reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Wymusilam na Monice sms-a :
nie będę pisała co tam mi napisała pewnie napisze dokładnie sama wszystko jak będzie miała chwilkę i siły.
Powiem tak stan sie nie poprawia obrzęki nie opadły zamykać nie zamykają a na dodatek na oddziale obok panuje ospa.Same nie dobre wiadomości:
:-:)-:)-(

Czy Bóg wysłucha wasze modlitwy??Czy da Mai jeszcze tyle sil żeby nas zaskoczyła ??(ja się nie modlę bo w niego zwątpiłam)
Miejmy taką nadzieje ale jak to mówią nadzieja to matka ....... ale nie przyjmujemy innej opcji bo nie może być inaczej tak jak piszecie ze jeszcze Maja nas zaskoczy ona lubi robić nam wszystkim niespodzianki a zwłaszcza swoim rodzicom i lekarzom .
I tak będzie .....

19950603300114.png


200103251972.png


200601212156.png


0ed9dddb2f.png


331a9d870f8f556dmed.jpg



dorisw - strona domowa w Fotosik.pl

 
reklama
Musimy uzbroic się w cierpliwośc, przecież te obrzęki nie będą trwały wiecznie i się cofną. Wygląda na to, że stan sie nie pogorszył, a z powodu ospy na pewno wprowadzą środki ostrożności. Niestety termin zamknięcia się odwleka, ale to nastąpi, na pewno na dniach. Trudno jest wierzyc w Boga, widząc taką niesprawiedliwośc, ale świat jest nieodgadniony i ja staram się wierzyc, że możemy coś wyprosic, tym bardziej, gdy jest nas tak dużo.
Majeczka sobie poradzi, dajmy jej czas, dla niej nie jest to takie proste jak my byśmy chciały. Musimy czekac na przełom, oby Maja w końcu się zdecydowała i zrobiła nam niespodziankę, bo nerwy siadają!!!
Modlę się o siły dla Rodziców i zdrówko dla Mai!

li-6403.png
 
Czyli bez zmian, ale gorzej też nie jest -> a grunt żeby gorzej nie było.

A co do tej ospy to myślę że sie do Naszej Majuńci nie przyplącze. Nadal wiernie tkwię na postarunku, 3-mam kciuki i modlę się za tą dzielną małą istotkę :tak:
 
ojojoj :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
a skąd tam jeszcze ta ospa się wzieła :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::szok::szok::szok::szok:
Grunt, że nie jest gorzej a obrzęki pewnie się powolutku będą cofać, najwazniejsze że noc spokojna(tak się domyslam)i że stan się nie pogarsza-co znaczy ze nasza maleńka walczy dzielnie :tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak: oby tylko zachowali wszelkie środki ostrożności i mała tej ospy nie podłapała:no::no::no::no::no:
 
Walcz Aniołku....

Tak bym chciała żeby to wszystko co złe już sobie poszło gdzieś....:-(
 
Nie wiem co napisać, strasznie mi smutno:(
Moje myśli cały czas biegną do Mai...
Żeby tylko było lepiej.

Poczytałam trochę o ospie i wychodzi na to, że okres wylęgania choroby wynosi od 10 do 21 dni. Zakażenie następuje drogą kropelkową - na skutek wdychania wydychanej przez chorego wydzieliny dróg oddechowych w okresie zaraźliwości - oraz w wyniku bezpośredniego kontaktu z wykwitem u chorego.
Miejmy nadzieję, że szpital jest przygotowany na tego rodzaju "zakaźne niespodzianki". W sumie można założyć, że większość personelu ma odporność bo ospę przeszła, a więc przy zachowaniu higieny nie będą roznosić wirusa.
I za to trzymamy kciuki!

Pozdrawiam Monikę, Marcina i wszystkie e-ciocie.

Majeczko trzymaj się skarbie!
 
Moniko,Marcinie jesteśmy cały czas z Wami myślami !!! Przytulam Was mocno,wytrzymajcie jeszcze...
Trudne to dla Was,ale Maja potrzebuje czasu,żeby wyzdrowieć...w końcu tyle przeszła:-( Naprawdę całym sercem wierzę,że Maja wyzdrowieje:tak::tak::tak:
Cały czas myślę o Mai,o tym,dlaczego niewinne dzieci muszą cierpieć,a tylu różnych @#$%^&* chodzi po świecie:wściekła/y:
Musimy zaufać Bogu,chociaż nie rozumiemy Jego wyroków...
Buziaki wielkie.
 
reklama
Zaraz zbieram sie do domu... Niestety nie za dużo tych nowych wieści:-(, na szczęście nie są one aż tak złe:blink:. Musimy po prostu czekac na zmniejszenie obrzęków - nie ma innej rady. Pozdrawiam Rodziców naszej Majeczki i Was cioteczki.
Do jutra!!!
Jak zwykle będę czekac z niecierpliwością, żeby przeczytac, co nowego - mam nadzieję, że Mońcik troszkę nam napisze, jak wizyta u Małej... W domu nic mi się nie szykuje, w głowie ciągle pytania: Co z Mają, czy już lepiej?
Jutrzejszy dzień na pewno przyniesie optymistyczne wieści:blink:.
Walcz Majuniu, my trzymamy kciuki i modlimy się praktycznie bez przerwy. Chyba nie ma chwili, żeby któraś z nas o Tobie nie myślała.
Buziaczki!!!
BĘDZIE DOBRZE, ZOBACZYCIE!!!:tak:

li-6403.png
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry