mimi1 są różne specyfiki, castagnus na wyregulowanie cyklu, wiesiołek na zagęszczenie śluzu, aby ułatwić drogę dotarcia do celu plemniczkom
są różne ziółka, ojca klimuszki ojca sroki, które "podobno" pomagają, ja brałam od 3 cyklu nieudanych prób wiesiołek i castagnus, które i tak nie pomogły, wiesiołek biorę nadal bo to napewno nie zaszkodzi, biorę też witaminę e od paru miesięcy, też jest wskazana. Ale..jeśli twierdzisz, że rok nie możesz zajść w ciążę, to rok regularnych starań bez efektu uznaje się za niepłodność i wtedy należy udać się do lekarza, bo wtedy to już ziółka i witaminy raczej nie pomogą, nie należy "odpuszczać" bo to nic nie da, u mnie było tak że poszłam do ginekologa który zalecił najpierw zbadać męża, żeby zbadać nasienie hormony i wizyta andrologiczna, to wszystko aby męża wykluczyć, bo leczenie kobiety jest dużo bardziej skomlikowane itd więc wykluczyliśmy męża, ja już chodzę do specjalisty i zostały postawione konkretne diagnozy, już wiem co jest grane, więc leczę się i czekam..
polecam też abyś prowadziła obserwację cyklu poprzez codzienny pomiar temp - to też wiele wyjaśnia
ewcia Ty też z dwa-trzy cykle jeszcze popróbuj i idź sprawdź co się dzieje, bo ja do jednego gina chodziłam i nie chciał mnie leczyć, ani nic nie poradził, bo mu się nie chciało, powiedział, że jestem młoda i mam czas i że się ułoży, ale teraz trafiłam na DOBREGO lekarza i jestem zadowolona bo wiem, że coś działamy w tym celu, a nie stoimy w miejscu