beata26
szczęśliwa mamusia :)
daolga, ja nie brałam tabsów nigdy, a okres zawsze ok 30-33 dni, a jak zaczęliśmy się starać o dzidzię to nawet do 45 się wydłużał, ze stresu bankowo, a ja oczywiście co miesiąc objawy jak na ciążę, testy negatywne, nerwica i stres. Zmieniłam lekarza po prawie 3 latach takiego łażenia do niego bezskutecznego, bo nawet mężowi badań nasienia nie zlecił ani nic. Drugi lekarz, chwała mu za to że jest zlecił prolaktynę i parę innych badań dla mnie, a mężowi nasienie kazał zbadać. Okazało się że oboje zdrowi jak ryby, tyle że moje cykle wyjątkowo nieregularne i przez to problem z trafieniem. Dwa miesiące chodziłam na usg żeby sprawdzać czy są pęcherzyki, czy rosną i pękają, w drugim miesiącu monitoringu powiedział mężowi, masz 3 dni działaj no i się udało. Z drugim wpadłam bo źle wyliczyłam dni, a dodam że okres mi się unormował znów był co 30-33 dni pewnie dlatego że nie staraliśmy się o drugą dzidzię. Tak więc u nas przeszło 3 lata starań, ważne żebyś na dobrego gina trafiła. Życzę powodzenia i II kreseczek :-)