reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Ohh....jak się ciesze że u Mai lepiej...będę prosić Boga zeby dała sobie dziecinka radę......i oddychała sama...a potem ucieczka na POP...eheh tam już Ty o nią zadbasz! :)
Jestem w szoku że Zosia ma już policzki...ahh...nie wyobrażam sobie tego jak było wczesniej!
Trzymam za was kciuki dzielne mamusie....wasze córeczki to silne kobietki...i już sama nie wiem kto z kogo bierze przykład-wy z dzieci czy one z was!!! heheh
Przytulam was mocno...i życzę jak najdłuższych odwiedzin.....i jak najlepszych parameterów...i żeby wszystko już szło w stronę DOMU!!!!!
buzka pa
 
reklama
Moniko, złote ręce profesora cenne są na sali operacyjnej. Teraz dla Mai niezbedne są dobre decyzje lekarzy (w tym wypadku nie tylko profesora) i całodobowa opieka pielęgniarska. A oprócz tego jak najlepszy stan psychiczy, bo stres na pewno nie pomaga. Ja nie chce Cie namawiac do zmiany szpitala, bo tak jak pisalam, nie wiem czy sama potrafilabym podjac taka decyzje. Mysle, ze warto to przemyslec. W kazdym razie u nas wyszlo na dobre.
 
Wiesz co Mońcik...
szkoda, że do Poznania mam kawałek, ale...
normalnie jak się wkurzę, to zapakuję się i tam przyjadę
i pogadam z tymi pigułami:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
szkoda mi Was
a tam nie ma żadnego psychologa?
może on by jakoś wpłynął na te babska...
bo jak nie... to ja tam wparuję;-)

Ach.. ta Zosieńka biedactwo...
Majczka wygląda ślicznie
i do roboty kochana pszczółko...


Aha - a dlaczego ta tracheotomia /tfu, tfu/ jest gorsza od respiratora?
 
hura :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D jak sie ciesze że Majeczka robi postepy moze jutro juz sama bedzie oddychac jescz lepiej i obedzie sie bez trachetomii oby..:tak::tak::tak::tak::tak::tak:Mońcik nie przejmuj sie co mysla pielegniarki.To jest twoje dziecko i musisz przy niej byc jak najwiecej i ona wtedy lepiej sie czuje i nawet tlen jej zmniejszaja.i oddechy ma własne SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ABY TAK DALEJ.:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)A co do malenkiej Zosi tosobie niewyobrazam jej chudszej biedne maleństwo :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:A kiedy ona ma miec ta operacje .Niewiem bo moze nie przeczytałam w poprzednich postach czy ona ma taka wade jak Maja .biedna istotka taka mała a juz musi cierpiec taka niesprawiedliwość na tym swiecie.Trzymaj sie Mońcik i ty Majeczko byłam dzis na mszy w kościele na chrzcinach U SWOJEJ BRATANICY i ofiarowałam ja za Maje Malwinke i wiktorie i zosie takze widze ze sa rezulaty WIARA CZYNI CUDA:-):-):-):-):-):-):-)kocham was dziewuszki chociaz was nie znam BUZIAKI ps.czekam jutro tylko na dobre wiesci Picture 9.jpg
 
Ech.. tak to jest że z kim przystajesz, takim się stajesz... Pewnie te siostry na OIOMie nie wyobrażają sobie że mogłoby być inaczej niż teraz (bo przeciez rodzic im najzwyczajniej w świecie przeszkadza i dlaczego miałby przestać;> ). Tak jak i nie wyorażano sobie jakieś 25 lat temu że sprzedawczyni może być uprzejma ;-) I że nie będzie darła ryła przez cały sklep "Jadźka!!!! Wiela to kosztuje!?!?!" Albo że szmatą nie przegoni klienta kilkanaście minut przed zamknięciem. Klient też kiedyś był nieproszonym gościem w sklepach gdzie zysk i zadowolenie klientów nie był istotą najwyższą. Tak i teraz w państwowych szpitalach siedzą takie BABY i użalają się nad sobą, że nie mają czasu kawy w spokoju wypić i "M jak Miłość" pooglądać w kanciapie na kanapie. Tak, tak... A najgorsze jest to że przychodzą nowe pielęgniarki i chłoną takie zastane zwyczaje.
Najpiekniejsze jest to, jak bardzo różnica w zachowaniu i podejściu bije po oczach gdy weźmie się pod uwage prywatne kliniki/ przychodnie/ gabinety i te państwowe molochy... Szkoda.
I mam nadzieję, że te BABY których to dotyczy (bo nie twierdze że wszystkie pielęgniarki takie są) czytają to forum i troche sie zastanowią zanim burkna po raz 868967896789789 w życiu.

MAJU! ZOSIU! Trzymajcie się dzielnie i zdrowiejcie szybciutko!

P.S. Serce sciska a łzy płyną strumieniami gdy patrzy się na zdjęcie Zosieńki.
 
Przepraszam, ze poruszylam temat, ktorego nie chcialas tu poruszac. Ostatnia uwaga na usprawiedliwienie pań pielęgniarek i juz sie slowem nie odezwe w tej kwestii: gdyby warunki lokalowe na tym OIOMie były lepsze (mam na mysli kilka małych sal, a nie jedna wielka) to i odwiedziny dawaloby sie lepiej organizowac. A wtedy rodzice nastawieni byliby przyjaźniej i mieli mniej pretensji (zarówno tych uzasadnionych jak i nieuzasadnionych).

Tracheotomia to po prostu inna metoda podlaczenia respiratora. Jest gorsza, bo rurke wprowadza sie bezposrednio do tchawicy przez dziurke zrobiona w tym celu w szyi. Zostaje blizna.
 
Bardzooo się cieszę, że u Majeczki ok!
Zosieńka piekna... taka prawdziwa Zosieńka, żeby tylko zdrówko wróciło i pućki prawdziwe pięknym pannom!

Pozdrawiam gorąco... dobrej nocy wszystkim

P.S. Haker :-)
 
Kochane walczace mamy Maji Zosi i Jedrka ciesze sie kazdym postepem waszych kruszynek placze jak bobr kiedy dowiaduje sie o zlych zmianach jestem z wami moze nie pisze zbyt czesto ale przeglad kompa zaczynam od wiesci u was wiem co to strach o dzieci wiem co to bol kiedy nie potrafisz zabrac ich cierpienia moze moje dzieci nie chorowaly tak powaznie i moze nie zyly na krawedzi ale jednak strach to strach jestem pelna podziwu dla sil jakie w sobie odnajdujecie wiary ktora pozwala wam wstac rano z lozka i pedzic na wizyte godne pozazdroszczenia .....

co do wiary temat rzeka ale tez 5 lat temu mialam wielki zal do boga ze zabral do siebie mojego wspanialego przyjaciela TATE zmarl w najradosniejsze swieto Wigilie minelo sporo czasu a jednak nadal zadaje sobie pytanie dlaczego akurat jego no coz nie znam odpowiedzi ale wiem ze czuwa nad moja rodzina czuje jego obecnosc i przynajmiej w taki sposob probuje ukoic moj bol po jego stracie ...

WWALCZCIE DZIELNIE DZIECIACZKI I MAMUSIE MACIE SIEBIE A TO WIELKI DAR
 
Tracheotomia to po prostu inna metoda podlaczenia respiratora. Jest gorsza, bo rurke wprowadza sie bezposrednio do tchawicy przez dziurke zrobiona w tym celu w szyi. Zostaje blizna.

To wiem:tak:
Ja się pytałam dlaczego jest taki strach przed tracheotomią?
Co lepsze tracheo? czy respirator za długo w jamie gardłowej?
Bo stwierdzam, że obrażenia krtani /właśnie po respiratorze zbyt długo/ są bardzooooo ciężkie do rehabilitacji i długoooo trwa.
A po tracheo zostaje tylko blizna...

Ale może macie jakieś inne doświadczenia? Ja się nie znam, dlatego pytam...
Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam...:sorry2:
Buziaki:-)

Co do wiary i odpowiedzi na moje pytania... z wieloma się zgadzam, z wieloma nie... /Haker przepraszam/
to już nie będę nic pisała, bo nie chcę nikogo urazić ani niepotrzebnie wywoływać jakiejś kłótni... bo to i nie pora i nie miejsce...
 
reklama
Witam dziś z rana;-)

Mnie nie macie za co przepraszać - nie czuje się urażony

Jako początkujący podziele się tym co usłyszałem – Jeśli ktoś po śmierci trafia do czyśćca to już mu nikt nie może pomóc, zapracował na to swoim życiem (chodzi mi o ludzi dorosłych) - poza nami.
Za naszą nawet najmniejszą modlitwę są bardzo wdzięczni, z tej wdzięczności wypraszają nam łaski u Pana



Jeśli chodzi o sytuację w szpitalu to sam jestm zdania że rodzice powinni nawet spać przy dzieciach - jak dziecko ma być spokojne jak rodzice odchodzą od łóżka. Przecież to logiczne – szkoda słów


Pozdrawiam i życzę miłego dnia


PS - pamiętam o Was wszystkich w modlitwie i chyba założe księge modlitewną :-)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry