reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
MAJU NA ZAWSZE W SERCACH NASZYCH...:-:)-:)-(
MONIŚ MIŁEGO DZIONKA..JESTEM Z WAMI...CHCIAŁBYM Z WAMI UDAĆ SIĘ DO CZĘSTOCHOWY....
JEJKU..KRUPKA I JA SIE POMODLE ZA SONKE...:-:)-:)-(

MIŁEGO DNIA KOCHANE....

A MY Z DORIS SPOTKAMY SIĘ DZIŚ PRZY FONTANNACH..O ILE MOJEMU ZNOW GORĄCZKA NIE SKOCZY...PAMIĘTASZ MONIA CASTELARIE???;-)
 
reklama
Witajcie Kochane...Wczoraj nie bylam w stanie nic napisac jakos wiadomosc o tragedii zielono-mi wbila mnie w ziemie...wiecie co jak chyba nigdy nie zrozumiem tego swiata...male dzici umieraja po co? i dlaczego? ciagle mam to pytanie w glowie...dlaczego Ci ktorzy tak bardzo chca miec dzieci musza walczyc o ich zycie albo je traca...to takie niesprawiedliwe...wydawalo mi sie ze juz sobie jakos wytlumaczylam wszystko w mojej glowie i zrozumialam bo przeciez sama stracilam 5 tyg fasolinke a pozniej walczylismy o zycie Veroniczki ,i myslalam ze jest OK ,ale gdzie tam jak tylko uslysze o smierci dziecka to lapie dola...Monis a co dopiero TY...

Pozdrawiam wszystkie e ciocie...
 
(*) Majeczko to juz trzy miesiące.............................

(*) Dla Maxia i fasolinki...........................

Modlę się o Sonke....................Boże wstaw się za nim .....................
 
Pomimo, że sama doświadczyłam straty dzieci i wciąż ją przeżywam, a każda wieść o krzywdzie jakiegoś dziecka ciśnie na usta, słowa typu - dlaczego?... staram się tego nie robić za każdym razem na nowo i znów. Przecież wierzę i ufam Jezusowi, wierzę mu, bo on nas zapewnia, że nasze utracone dzieci znajdują największą miłość, właśnie u niego, niezależnie od tego, jak My rodzice w to wierzymy, jak wielka jest nasza wiara. Ale dlaczego?... Może właśnie dlatego, jak ktoś mądrze powiedział - dlatego, że Pan chce mieć w swoim królestwie nie tylko stare, schorowane dusze, ale także te najczystrze, niewinne i najbardziej ufne. W PŚw czytamy, że my też musimy stać się dziećmi aby wejść do nieba.
Domyślam się, że nie każdego to przekonuje, zwłaszcza w obliczu bezpośredniej tragedii. Ja też do tego wracam... ale znowu jestem pozytywnie natchniona, wczorajszy dzień pewnie na to wpłynął, a podsumowałabym go tak: Dobro zawsze zwycięży zło.
Sonke, maluszku...modlimy się.

Ps. Kasiu, Doris - narobiłyście smaka tą wyprawą na małe co nieco, więc i ja zabieram dziś znajomych na gorrącą czekoladę he he.
 
reklama
Widzę, że nie tylko ja leczę pogodowa deprechę słodkościami :-p:laugh2:
Właśnie upiekłam karpatkę z paczki :-p bo ja antytalencie jestem jeśli chodzi o samodzielne wypieki :rofl2: moją dietę szlag trafi ale co tam raz nie zawsze:laugh2::laugh2::laugh2:
Moncik zgadzam się z Tobą w 100% :tak: najgorsze są pierwsze chwile.........człowiek potrzebuje czasu by zrozumieć i się z wolą Boga pogodzić..............najważniejsze by odnaleźć w sobie wiarę :tak:
lecę na ciacho :laugh2:
Trzymajcie się cieplutko dziewczyny :tak:
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry