reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Dziewczyny mam propozycje dot. potwierdzen wplat. Moze umowimy sie tak, ze jesli ktoras chce potwierdzenie, to napisze o tym do Madzi na PW. Kto nie napisze, to zakladamy, ze nie chce.
Teraz zadajemy Madzi ogromna prace, bo kiedy juz bedzie miala wyciagi, bedzie musiala przejrzec dziesiatki stron i odhaczyc te osoby, ktore nie chcialy potwierdzen a reszcie je przeslac.

Zgadzam się.
 
reklama
troszke tych pieniażków się uzbierało, a jeszcze pewnie nie wszystko wpłynęło. Nie wiem czy to dobry pomysł ale jeśli uzbiera się konkretna suma to może udałoby się wykupic chociaz kilka dni za granica... tydzień? Nie mówię o zwiedzaniu ale o zmianie środowiska by choć na chwilę dać im odpocząć by zebrali siłę... by skierowac mysli w inna strone...

wiem ze ta propozycja jest dziwna ale moja przyjaciolka tak wlasnie zrobila, i twierdzi ze bardzo jej to pomoglo, tam wszystko bylo inne i latwiej bylo skierowac mysli w inne strony niz...
a przeciez nie mowie o zwiedzaniu tylko o byciu w innym miejscu... jak zobaczyla ze swiat idzie dalej jej bylo latwiej pogodzic sie z tym co sie stalo...
a WY kobietki z tego forum napewno nie zawiedziecie i suma sie uzbiera...ja tez doloze
oni tyle czasu nie byli razem, szpital zamiast domu...
co o tym sadzicie? moze wrocimy do tego po TYM DNIU:zawstydzona/y:
 
Ja myślę, ze to pomysł godny zastanowienia. Tylko pewnie jeszcze za wcze snie - nie wiem.
Ale tak czy siak najlepiej dać pieniądze Monice i Marcinowi, aby przeznaczyli na co tylko chcą.
 
Tak tylko że Oni nie przeznaczą pieniędzy na siebie... tacy już są, mają zbyt dobre serca...
dlatego muszą to dostać od nas:tak: zasluguja na to jak nie wiem co!

Wierze ze wszystko im sie ulozy... nie wiedzialam o Oliwii:-( a to samo spotkalo moja mame... moj starszy braciszek mial sie urodzic 5 marca a 2 marca był pogrzeb:-( Bóg dał im potem piątkę dzieci i sa szczesliwi...
 
Echhhhh, Dziewczyny - czytam i nadal nie wierzę. :((
Zamawiam dziś wieniec, a chciałam kupić Mai ogromnego misia na przywitanie (powrót do domu)... Nie mogę uwierzyć, że zamiast pojechać i wreszcie zobaczyć Ją w domu z Rodzicami będę Ją żegnała na cmentarzu. To takie smutne... :((
Moniko, Marcinie jesteśmy z Wami i kiedy tylko będziecie nas potrzbować my się zjawimy!!!
Maja połączyła tyle serc... Jest Cudem!!!
 
I ja tu zaglądam jak tylko wchodzę na BB....kilka razy dziennie.....i myślę....ciaglę myślę o tej tragedii....modlę się za Monikę i Marcina....i Majeczkę...

Majeczko.....(*)(*)
 
Ja właśnie przeczytałam pamiętnik Moniki.......od dechy do dechy.... i znowu ryczę:-(
 
ja tez jestem ZA ten czas mogliby pobyc sami zdla od wszystkiego uspokoic skolatane nerwy a przeciez z drugiej strony tak malo czasu spedzali tylko ze soba .....
 
reklama
Ja myslę że Monia i Marcin nie zechcą żadnego wyjazdu. Ostatni rok życia spędzili na wyjazdach, rozjazdach i przejazdach po szpitalach. Są młodymi ludźmi i mają dużo czasu na zwiedzanie świata a ten najtrudniejszy dla nich czas, po stracie Córeczek) niech spędzą tak jak sami uważają. Uważam ich za bardzo rozsądnych i dojrzałych ludzi i oni najlepiej zdecydują na co przeznaczyć pieniądze - co im serce podpowie (chociaż Monia napisała że dla Malwinki). Swoją drogą - przecież wstępnie te pieniążki były zbierane na wieniec dla najdroższej im istoty - czy wy chciałybyście za część pieniędzy zbieranych na taki cel pojechać na wycieczkę zagraniczną? Bo ja nie...
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry