reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy z zajściem w ciążę :(((

reklama
Intuicja :-p:-p
Swoje smutki wczoraj , grzech się przyznać , zalałam w szklance z ..... pominę czym :-D:-D:-D

Życie jest niesprawiedliwe - komuś daje za dużo a kogoś jeszcze patykiem pogadania :confused2:
 
Na ten temat to ja się chyba nie będę wypowiadała, to jest temat rzeka. Tylko się wkurzę:wściekła/y: Fakt faktem, jest wiele takich osób, które nie doceniają tego co dostało od losu.:-(

Po drugie: nie wierz ślepo intuicji, ona tez może się pomylić:-) Przykład: wiesz ile razy moja intuicja podpowiadała mi, że jestem w ciąży? I co? I nic!:tak:
 
Ostatnia edycja:
Moja jest najlepsza - już 2 dziewczynom wywróżyłam ciążę :-p
Żeby nie było tylko o pierdołach - staramy się świadomie od września 2011 r - na początku luzik - no bo przecież 2 razy się udało zajść ( inna sprawa z donoszeniem ) a teraz nic? Dookoła wszyscy gadają że Wam to na pewno szybko pójdzie i dlaczego jeszcze się nie staramy - a przecież nie będę na prawo i lewo opowiadać o swoich problemach! Badania które zrobiłam to tarczyca - TSH ponad 12 , obniża w pewnym momencie do 0.8 - ale czas na zmianę lekarki - bo na pytanie co to za choroba najpierw powiedziała że niedoczynność a później że Hashimoto a jeszcze w tym samym zdanie zaprzeczyła mówiąc chyba :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Miałam 1 cykl monitorowany - pęcherzyk pękł , endometrium ładne, boboseksy codziennie i doopa.
Teraz biorę Mace i zioła o. Sroki mieszankę nr.3 - ale jak widać też z marnym rezultatem - za tydzień wakacje - to może po odpoczynku ?:eek:
 
Ja się staram od końca sierpnia 2010 i nic. Najśmieszniejsze jest to, że im więcej się badam, im dłużej to trwa to wszystko bardziej się rozregulowywuje.
Jesienią 2010 robiłam badania tsh, progesteron i prolaktynę. Wyniki w normie. Rok później rozregulowane. Po krótkiej kuracji euthyroxem i bromergonem wróciły do normy, dwa miesiące monitoringu, jeden wykazał cykl bezowulacyjny, drugi piękny wzrost pęcherzyka i potwierdził owulację. Ciązy jak nie było tak nie ma. Za to cykl się skrócił. Przypuszczałam, ze mieszał się tym razem progesteron, ale badanie wykazało, ze jego poziom jest jak najbardziej w normie.
Nasienie męża książkowe. Dlaczego ciąży nie ma? Oto jest pytanie.:confused2:
 
Ja dokańczam kwas i też przestaje brać, myślałam żeby wrócić do mierzenia tempki, ale akurat na wakacje lecimy - to nie będę się tam stresowała.
 
Nawet o takich rzeczach nie myślę, mam wrażenie, że im więcej działam w tym temacie, tym bardziej los robi mi na porzekór:-( Tak więc żadnych tabletek, póki co żadnych lekarzy, żadnych monitoringów, mierzenia tempki, żadnych wspomagaczy itd, itp.
Chociaz luzowanie tez mi marnie wychodzi:-(
 
reklama
Dziewczyny, sorry ze sie wtrace. Ja chyba wlasnie zwariowalam, przez dwa lata z moim ex, tak bardzo chcialam, staralam sie i liczylam na cud, jednak nic... Chyba to juz byla obsesja i niestety boje sie, ze mogla to byc jedna z przyczyn przez ktora sie rozstalismy. Teraz z moim chlopakiem zupelnie zmienil sie moj styl zycia, moja dzika obsesja posiadania malenstwa gdzies zniknela, az nagle po poltora roku, malenstwo samo sie pojawilo i choc byla to wielka niespodzianka jestesmy bardzo szczesliwi! Z tego wszystkiego nie wynika, ze moglabym dac jakies rady, no bo jakie, ale moze chociaz nadzieje, ze Wam tez sie uda! :happy:
 
Do góry