Strasznie się cieszę, że obrzęk się zmniejsza. Mam nadzieję, że już jutro zamnkną mostek. Za to będziemy się modliły. Małymi kroczkami Wszystko wróci do normy!
Agutko, zastanawiałam się co mogło być Twojej córci. Nasz rehabilitant zawsze powtarzał, że jak dziecko urośnie to traci taki punkt odniesienia w sobie. Jakgdyby musi nauczyć się siebie na nowo. I wtedy może się uwstecznić ruchowo. Ale na krótko i potem wszystko wraca do normy. Może Twoja Zuzia urosła i stąd takie problemy z utrzymaniem równowagi. Sama pisałaś, że raczej nic ją nie bolało. Trzymam kciuki, żeby już było dobrze!
My z kolei od piątku walczyliśmy u Maciusia z 40 stopniową gorączką. Ale najważniejsze, że dziś jest już lepiej.
Pozdrawiam Wszystkich gorąco!
Majeczko trzymam kciuki za Ciebie kochana!!!
Agutko, zastanawiałam się co mogło być Twojej córci. Nasz rehabilitant zawsze powtarzał, że jak dziecko urośnie to traci taki punkt odniesienia w sobie. Jakgdyby musi nauczyć się siebie na nowo. I wtedy może się uwstecznić ruchowo. Ale na krótko i potem wszystko wraca do normy. Może Twoja Zuzia urosła i stąd takie problemy z utrzymaniem równowagi. Sama pisałaś, że raczej nic ją nie bolało. Trzymam kciuki, żeby już było dobrze!
My z kolei od piątku walczyliśmy u Maciusia z 40 stopniową gorączką. Ale najważniejsze, że dziś jest już lepiej.
Pozdrawiam Wszystkich gorąco!
Majeczko trzymam kciuki za Ciebie kochana!!!