Gdy nie ma pomysłu myślę, że dobrym rozwiązaniem jest stworzenie listy możliwych i zaakceptowanych imion i raz w miesiącu wykreślanie po jednym-dwa, które odpadają. Na koniec zostają np. 2 i można je nadać ;-) Taką metodę zastosowali moi rodzice przy trzecim dziecku. Zrobili listę dla dziewczynki, z której wybierałyśmy ja z siostrą i ojciec (mama nie chciała wybierać). A i tak urodził się chłopak, dla którego imię już było zaklepane (junior po ojcu)
Trzeba sobie jakoś radzić a jeszcze 3 miechy z okładem zostały! Może skończyć się też tak, że jak dostaniesz dzieciątko w szpitalu do rąk, to stwierdzisz "Wygląda na .... (Natalkę/Bognę/Idę/Marysię/Zosię itp)" i nic tego nie zmieni 

