reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Problemy z zajściem w ciążę :(((

reklama
Intuicja :-p:-p
Swoje smutki wczoraj , grzech się przyznać , zalałam w szklance z ..... pominę czym :-D:-D:-D

Życie jest niesprawiedliwe - komuś daje za dużo a kogoś jeszcze patykiem pogadania :confused2:
 
Na ten temat to ja się chyba nie będę wypowiadała, to jest temat rzeka. Tylko się wkurzę:wściekła/y: Fakt faktem, jest wiele takich osób, które nie doceniają tego co dostało od losu.:-(

Po drugie: nie wierz ślepo intuicji, ona tez może się pomylić:-) Przykład: wiesz ile razy moja intuicja podpowiadała mi, że jestem w ciąży? I co? I nic!:tak:
 
Ostatnia edycja:
Moja jest najlepsza - już 2 dziewczynom wywróżyłam ciążę :-p
Żeby nie było tylko o pierdołach - staramy się świadomie od września 2011 r - na początku luzik - no bo przecież 2 razy się udało zajść ( inna sprawa z donoszeniem ) a teraz nic? Dookoła wszyscy gadają że Wam to na pewno szybko pójdzie i dlaczego jeszcze się nie staramy - a przecież nie będę na prawo i lewo opowiadać o swoich problemach! Badania które zrobiłam to tarczyca - TSH ponad 12 , obniża w pewnym momencie do 0.8 - ale czas na zmianę lekarki - bo na pytanie co to za choroba najpierw powiedziała że niedoczynność a później że Hashimoto a jeszcze w tym samym zdanie zaprzeczyła mówiąc chyba :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Miałam 1 cykl monitorowany - pęcherzyk pękł , endometrium ładne, boboseksy codziennie i doopa.
Teraz biorę Mace i zioła o. Sroki mieszankę nr.3 - ale jak widać też z marnym rezultatem - za tydzień wakacje - to może po odpoczynku ?:eek:
 
Ja się staram od końca sierpnia 2010 i nic. Najśmieszniejsze jest to, że im więcej się badam, im dłużej to trwa to wszystko bardziej się rozregulowywuje.
Jesienią 2010 robiłam badania tsh, progesteron i prolaktynę. Wyniki w normie. Rok później rozregulowane. Po krótkiej kuracji euthyroxem i bromergonem wróciły do normy, dwa miesiące monitoringu, jeden wykazał cykl bezowulacyjny, drugi piękny wzrost pęcherzyka i potwierdził owulację. Ciązy jak nie było tak nie ma. Za to cykl się skrócił. Przypuszczałam, ze mieszał się tym razem progesteron, ale badanie wykazało, ze jego poziom jest jak najbardziej w normie.
Nasienie męża książkowe. Dlaczego ciąży nie ma? Oto jest pytanie.:confused2:
 
Ja dokańczam kwas i też przestaje brać, myślałam żeby wrócić do mierzenia tempki, ale akurat na wakacje lecimy - to nie będę się tam stresowała.
 
Nawet o takich rzeczach nie myślę, mam wrażenie, że im więcej działam w tym temacie, tym bardziej los robi mi na porzekór:-( Tak więc żadnych tabletek, póki co żadnych lekarzy, żadnych monitoringów, mierzenia tempki, żadnych wspomagaczy itd, itp.
Chociaz luzowanie tez mi marnie wychodzi:-(
 
reklama
Dziewczyny, sorry ze sie wtrace. Ja chyba wlasnie zwariowalam, przez dwa lata z moim ex, tak bardzo chcialam, staralam sie i liczylam na cud, jednak nic... Chyba to juz byla obsesja i niestety boje sie, ze mogla to byc jedna z przyczyn przez ktora sie rozstalismy. Teraz z moim chlopakiem zupelnie zmienil sie moj styl zycia, moja dzika obsesja posiadania malenstwa gdzies zniknela, az nagle po poltora roku, malenstwo samo sie pojawilo i choc byla to wielka niespodzianka jestesmy bardzo szczesliwi! Z tego wszystkiego nie wynika, ze moglabym dac jakies rady, no bo jakie, ale moze chociaz nadzieje, ze Wam tez sie uda! :happy:
 
Do góry