Ach e-cioteczki nie ma chyba żadnej z nas e-cioteczek która mogłaby powiedzieć e ja to nie mam smutków, każda z nas je ma i są one naprawdę ważne i dlatego chyba tu jesteśmy bo same mamy problemy i rozumiemy potrzeby innych.
Gabi- przykro mi bardzo z powodu Twojej siostry, a najgorsza jest ten brak diagnozy i ból
wiem coś na ten temat, moja mama odeszła po 5 latach walki z nie wiadomo czym w okropnych bólach, zrobiono setki badań w Polsce i za granicą, ciągle rozkladali rece, w pewnym momencie zaczeli sugerować że może moja mama to sobie wymyśla:-( no ale odeszła więc raczej nie mieli racji
.
Będę się modlić o siłę dla siostry, jakbys chciała jakieś informację na temat leczenia tu w Belgii ja chętnie popytam.
Haniu napewno to smutne, na pocieszenie moja koleżanka i sąsiadka po 20 latach starań obie zostały szczęśliwymi mamusiami czego i Tobie kochana mocno życzę. Nie przestań wierzyć, uda się.;-)
MamoKuby musimy przegnać te wiatry, żeby w Twojej miejscowości tylko słoneczko swieciło.
Eve- mam nadzieję, ze to tylko podejrzenia na złym odczycie badań a za pół roku wszytko będzie dobrze, lekarze często się mylą, będziemy się modlić.;-)
Doris daj znać jak już będa te wyniki, oby było dobrze. Buziaki dla Calineczki.:-)
Madziu to nieciekawie z wyjazdem męża nie nawidzę rozłąki ale czasami rzeczywiście nie ma innego rozwiązania sytacji, duzo siły kochana bo napewno nie jest to łatwe, a my sie tu postaramy umilać Ci czas i razem odliczać do spotkania.;-)
Karolciu gratulujemy mężowi zmiany pracy, milo słyszeć dobre wieści.:-)
Tynko zdrówka dla córeczek.;-)
Moniu mam nadzieje, ze nie masz nam za złe, że tu trochę sobie smucimy
, cały czas modle sie o siłę dla Ciebie.
Maju
[*] pamietamy...