danao84
Fanka BB :)
Sęk w tym, że w ogóle:-) Pytałam się męża gdzie chce jechać, czy w góry ( dla nas góry to jak synonim Tatr, tam przeważnie jeździmy), czy może do jakiejś stolicy europejskij, czy jeszcze gdzieś indziej. Odpowiedział mi na to tak: "wszystko jedno, możemy jechac w góry":-) Skoro mu tak wszystko jedno, to chyba jednak nie będę kombinować czegoś innego.