reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Protesty po decyzji TK ws. aborcji. A we mnie smutek

Miałam cc i poród naturalny. Po porodzie naturalnym o wiele prościej i łatwiej pokochać dziecko, niejako z automatu. To za sprawą hormonów. Po cc pokochanie w pełni planowanego dziecka zajęło mi pół roku. Również mam malucha przewlekle chorego, w trakcie diagnoz, a byle katarek u małej kuzynki mój smyk przypłaca szpitalem z potrójną infekcją. Każdy ma swój krzyż i swoje problemy, ale to nie powód do zabijania dzieciaków z ZD, bo takie ciąże w większości się przerywa. I nie na widzimisie mamy, a musi być wynik amnio. Same wiecie ile to trwa. Jak ktoś ma "szczęście" to ok. 20 tygodnia.
Mały człowiek jest odczłowieczany, nazywany zlepkiem komórek, aby usprawiedliwić zabicie go. :( To jest cholernie nie fer. Miałam bardzo chore dziecko, które zmarło zanim się urodziło, ale to tak naprawdę nie ma znaczenia dla sprawy. Liczy się, że nie można zabić przy PODEJRZENIU wady, bez dowodów, na domniemanie. I to jest jak najbardziej ok. Nie widzę powodu do dramatyzowania i protestów, gdzie niemal od roku zrobiono lock down i ludzie z głodu będą umierać, a nie zastanawiać się nad aborcją (1100 w ciągu roku w skali kraju). Setki tysięcy ludzi są w dramatyczniejszej sytuacji, stracili pracę, nie mają na życie, a rachunki trzeba płacić.
 
reklama
Miałam cc i poród naturalny. Po porodzie naturalnym o wiele prościej i łatwiej pokochać dziecko, niejako z automatu. To za sprawą hormonów. Po cc pokochanie w pełni planowanego dziecka zajęło mi pół roku. Również mam malucha przewlekle chorego, w trakcie diagnoz, a byle katarek u małej kuzynki mój smyk przypłaca szpitalem z potrójną infekcją. Każdy ma swój krzyż i swoje problemy, ale to nie powód do zabijania dzieciaków z ZD, bo takie ciąże w większości się przerywa. I nie na widzimisie mamy, a musi być wynik amnio. Same wiecie ile to trwa. Jak ktoś ma "szczęście" to ok. 20 tygodnia.
Mały człowiek jest odczłowieczany, nazywany zlepkiem komórek, aby usprawiedliwić zabicie go. :( To jest cholernie nie fer. Miałam bardzo chore dziecko, które zmarło zanim się urodziło, ale to tak naprawdę nie ma znaczenia dla sprawy. Liczy się, że nie można zabić przy PODEJRZENIU wady, bez dowodów, na domniemanie. I to jest jak najbardziej ok. Nie widzę powodu do dramatyzowania i protestów, gdzie niemal od roku zrobiono lock down i ludzie z głodu będą umierać, a nie zastanawiać się nad aborcją (1100 w ciągu roku w skali kraju). Setki tysięcy ludzi są w dramatyczniejszej sytuacji, stracili pracę, nie mają na życie, a rachunki trzeba płacić.

"zabijania dzieciaków z ZD" i oczywiście potwierdzasz to co widać u większości obrońców życia. Dzieciaczki z zd to nie tylko takie które pokazują w tv jak to super sobie radzą, dorastają i nawet śluby biorą! Ich jest tak na prawdę garstka, większość to osoby które nigdy nie będą w pełni samodzielne, z mnóstwem wad towarzyszących. Przeczytaj choćby post wyżej jak dziewczyna opisała to co usłyszała od mam takich dzieci które też brały udziały w strajku.

I nadal nie rozumiem co za znaczenie według ciebie ma słowo PODEJRZENIE. (?) W przypadku podejrzenia wady nie było mowy o terminacji, zawsze musiało być POTWIERDZENIE. A teraz nawet mając potwierdzenie to możesz je sobie co najwyżej... No wiesz. I jeśli Ty nie widzisz w tym momencie powodu do protestów to może pora okulary zakupić? [emoji57]
No tak bo około 1000 ludzkich dramatów których można było do tej pory uniknąć jest niczym no nie?
 
Miałam cc i poród naturalny. Po porodzie naturalnym o wiele prościej i łatwiej pokochać dziecko, niejako z automatu. To za sprawą hormonów. Po cc pokochanie w pełni planowanego dziecka zajęło mi pół roku. Również mam malucha przewlekle chorego, w trakcie diagnoz, a byle katarek u małej kuzynki mój smyk przypłaca szpitalem z potrójną infekcją. Każdy ma swój krzyż i swoje problemy, ale to nie powód do zabijania dzieciaków z ZD, bo takie ciąże w większości się przerywa. I nie na widzimisie mamy, a musi być wynik amnio. Same wiecie ile to trwa. Jak ktoś ma "szczęście" to ok. 20 tygodnia.
Mały człowiek jest odczłowieczany, nazywany zlepkiem komórek, aby usprawiedliwić zabicie go. :( To jest cholernie nie fer. Miałam bardzo chore dziecko, które zmarło zanim się urodziło, ale to tak naprawdę nie ma znaczenia dla sprawy. Liczy się, że nie można zabić przy PODEJRZENIU wady, bez dowodów, na domniemanie. I to jest jak najbardziej ok. Nie widzę powodu do dramatyzowania i protestów, gdzie niemal od roku zrobiono lock down i ludzie z głodu będą umierać, a nie zastanawiać się nad aborcją (1100 w ciągu roku w skali kraju). Setki tysięcy ludzi są w dramatyczniejszej sytuacji, stracili pracę, nie mają na życie, a rachunki trzeba płacić.
To że ty miałaś problem żeby pokochać dziecko tylko dlatego że miałaś CC nie znaczy że inne kobiety tak mają. Osobiście nie znam żadnej która by wymyśliła sobie coś takiego. Powiedz kiedy było można dokonać aborcji jeżeli tylko miało się podejrzenie choroby płodu bez potwierdzenia innymi badaniami?
A fair jest rodzenie dziecka, które będzie całe życie cierpiało przez swoje choroby, wyśmiewanie przez inne dzieci czy to że będzie całe życie zależne od kogoś? Ty chyba nie masz pojęcia o czym mówisz
 
Ostatnia edycja:
"zabijania dzieciaków z ZD" i oczywiście potwierdzasz to co widać u większości obrońców życia. Dzieciaczki z zd to nie tylko takie które pokazują w tv jak to super sobie radzą, dorastają i nawet śluby biorą! Ich jest tak na prawdę garstka, większość to osoby które nigdy nie będą w pełni samodzielne, z mnóstwem wad towarzyszących. Przeczytaj choćby post wyżej jak dziewczyna opisała to co usłyszała od mam takich dzieci które też brały udziały w strajku.

I nadal nie rozumiem co za znaczenie według ciebie ma słowo PODEJRZENIE. (?) W przypadku podejrzenia wady nie było mowy o terminacji, zawsze musiało być POTWIERDZENIE. A teraz nawet mając potwierdzenie to możesz je sobie co najwyżej... No wiesz. I jeśli Ty nie widzisz w tym momencie powodu do protestów to może pora okulary zakupić? [emoji57]
Ale te słodkie dzieci z ZD same mówią, że jakby okazało się, że ich dziecko by miało ZD to by usunęli, bo doskonale wiedzą z czym się to wiąże i nie chcą swojego dziecka narażać na to
 
Piszesz, że nie obchodzi Cię, co przeszłam i czuję, to równie dobrze nie mam obowiązku zastanawiać się nad tym co czuje matka dziecka z wadą jednego narządu, np. Nerek, bo i takie dzieci się zabija. Zobacz statystyki za 2019 r., są dostępne w sieci.

Źródło: Puls Medycyny

1110 aborcji wykonanych w minionym roku zdecydowaną większość – 1074 zabiegi – przeprowadzono po tym, jak badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazały na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.

Najczęstszym rozpoznaniem była trisomia 21, czyli zespół Downa: w 271 przypadkach bez współistniejących wad somatycznych, a w 164 przypadkach z wadami somatycznymi.

Innym częstym rozpoznaniem - 200 przypadków - były wady dwóch i więcej układów lub organów w badaniu obrazowym.

W 156 przypadkach rozpoznano wadę dotyczącą jednego układu lub organu.

W 88 przypadkach rozpoznanie wskazywało na trisomię 13 lub trisomię 18 ze współistniejącymi wadami somatycznymi, a w 60 przypadkach na trisomię 13 lub trisomię 18 bez współistniejących wad.

Pozostałe rozpoznania to m.in. zespoły genetyczne z obrzękiem płodu i zespół Turnera ze współistniejącymi wadami somatycznymi.

Ponadto w 33 przypadkach przeprowadzono zabieg, ponieważ ciąża zagrażała życiu lub zdrowiu kobiety.

Były także trzy przypadki przeprowadzenia aborcji, ponieważ zachodziło uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, jak gwałt lub kazirodztwo.
 
Miałam cc i poród naturalny. Po porodzie naturalnym o wiele prościej i łatwiej pokochać dziecko, niejako z automatu. To za sprawą hormonów. Po cc pokochanie w pełni planowanego dziecka zajęło mi pół roku. Również mam malucha przewlekle chorego, w trakcie diagnoz, a byle katarek u małej kuzynki mój smyk przypłaca szpitalem z potrójną infekcją. Każdy ma swój krzyż i swoje problemy, ale to nie powód do zabijania dzieciaków z ZD, bo takie ciąże w większości się przerywa. I nie na widzimisie mamy, a musi być wynik amnio. Same wiecie ile to trwa. Jak ktoś ma "szczęście" to ok. 20 tygodnia.
Mały człowiek jest odczłowieczany, nazywany zlepkiem komórek, aby usprawiedliwić zabicie go. :( To jest cholernie nie fer. Miałam bardzo chore dziecko, które zmarło zanim się urodziło, ale to tak naprawdę nie ma znaczenia dla sprawy. Liczy się, że nie można zabić przy PODEJRZENIU wady, bez dowodów, na domniemanie. I to jest jak najbardziej ok. Nie widzę powodu do dramatyzowania i protestów, gdzie niemal od roku zrobiono lock down i ludzie z głodu będą umierać, a nie zastanawiać się nad aborcją (1100 w ciągu roku w skali kraju). Setki tysięcy ludzi są w dramatyczniejszej sytuacji, stracili pracę, nie mają na życie, a rachunki trzeba płacić.
Kolejny raz napiszę to samo. W Polsce aborcja w przypadku podejrzenia choroby nigdy legalna nie była. Nie było tak że na USG Pani doktor mówi "oo chyba nie widzę nerek, może pani pomyśleć o terminacji". Był szereg specjalistów do odwiedzenia i konieczna amniopunkcja.
 
@Papillonek1980
Nie wiem czy powinnam podsyłać tu linki do innych forum. Ale zachęcam wejść na forum wizaz, podkategorie dziecko-mama z klasą i odnaleźć wątek (a nawet kilka części) pod tytułem terminacja ciąży. Poczytaj. Może otworzy ci oczy.
 
@Papillonek1980
Nie wiem czy powinnam podsyłać tu linki do innych forum. Ale zachęcam wejść na forum wizaz, podkategorie dziecko-mama z klasą i odnaleźć wątek (a nawet kilka części) pod tytułem terminacja ciąży. Poczytaj. Może otworzy ci oczy.
Wystarczy, że wejdzie tu na forum na wątek użytkowniczki newmom i poczyta jakie cudowne jest życie z dzieckiem z ZD
 
reklama
Wystarczy, że wejdzie tu na forum na wątek użytkowniczki newmom i poczyta jakie cudowne jest życie z dzieckiem z ZD
To też. Sama podczytuje od początku.
Ale jeśli chce się dowiedzieć coś więcej, chociażby o procedurach a nie powtarzać bezmyślnie że w przypadku PODEJRZENIA wady nie można usuwać to niech poczyta jakie badania, jakie szukanie lekarzy, szpitali przechodzą (a raczej przechodziły) te kobiety aby wykonać terminacje.
 
Do góry