Dziękujemy wszystkim, za wasze modlitwy i zyczenia
Wczoraj nasz kardio powiedział, ze Maja ma naprawdę paskudną wadę, ale to co teraz dzieje sie w jej organizmie, to doprawdy "cud". I dlatego nie wolno nam zwlekac z operacją. Nakazał też pilnie zaszczepić Maję do operacji, bo mała miała tylko 2 dawki na WZW i nic więcej. Nasza pediatra bardzo nam pomaga, konsultuje wszystko z krajowymi specami. Wszczyscy chuchamy na zimne, aby zabezpieczyć Majeczkę. To tylko miesiąc, ale trzeba nam sie wystrzegac infekcji, bo to odroczy termin operacji - tego sie boję.
Ja niestety nie oglądałam wczoraj Uwagi i historii Pawełka, ale ja jestem w temacie, bo osobiscie mamy kontakt z jego rodzicami. Razem wspieraliśmy się, w drodze do szukania pomocy za granicami kraju. Wada doskładnie tak samo sie nazywa, tyle, że dzieci są w różnym wieku.
Kibicujemy Pawełkowi, przesłalismy pomoc. Teraz trzymamy kciukasy za nasze skarby. Mam nadzieję, ze obojgu przywrócone zostanie zdrowie. Nie ważne przez jakich lekarzy. Zresztą, my i tak nie mozemy dłuzej czekac niz ten miesiąc.
Dziś byłyśmy na szczepionce, 6 w 1...modlę się aby nie było żadnych powikłań. Bądzcie z nami.
Acha, wreszcie zaczęto księgować ddatki dla Mai, dwa dni temu nasz podgląd pokazał, że zaksiegowano 2000zł, ale nie wiem za jaki okres. Pewnie dopiero będą te większe wplaty. Ale cieszę, się, że nie musze się narazie martwić o cenę życia mojej córeczki
JESZCZE RAZ WSZYSTKIM, Z CAŁEGO SERCA, OGROMNE PODZIĘKOWANIA!!!
BEDE WAS INFORMOWAĆ NADAL, CO U NAS SŁYCHAĆ. I BĘDĘ POTRZEBOWAŁA BURZY CIEPŁYCH MYŚLI, PODCZAS OPERACJI MAI.