reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Ja też muszę isć....przygotować się na jutrzejszy wyjazd na kontrolę. Tak bardzo się boję....miałam zobaczyć Maję.....Monikę....a tu nic. Tylko ta szpitalna atmosfera...i jeszce lęk przed wynikami Filipa, bo przecież nigdy nic nie wiadomo...:((
Boże.....miałam jechać do niej a jej tam nie ma...i już nigdy jej nie zobaczę :(((
Maleńka.....choć Ty śpij spokojnie i odpoczywaj....
Dobranoc
 
Wszytskie jestesmy jak co dzien.................wszytskie czuwamy............to chyba dla nas jakas terapia.....................trudno sie pogodzic z tym co sie stalo....ja tez ciagle chodze i placze.............i pewnie bede tu jeszcze dlugo dlug zagladala.......Dla Majki mozemy jeszcze duzo zrobic mozemy sie za nia modlic i za Monike i Marcina bo ona na pewno chciala by oni tez byli szczesliwi
 
miałam stąd iść...
poszłam...
wóciłam...
Madziu trzymam kciuki za wyniki synka, będzie dobrze
dobranoc wszystkim
 
MOI DRZODZY BARDZO ALE BARDZO PORUSZYŁA MNIE HISTORIA MAI.
CHCIALAM ZŁOZYC JAK NAJSZCZERSZE KONDOLENCJE RODZICOM MAI.
MAJECZKO SPOCZYWAJ W SPOKOJU SLONKO.

 
agutka czy właśnie edytowałaś posta?
coś zobaczyłam i teraz nie wiem, czy ja mam przewidzenia, czy wyrzuciłaś załącznik?
 
Czytam ten watek tak dlugo juz. Nigdy nie wiedzialam co mam napisac bo nie potrafilam sobie i nie potrafie nadal wyobrazic co czuja rodzice chorego dziecka. A tym bardziej w takiej sytuacji, wiem ze zadne slowa nie pomoga ale naprawde mi przykro i na sama mysl o Was chce mi sie plakac, nawet moj maz sie wzruszyl, czytajac o Mai.
Majeczko napewno tam na gorze jestes juz szczesliwa nie czujesz zadnego bolu ale opiekuj sie swoimi kochanymi rodzicami bo bedzie im ciezko bez Ciebie.
 
Zaglądam tu co chwilę licząc na jakiś cud. A cud się przecież stał, Maja już nie cierpi, jest już szczęśliwa.
Tylko my nie na taki cud czekaliśmy:no::-(.
Majeczko śpij spokojnie
[*]
Monia, Marcin przytulam Was mocno
 
reklama
11551_standard.png



[*] [*] [*]
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry