reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy z zajściem w ciążę :(((

Kochana, ja dostałam od gina całą litanie badań ale niestety robiłam prywatnie, na NFZ raczej nie masz co liczyć z takimi badaniami:wściekła/y: ale powinien ci chociaż powiedzeć żebyś zrobiła jakieś badania podstawowe, hmmm... no nie wiem sama... ale wydaje mi sie że badania dużo dają i wyjaśniają pewne rzeczy.
 
reklama
witam się z wami
Ja też tu pasuję, staramy się z mężem od września 2009roku i do dzis nic. Podobno moja macica musi się zregenerować po wypalaniu nadżerki( co trwa około 5 lat) ;( a może i już wogóle się nie odrodzi i nie dojdzie do zapłodnienia. Jestem młoda i to mnie ratuje bo mam czas... ale z każdym mijającym miesiącem jest smutno że się nie udalo...
Życzę Sobie i Wam aby się w końcu udało. Abyśmy i my się doczekały

pozdrawiam serdecznie
 
witaj Kinga85!!
Moja koleżanka też miała usuwana nadżerkę i teraz jest z drugim dzieckiem w ciąży. Także powiem Ci to co sobie codziennie powtarzam przyjdzie i czas na Ciebie i na Mnie mam nadzieję. Dzisiaj zaczynam brać Oeparol na śluz. mam tester na ślinę bo moje cykle sa nieregularne i zobaczymy. Jak zbliża się koniec cyklu to mam depresję bo już wiem że za chwilę ta małpa przyjdzie i po marzeniach.
 
Jest mi jeszcze bardziej przykro gdy moja córcia się pyta kiedy będzie miała rodzeństwo. Serce mi pęka!!!!!!
 
a mój syn odkłada swoje zabawki z których już wyrósł tak samo ubrania jak sortuje to mówi mi abym nie wyrzucała tylko zostawiła dla dzidzi jak bedzie..
tak dziwnie wtedy jest naprawdę, aż zatyka.
 
Kurcze mi chyba znów się nie udało :( @ jeszcze nie ma ale wszystkie objawy wskazują na niedługie jej pojawienie się.
W ciągu kilku ostatnich m-cy robiłam podstawowe badania tj. TSH, prolaktynę, progesteron, toxo i cyto no i niby wg mojej Pani dr wszystkie wyniki OK, więc sama już nie wiem co się dzieje.
Na następną wizytę wybiorę się pewnie pod koniec maja lub w czerwcu a dziś kupiłam sobie castagnus - spróbuje może on coś pomoże :blink:
 
bettyszum póki się nie pojawi @ nigdy nie mów nigdy.

Ja tak miałam z moja Olą. Wtedy miałam inne podejście - będzie dzidzia to będzie a jak nie to tez na razie ok. Nie stresowałam się w ogóle. Po zajściu miałam jeszcze dwa razy okres. Czułam że coś jest nie tak. Zrobiłam kilka testów ciążowych. Wychodziły negatywnie!!! Dopiero gdy dostałam mdłości w siódnym tygodniu postanowiłam zrobić ostatni test i iść do lekarza. test wyszedł pozytywnie. Byłam w szoku. Gdy poszłam do mojej Gin byłam w ósmym tygodniu ciązy i widziałam na usg bijące serduszko.To był szok. Całą ciąże donosiłam bez problemów. Także nie ma rzeczy niemożliwych.
 
Daolga to faktyczne ciekawa historia z tą twoją pierwszą ciążą:-) a powiem ci że ja sie staram o pierwsze dziecko i też mnie dołuje to, jak każdy wkoło pyta kiedy sie wreszcie postaram... a ja nie wiem co mówić i mi smutno bo przecież ja chce:-(
Kinga85 mam nadzieje że wszystkim nam się uda i ani się nie obejrzymy a tu fasolka sie pojawi :-p
Bettyszum daolga ma rację, póki @ nie ma to jest nadzieja, chociaż wiem jak to jest sie nastawić a później rozczarować... ale trzymam kciuki żeby ta @ wredna nie przylazła już do ciebie:-) przynajmniej przez najbliższe 9 miesięcy:-p
 
Witam wszystkie kobitki :)
Jeśli można to dołączę się do Was :)

U mnie sytacja wygląda następująco. Jesteśmy małżeństwem prawie 5 lat, na początku brałam tabletki anty ale na początku 2010 roku je odstawiłam, później zaczęły się moje problemy z cerą po odstawieniu tabletek i dostałam silne antybiotyki więc nie mogłam zachodzić w ciążę przez pół roku. Później zaczęły się luźne staranka, bez liczenia, mierzenia itd. Dopiero w na początku zeszłego roku zaczęłam jakoś bardziej skupiać się na zajściu w ciążę. Poszłam do ginekologa, który dał mi skierowanie na HSG oraz dla męża na badania nasienia. HSG miałam w listopadzie i wszystko wyszło ok, męża udało mi się namówić na badania dopiero teraz, bo wcześniej jakoś ciągle nie było kiedy. Ale najważniejsze - wyniki już są i są bardzo dobre, wręcz książkowe. Od razu wczoraj poleciałam do ginekologa z wynikami i powiedział mi, że żadnych przeciwskazań nie ma żebym zaszła w ciążę i już dawno powinnam w tej ciąży być! Zlecił mi zbadanie porgesteronu i zobaczymy co z tego wyjdzie. Cykle jakoś ostatnio mi się rozregulowały, raz 26 dni, raz 30, ale to pewnie przez stres. Co miesiąc doszukuję się u siebie objawów upragnionej ciąży i co miesiąc jestem rozczarowana... Czasami nie mam już siły do tego wszystkiego, a tak bardzo pragnę tego maleństwa. Jak będę miała wyniki progesteronu to mam iść na wizytę, dostanę coś na wyregulowanie cykli. Dziś mam 12dc, wg wczorajszego USG owu będzie w 16-17dc i mam nadzieję, że się wreszcie uda!
 
reklama
bettyszum widzę że małpa sie jednak przyplątała :-(.

margotka86 WITAM!!! Trzymam za Ciebie kciuki żeby sie w końcu udało. Powiem Ci że zauważyłam że im bardziej się staram i kalkuluję wszystko @ przychodzi coraz później. Stres mi wydłuża cykle. Muszę kupić sobie Castagnus, reguluje cykle. Jeśli chodzi o objawy to zawsze przed okresem je mam. Nasza podświadomość tak bardzo chce wierzyc w to że się udało że mamy wszystkie objawy. Ale z pierwszą ciążą nie miałam żadnych objawów dlatego tak się zdziwiłam. Tak jak pisałam nie stresowałam sie wtedy w ogóle. Moje miesiączki były jedynie bardziej skąpe po zajściu ale były. Ja mam dzisiaj 7 dzień cyklu także niedługo zaczynam od nowa starania i tak w kółko. MASAKRA!!!
 
Do góry