reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Hanuś[/B] z tą zakonnicą to dobre, mój M pewnie też tak myśli, chyba za szybko żyjemy że nas takie zmęczenie dopada:confused:
a co do fasolki to życzę Ci z całego serca, a najlepiej dwójki na raz:tak:, Ty przecież wiesz że u mnie podobna sytuacja była, chciała bym Ci coś napisać ale nie wiem czy powinnam.........., bo mi nikt rad nie udzielał i sytuacja się powtórzyła:-(, właśnie brak mi było takiego forum, gdzie można spotkać życzliwych ludzi, i właśnie dobre rady i doping od kobitek z doświadczeniem:confused:

Spokojnie możesz pisać Agutka!!! Ja chętnie przeczytam każdą radę. :)
Całuski!!!
 
reklama
Hej!!!
No to jestem po babskim spotkaniu!!!
Po pierwsze to bardzo Wam dziękuję Dziewczyny za życzenia! Powiem Wam tylko tyle, że podejście mam takie, co ma być to będzie. Bóg sam wie, co dla mnie najlepsze, więc postaram się pogodzić z każdą Jego wolą, aczkolwiek nie wiem, czy mam na to tyle sił co Monika. Ona wogóle to jest niesamowita!!!
Co do babskiego combru (jak ja to mówię), to dla mnie rewelacja... Babskie rozmowy w toku, z filmem z wesela Karolci, to było to, czego sama potrzebowałam. Ale się sama z siebie uśmiałam, na tym weselu u Karolci - chyba więcej nie dam się filmować!!! Karolciu - hihi!!!!
Pośmiałyśmy się, poplotkowałyśmy (jak to kobietki) i ani się nie obejrzałam, a trzeba było wracać do domu... Szkoda, że takie przyjemne spotkania tak szybko mijają. Ale powiedziałam Dziewczynom, że musimy zacząć to kontynuować, więc mam nadzieję, że takich spotkań będzie więcej!!!

Monia - Sara jest niesamowita i wcale się nie dziwię, że nie chce powiedzieć, co robiła - ja bym się też nie przyznała... :-p:-p:-p
 
tak tak tak i jeszcze raz tak dla takich spotkan:-) posmialysmy sie, pogadalysmy o duperelach i o innych sprawach waznych i mneij waznych :-) Haniu nie przesadzaj na plycie widac jak dobrze sie bawilas i to mnie niezmiernie cieszy :-) Moniu Ty wygladasz slicznie, niesamowite ze jest w Tobie tyle sily i energii mimo wszystko :-) napatrzec sie na Ciebie nie moglam ehhe :-) no i czekam na zdjecia, mam nadzieje ze mimo brzuszka Ani nie wyszlam na nich najgrubiej hehee :-)
 
Karolciuuuu - to przecież żarty!!! A bawiłam się na Waszym weselu wyśmienicie!!! :)))

I ja również Monisiu czekam na foto - ale znając Monikę, to będzie to późno - teraz pewnie słodko śpi!!! :p:p
 
Haniu wiem ze zarty hehe :-) no to dla zartu:

lub119ii3.jpg

lub25lb4.jpg
 
Oj szalała, szalała!!! ;P
A ta mina - bajeeerrrrr!!!

Hihi - ciekawe co by Gosia powiedziała jakby się dowiedziała, że lata po internecie... :>

P.S. Karolciu - zrobi nam się kolejne krejzi forum!!! :D
 
No no no....Hania ale z Ciebie laseczka :-):tak::-) I co najważniejsze rozbawiona leseczka ;-):-D

Karlam...dobrze że nam uświadomiłaś z kim my tu mamy do czynienia :-p;-):-D

Cieszę się że wieczorek się udał....tak trzymać dziewczyny !!!

A tak wogóle to dzien dobry

MM...jestem...

Majeczko (*)....pamiętam....

Miłego piątku e-ciocie :tak:
 
Dzień dobry!

Pytałyście mnie jak konkretnie nazywa się moja choroba: kręcz szyi (torticollis). Nie jest to typowy przypadek, zwykle występuje od zawiania, gdzie głowa jest sztywna i boli, a po krótkim czasie wszystko mija. U mnie głowa ciągle wykręca się w lewo, tak jakby chciała odwrócic sie o 180 stopni. Koszmar... Ciężko mi chodzic, bo wtedy nie mam nad nią kontroli i się męczę, najlepiej, kiedy opieram ją o cokolwiek. Wtedy tak nie dokucza. Ale jak tu siedziec bez ruchu?!
Teraz np. siedzę za biurkiem i o niczym innym nie myślę tylko o tym jak mnie boli, a wiatr za oknem szaleje - mój największy wróg...

Dziewczyny próbowałam wszystkiego...bioenergoterapia, nakłuwanie, znachorzy, alveo, botulina, operacja, naświetlania, lekarstwa, masaże, basen, cwiczenia i wiele innych sposobów, których czasami wolę nie pamiętac...

Systematycznie zmieniam poduszki, bo żadna mi nie pasuje, ostatnio znowu wywaliłam kasę - bezskutecznie.

Dla mnie wyjazd na urlop, spacer, zakupy, czy jedzenie na mieście to nie relaks, to męczarnia. Taki los... W moim przypadku to mój synek jest moją opoką, to dla niego żyję. On dodaje mi siły, której bez niego bym z siebie nie wykrzesała. Nie byłoby mnie...

Co do męża...poznaliśmy się, gdy ja byłam jeszcze zdrowa, zwariowana, spontaniczna i szalona...Musi mnie chyba naprawdę kochac, bo wzięliśmy ślub, gdy ja już od dłuższego czasu się leczyłam, a teraz wspiera mnie i pomaga przy Kubusiu. Kubuś, gdy zrobi sobie "kuku" to leci na ręce do niego, bo ja sporadycznie i na krótko noszę go na rękach, a mąż robi to często...
Mąż nie wstydzi sie, że ma taką "skrzywioną" żonę i czasem mnie to nawet dziwi...

Piszę o tym wszystkim, bo się dopytywałyście, ale ciężko jest pisac o sobie, że jest się tak ograniczonym fizycznie i tak wykończonym psychicznie...

Dosyc żali...:zawstydzona/y:

Ciekawa jestem jak spotakanie naszych dziewczyn? :sorry2:

Nawiązując do Oli, to moim zdaniem, jeśli czuje się dobrze, to powinna pracowac (oczywiście musi dbac o siebie, nie przemęczac się i dobrze jeśc). Ja byłam na zwolnieniu (ale z powodu choroby, nie ciąży) i miałam cesarkę, bo jak tu rodzic, gdy ci szyję wykręca, jak się skupic na porodzie? Poza tym uważam, że gdy atmosfera w domu jest ciężka, to lepiej wychodzic do ludzi, wiem to z doświadczenia, miałam taki okres dawno temu...

Hani życzę z całego serca fasolki. :tak:

MM ściskam, a Was gorąco pozdrawiam! :-)

Majako ja też we wrześniu obchodzę 5 rocznicę - dokładnie 13., a Ty? :confused:

I... dzięki dziewczyny za pamięc!!! :blink:

Maju, skarbie
[*]
[*]
[*]



li-6403.png
 
Monika3 - Hihi ....
No to nam się tutaj wesoło dzisiaj zrobiło...
A to wszystko przez Monikę, która nas wczoraj zaraziła optymizmem. :)
 
reklama
Haniu, Ty to szalona jesteś!!! :happy2:

I super, że spotkanie się udało!!! Ale nie mogło byc inaczej - w takim towarzystwie... :sorry2:


li-6403.png
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry