reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przebudzanie z płaczem w nocy

Ale wy piszecie miejcie litość...
ANAAA Po pierwsze mój kacper jak skonczył 8 miesiecy tez zaczą spac raz dziennie wiec to raczej normalne poza tym zeby wyciszyc dziecko musi byc zmeczone... Polecam cos takiego ze po obiedzie wkładasz dziecko z zabawkami do własnego łózeczka ( jesli przebierasz go do spania w pidzamiki to zrób to ja w ciagu dnia nie przebieram) dziecko sie pobawi chwle jak zacznie marudzic to polóz przykryj daj pluszaka czy z czym tam spi i tak do skutku jak nie usnie a i warto miec ze soba herbatke bo po obiadku moze chciec mu sie pic albo soczek jak to woli. Jesli nie chce byc w lózeczku to znaczy ze za rzadko w nim bywa ja swojego od malego wkładałam i sie przyzwyczaił wiec proponuje jeszcze zebys ty sie bawiła razem z dzieckiem jesli samo jeszcze nie potrafi np spiewaj, połoz na pleckach i rob miny zeby spie dzieciak pousmiechał czyli glosny smiech na zeczenie a potem cicha zabawa, czytanie ksiazeczki i jakies zabawki ktore graja ale nie za głosno

Jakis miesiac temu moje dziecko na łózeczko reagowalo placzem i tak wlasnie robilam jakis teatrzyk z misków wiesz głupoty które malucha rozbawią a teraz wkladam mlodego daje mu 30 min on sie bawi wstaje chodzi po łózeczku czasem popiszczy a potem kłade czasem usnie od razu czasem spiewa sobie ale zazwyczaj efekt jest. Zawsze tak nie było najpierw tak jak wczesniej pisałam stosowałam teatrzyki wygłupy zeby Kacper polubił łózeczko i nie traktował go tylko jako miejsce spania ale i zabawy.

maria09 Powiem ta ty masz jeden podstawowy i nawiekszy problem boisz sie ze własny ojciec skrzywdzi dziecko.... nie mysl tak. ja od urodzenia kapałam Kacpra chyba z 5 razy moze nawet nie to co oni robia pod prysznicem bo teraz przenieslismy sie pod prysznic nie kapiemy go w wanience graniczy z rozsadkiem bo piszcza obaj moze daj sobie sama trochę luzu jeśli ty tego nie zrobisz to nikt ci nie pomoże. Wybacz ale doszłam do wniosku ze ty bys chciała zeby tatus zaja sie dzieckiem ale najlepiej zebys miała swiadomosc ze jest tobą albo był na przynies podaj pozamiataj. Ja ci mówie rób wymarsz z domu na godzine na poczatek powiedz mu wróce o tei i o tej jak wypada dziecku karmienie w tyj godzinie to powiedz mu ze moze byc głodna i mniej wiecej kiedy, a ty masz wyjsc, on sie nią zajmie dobrze ale po tatusiowemu a nie po mamusiowemu:tak:. Ja odkad byłam w ciazy kaladlam sobie w glowie ze sorry ja tez mam swoje zycie i mam prawo z niego kozystac poczatek oczywiscie słyszałam " ty jestes matką" no ale co ja sama sobie to dziecko zrobiłam raz wziełam wyszlam z wielkim hukiem co sie potem okazało młody był na spacerku przewiniety czysciutki najedzony i zadowolony. Nie ma ze sie nie da faceta trzeba sobie wychować no chyba ze juz postawiłas na nim krzyzyk
 
reklama
Boje sie zapeszyc ale moja śpi już GODZINE!!!!karmic powinnam o 13 ale sobie sie obudziła o 12 i chciała koniecznie cyca now iec zjadła i w kime:szok: dziwne to dziecko:eek:

Maria09- te czopki to Viburcol? Daj , uspokoi się i Ty trochę odpoczniesz a małej krzywdy tym nie zrobisz, Ja też się bałam to pierwszy wsadził mąż:confused2: a potem to ja i jest ok. A czemu żałujesz ze piersią karmiłas? Bo ja małą chciałam odstawić, a raczej nie przystawiac bo ponad tydzien pokarmu nie miałam ale wszyscy wkoło zrobili taki raban, ze na wyrodną matkę wyszłam i skapitulowałam. No i wyrzuty sumienia miałam, że chce ja na butle przestawic poki w domu jestem i do pracy nie ide. Ech te karmienie to dla mnie bardzo trudny temat jest:angry:
kur..........sorry ale jak słyszę teksty typu że wyrodna matka bo piersią nie karmi to mam ochotę przywalić takiej osobie.
odstawiłam ją bo nie czułam sie z tym dobrze. a macierzyństwo powinno sprawiać radość ja non stop jak karmiłam piersią to byłam przybita wkurzona!bo mi na niej wisiała non stop.nic nie mogłam zrobić.nawet sie podetrzeć.nie sprawiało mi to radości.teraz jest mleko zastępcze.a to że nie karmię cyckiem który teraz już tak się nie nazywa bo jest obwiślakiem z rozstępami to nie znaczy że nie kocham dziecka.i nic nikomu do tego czym i jak karmę.dziecko ma być najedzone i szczęśliwe.a to jaką matką jestem byłam to mnie rozliczy Olivka jak dorośnie.i nie sądzę że mi powie mamo krzywdziłaś mnie bo ten cyc był mi potrzebny.jest zdrowa, uśmiechnięta szczęśliwa, przytulana ........i to jest najważniejsze.:angry::angry::angry:jezu dla mnie ten temat jest zbyt denerwujący bo aż mnie skręca.i ***** prawda że jak na cycku to zdrowsze!ja i me 3siosrty nawet nie wiemy jak mamy cycek smakował i jak byłam mała nie chorowałam i teraz(poważnie).bo przeziębienie to chyba każdy przechodzi.wiec to Ty masz się dobrze czuć a nie otoczenie!To Twoje piersi i Ty decydujesz kochana
 
Ale wy piszecie miejcie litość...
ANAAA Po pierwsze mój kacper jak skonczył 8 miesiecy tez zaczą spac raz dziennie wiec to raczej normalne poza tym zeby wyciszyc dziecko musi byc zmeczone... Polecam cos takiego ze po obiedzie wkładasz dziecko z zabawkami do własnego łózeczka ( jesli przebierasz go do spania w pidzamiki to zrób to ja w ciagu dnia nie przebieram) dziecko sie pobawi chwle jak zacznie marudzic to polóz przykryj daj pluszaka czy z czym tam spi i tak do skutku jak nie usnie a i warto miec ze soba herbatke bo po obiadku moze chciec mu sie pic albo soczek jak to woli. Jesli nie chce byc w lózeczku to znaczy ze za rzadko w nim bywa ja swojego od malego wkładałam i sie przyzwyczaił wiec proponuje jeszcze zebys ty sie bawiła razem z dzieckiem jesli samo jeszcze nie potrafi np spiewaj, połoz na pleckach i rob miny zeby spie dzieciak pousmiechał czyli glosny smiech na zeczenie a potem cicha zabawa, czytanie ksiazeczki i jakies zabawki ktore graja ale nie za głosno

Jakis miesiac temu moje dziecko na łózeczko reagowalo placzem i tak wlasnie robilam jakis teatrzyk z misków wiesz głupoty które malucha rozbawią a teraz wkladam mlodego daje mu 30 min on sie bawi wstaje chodzi po łózeczku czasem popiszczy a potem kłade czasem usnie od razu czasem spiewa sobie ale zazwyczaj efekt jest. Zawsze tak nie było najpierw tak jak wczesniej pisałam stosowałam teatrzyki wygłupy zeby Kacper polubił łózeczko i nie traktował go tylko jako miejsce spania ale i zabawy.

maria09 Powiem ta ty masz jeden podstawowy i nawiekszy problem boisz sie ze własny ojciec skrzywdzi dziecko.... nie mysl tak. ja od urodzenia kapałam Kacpra chyba z 5 razy moze nawet nie to co oni robia pod prysznicem bo teraz przenieslismy sie pod prysznic nie kapiemy go w wanience graniczy z rozsadkiem bo piszcza obaj moze daj sobie sama trochę luzu jeśli ty tego nie zrobisz to nikt ci nie pomoże. Wybacz ale doszłam do wniosku ze ty bys chciała zeby tatus zaja sie dzieckiem ale najlepiej zebys miała swiadomosc ze jest tobą albo był na przynies podaj pozamiataj. Ja ci mówie rób wymarsz z domu na godzine na poczatek powiedz mu wróce o tei i o tej jak wypada dziecku karmienie w tyj godzinie to powiedz mu ze moze byc głodna i mniej wiecej kiedy, a ty masz wyjsc, on sie nią zajmie dobrze ale po tatusiowemu a nie po mamusiowemu:tak:. Ja odkad byłam w ciazy kaladlam sobie w glowie ze sorry ja tez mam swoje zycie i mam prawo z niego kozystac poczatek oczywiscie słyszałam " ty jestes matką" no ale co ja sama sobie to dziecko zrobiłam raz wziełam wyszlam z wielkim hukiem co sie potem okazało młody był na spacerku przewiniety czysciutki najedzony i zadowolony. Nie ma ze sie nie da faceta trzeba sobie wychować no chyba ze juz postawiłas na nim krzyzyk
chyba postawiłam.bo ja już tak robiłam.jak piszecie.ale to nie o to chodzi żebym z domu wychodziła to on porobi.a dlaczego nie porobi jak ja jestem????nie przebierze, nie nakarmi nawet nie popilnuje żebym zjadła???to o to chodzi.niech się wykaże przy mnie jak jestem w domu a nie jak już ma nóż na gardle bo mnie nie ma
 
maria a czy ty gdy on sie zajmuje mała albo ma zamiar to mówisz zrób to tak a nie inaczej? albo ma byc tak i tak? Bo ja ci powiem ze teraz mój jest w domu bo robotę stracił dzieckiem sie nie zajmie ale przychodze to wysprzatane jest oprócz naczyń:tak: wczoraj nawet obiad zrobił, a jak ja jestem to tego nie zrobi bo mu sie najzwyczajniej w świecie nie chce. Jak jestesmy razem w sobote jak miał wolne to mówiłam ty sprzatasz pokój ja robie obiad i zajmuje sie kuchnią... podział obowiazkow i nie miał wyboru. Nie wiem moze twój to jakis inny jest


edit jesli o karmienie piesia chodzi to ja mozna powiedziec wcale nie karmiłam w szpitalu młody pogryzł mi tak sutki ze strupy miałam poza tym mleka ani grama
potem mleko przyszło ja go przystawiałam pojadl ale sie darł bo za mało było na drugi dzień mleka znowu zero przystawiałam go chociaz z bolu wyłam ale dupa poddałam sie czasem żałuje, a mleko tak na dobre przyszlo mi jak mlody miał 1miesiac a tedy to juz nie chciał.
 
Ostatnia edycja:
maria a czy ty gdy on sie zajmuje mała albo ma zamiar to mówisz zrób to tak a nie inaczej? albo ma byc tak i tak? Bo ja ci powiem ze teraz mój jest w domu bo robotę stracił dzieckiem sie nie zajmie ale przychodze to wysprzatane jest oprócz naczyń:tak: wczoraj nawet obiad zrobił, a jak ja jestem to tego nie zrobi bo mu sie najzwyczajniej w świecie nie chce. Jak jestesmy razem w sobote jak miał wolne to mówiłam ty sprzatasz pokój ja robie obiad i zajmuje sie kuchnią... podział obowiazkow i nie miał wyboru. Nie wiem moze twój to jakis inny jest


edit jesli o karmienie piesia chodzi to ja mozna powiedziec wcale nie karmiłam w szpitalu młody pogryzł mi tak sutki ze strupy miałam poza tym mleka ani grama
potem mleko przyszło ja go przystawiałam pojadl ale sie darł bo za mało było na drugi dzień mleka znowu zero przystawiałam go chociaz z bolu wyłam ale dupa poddałam sie czasem żałuje, a mleko tak na dobre przyszlo mi jak mlody miał 1miesiac a tedy to juz nie chciał.
nie no co ty.ja mu mowilam nie raz albo zajmujesz sie mala albo gotujesz albo sprzatasz albo albo jakto sie mowi.to z łachą bierze małą i siada na komputer mały oczywiście się denerwuje krzyczy bo ją to nudzi a on się wkurza że mała nie da mu się pobawić na swej zabaweczce i taki morał że ja musze i sprzątać i patrzeć na nią.a jak on ją potem bierze to ona nawet już nie chce bo zaczyna płakać u niego.a on się potem dziwi dlaczego!no jak to dlaczego bo się nie bawi nie przytula tylko krzyczy-Olivka nie!Olivka zostaw Olivka przestań.hmm.....się nie obrażcie za słowo ale taki z niego za****.........niec
 
kur..........sorry ale jak słyszę teksty typu że wyrodna matka bo piersią nie karmi to mam ochotę przywalić takiej osobie.
odstawiłam ją bo nie czułam sie z tym dobrze. a macierzyństwo powinno sprawiać radość ja non stop jak karmiłam piersią to byłam przybita wkurzona!bo mi na niej wisiała non stop.nic nie mogłam zrobić.nawet sie podetrzeć.nie sprawiało mi to radości.teraz jest mleko zastępcze.a to że nie karmię cyckiem który teraz już tak się nie nazywa bo jest obwiślakiem z rozstępami to nie znaczy że nie kocham dziecka.i nic nikomu do tego czym i jak karmę.dziecko ma być najedzone i szczęśliwe.a to jaką matką jestem byłam to mnie rozliczy Olivka jak dorośnie.i nie sądzę że mi powie mamo krzywdziłaś mnie bo ten cyc był mi potrzebny.jest zdrowa, uśmiechnięta szczęśliwa, przytulana ........i to jest najważniejsze.:angry::angry::angry:jezu dla mnie ten temat jest zbyt denerwujący bo aż mnie skręca.i ***** prawda że jak na cycku to zdrowsze!ja i me 3siosrty nawet nie wiemy jak mamy cycek smakował i jak byłam mała nie chorowałam i teraz(poważnie).bo przeziębienie to chyba każdy przechodzi.wiec to Ty masz się dobrze czuć a nie otoczenie!To Twoje piersi i Ty decydujesz kochana

Przepis chcemy :)

Patrzę,że temat drażliwy nie tylk dla mnie:-) ale dobrze wiedzieć, że ktoś myśli podobnie, bo wkoło mnie to każda tylko piersią i piersią bo to najważniejsze... Na mnie jak tak naskoczyli to naprawde zaczęlam myśleć,że ją krzywdzę:-( i taką presję czułam ogólną... ech brak słow i tyle. I właśnie nie czułam euforii karmiąc piersią i teraz też nie czuję, przystawiam ją i tyle i tylko martwie się czy aby się najadła i czy na pewno głodna nie sjest bo ssie 5 min.... I zaczęłam ją wieczorem dokarmiać:szok: robię butlę po kąpieli i myk w buziola i dłużej śpi i ja szczęśliwsza...

i z innej beczki :) tak myśle o tej Islandii, że tam tak pięknie i że ja kiedyś tez chciałam tam żyć, szczególnie jak się książek naczytałam :-D O, tak mi to po głowie chodzi dzisiaj, Dziwny dzień dzisiaj i śnieg ciągle ładuje że nic nie widać. Zasypie nas w końcu, zasypie....
 
maria ja chce ja chcę!!! przepis:tak::-p
nie wiem ja tez mam czasem takie mysli a czasem jest ok ile ma twoj lat?
 
reklama
pomidory, por, papryka czerwona(zielona jest gorzka), ogórek, to pokroić według uznania
rukola, pekińska albo lodowa sałata.można zmieszać 3.
czipsy doritos ja daje te pikantne rozkruszyć
ser feta w kostce.
doprawić so smaku.
jeżeli ktoś lubi to jeszcze oliwki
jest extra.jeszcze jak na świerzaka to te czipsy tak chrupią deliszys
 
Do góry