie do miski wlewam 2-3 śmietany zwykle 18% dosypuje troszkę cukru(1-2 łyżki) i delikatnie miksuje. Potem po troszku dolewam do tej śmietany galaretki( tylk robie z mniejszej ilości wody niż w przepisie lub mozna zelatyny troche do niej dodac zeby śmietana zastygła), galaretka musi być ostudzona oczywiście i stopniowo wlewana i miksowana cały czas (jak za mało słodkie wszystko to można jeszcze cukru dosypać).Mozna owockow jakis do tej masy dodac:malin lub truskawek . Wylewam wsio do tortownicy i do lodówki. Jak zastygnie układam na wierzch owoce itez zalewam galaretką. Bardzo to proste wszystko i smaczne

Smacznego ;-)
 
:-)tego to nie da sie popsuć bo to takie na zimno jest :
smaruje tortownice masłem, kłade na dno biszkopty i polewam je galaretką , jak sobie nasiąknął to wstawiam do lodówki zeby zastygło wszystko, w tym czasie do miski wlewam 2-3 śmietany zwykle 18% dosypuje troszkę cukru(1-2 łyżki) i delikatnie miksuje. Potem po troszku dolewam do tej śmietany galaretki( tylk robie z mniejszej ilości wody niż w przepisie lub mozna zelatyny troche do niej dodac zeby śmietana zastygła), galaretka musi być ostudzona oczywiście i stopniowo wlewana i miksowana cały czas (jak za mało słodkie wszystko to można jeszcze cukru dosypać).Mozna owockow jakis do tej masy dodac:malin lub truskawek . Wylewam wsio do tortownicy i do lodówki. Jak zastygnie układam na wierzch owoce itez zalewam galaretką. Bardzo to proste wszystko i smaczne

Smacznego ;-)
aaaa to ty robisz takiego śmietankowca a raczej śmietano-galaretkowca.spoko.zrobie na pewno.mama kiedyś robiła to za czasów mej młodości w domu:-Di jeszcze blok czekoladowy ale to to akurat umiem robić też jest pyszne.moja mała dziś spała extra do 5rano.potem do 6 się kokosiła w łóżeczku.nie wiem co jej było;kręciła się przewracała, szeleściła kołdra.i do 9 potem kimala.laseczka moja wredna.dzieki za przepis.
ja wszystko mogę popsuc.u mnie mąż jest od ciastj ja od deliszysz obiadków
 
elo!
nocka masakryczna!ale nie przez córcie a przez siąsiadów!myślałam że policje wezwe.tutaj domy są jak z kartonu!głośniejsza rozmowa i już słychać.obudzili mi małą o 22 i nie chciała spać do 2 w nocy!!!!!i jeszcze taka pi..........da powie ci ze jak sie wprowadzasz to bierz pod uwage imprezy!ciekawe bedzie jak ona bedzie matka.
 
:-)tego to nie da sie popsuć bo to takie na zimno jest :
smaruje tortownice masłem, kłade na dno biszkopty i polewam je galaretką , jak sobie nasiąknął to wstawiam do lodówki zeby zastygło wszystko, w tym czasie do miski wlewam 2-3 śmietany zwykle 18% dosypuje troszkę cukru(1-2 łyżki) i delikatnie miksuje. Potem po troszku dolewam do tej śmietany galaretki( tylk robie z mniejszej ilości wody niż w przepisie lub mozna zelatyny troche do niej dodac zeby śmietana zastygła), galaretka musi być ostudzona oczywiście i stopniowo wlewana i miksowana cały czas (jak za mało słodkie wszystko to można jeszcze cukru dosypać).Mozna owockow jakis do tej masy dodac:malin lub truskawek . Wylewam wsio do tortownicy i do lodówki. Jak zastygnie układam na wierzch owoce itez zalewam galaretką. Bardzo to proste wszystko i smaczne

Smacznego ;-)
Bardzo dobre ja tez takie robilam torciki pycha.
024013950.png

ticker.php
 
reklama
Do góry