reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy z USYPIANIEM dziecka

Witam,moja 3 miesięczna córeczka zawsze przed snem płacze,złości się,pręży nie chce zasnąć a widać ,że jest bardzo śpiąca.Może macie jakieś sposoby żeby usypianie było spokojniejsze.Proszę dajcie mi jakieś rady.:-(...:tak:
 
reklama
Evelajna a jak u Was odkładanie Tusi? Pisałaś, że drze się, jak ją odkładasz... U nas zaczyna się walka o noszenie na rękach:-( Teraz czekam aż usiądzie:) wcześniej aż kolki miną, potem aż zacznie chodzić, potem, aż zacznie kumać że nie wkłada się palca do kontaktu i nie zjada suchej karmy z psiej miski, potem, potem potem, czeeekam, a w sumie już w duchu marudze, ze Malutka taka duża:tak: i ten czas szybko zleciał:(
 
Witam, my również mieliśmy problemiki z usypianiem, u nas pomagało noszenie pionowe. Gdy już się Bartek uspokoił, odkładalismy do łóżeczka lub lulalismy na rękach:-)
Powodzenia:-)
 
Hej! U na bywalo roznie z usypianiem Kubusia. Byl okres bujania na rekach, w wozku, czasmi sam zasypial ladnie w lozeczku. a teraz klade go do lozeczka daje mu piciu i glaskam po pleckach dopki nie usnie :)
 
A propos odkładania... Dobrze, że nie mamy tu videokonferencji. Właśnie mam wrzask... Zakładam, że to szantaż, bo wszystko inne jest ok. Zauważyłam, że milknie jak np. zniknę z pola widzenia. No nie ma na kogo japy drzeć, to można się pobawić. Gorzej, jak się na brzuszek przesmerfi, podpasi jej na kilka minut a potem "o rety!!! źle miii!!! więc ją przekręcam na plecki, a wtedy "nuuudnooo!!!" i tak w kółko. Boszzz, żeby faktycznie już sama siedziała:p

Mama ją olała, pozwoliła się wydrzeć i Tuśka się obraziła: wtuliła oczy w piąstki coś tam mamrocze (może śpiąca?). No ale ile na tych rączkach można:crazy: Także jazda wygląda ta sama.
Dobra, położyłam jej pieluszkę na oczach i przykryłam kocykiem. Umilkła.

Co do nocek, to my też śpimy razem. Tylko ja jakoś tak czujnie przy niej śpię. Jak kot. I nie bardzo się wysypiam. Nauczyłabym ją spania w łóżeczku nocami (w dzień śpi). Problem tkwi nie tylko w łapkach, które harcują. Popić sobie potrzebuje co godzinkę, przewrócić się, bo niewygodnie etc. A kawy, to raczej pić nie będę- asekuruję się Inką. Bez mleka. I nawet działa. Może bardziej na podświadomość;-)
 
kaatia Ty masz cudowne dziecko jakieś :-)
u nas dzis fatalny dzien oj fatalny... juz nie moge na nią patrzec jak sie meczy z tym bolem brzuszka...do tego dopadł mnie jakis mega dol...do tej pory mialam dni lepsze i gorsze ale dzis...jak ona sie budzi to ja zaczynam plakac...powaznie...a jak jest nakarmiona, przewinieta i lezy i przysypia ale nie zasypia to mnie to tak denerwuje ze mam ochote ją rzucic w kąt i wyjsc w cholere jak najdalej...wstyd sie przyznac ale nadaje sie do odstrzału, matka ze mnie żadna :-(
kaatia moj mąż szukał dziś tych kołysanek "gdzieś" ale nigdzie ich nie ma...poratujesz?
 
Evelajna, u nas też szantaż i też czasem uciekam od łózeczka, taka ze mnie matka;p Ostatnio zrobiła się cos mało aktywna i nie migruje po łózeczku tak jak jej sie zdażało, nie wspomne, że się nie obraca:( lenia ma! albo nie wiem co:(

W kąpieli dzisiaj jakiś relaks, podtrzymana tylko za głowe jakoś się ogarnia:) i nie mialam ochoty jej udusić...utopić??

U nas są i takie nocki właśnie co godzine cycuma, ale generalnie co 3-4 godziny. I duzo lepiej śpi jak ja jem jak świnia:) niestety...

Emilka u nas pierwszy miesiąc był najgorszy, mała albo płakała albo drzemała, bo spaniem tego nazwać nie można (całe szczęscie w nocy się w niej zakochiwałam:) i niestety rączki rączki rączki, w sumie to był miesiąc kiedy była najwiecej na rączkach, a potem było nieeebo lepiej:) więc GŁOWA DO GÓRY! I większość z nas nachodzi ochota porzucenia, "uduszenia" utopienia:) hehe
Kołysanek nie ma w necie jeszcze... wyśle Ci razem z sab simplexem. Dzidziuś moich znajomych ponoć zasypia rewelacyjnie:)
 
reklama
no to moja właśnie tak "spi" takie to spanie z mruczeniem, gderaniem, poplakiwaniem (z zamknietymi oczami) wiec w zasadzie ona niby spi poltorej godziny ale ja te poltorej godziny i tak odejsc za bardzo od niej nie moge...a ona jak sie rozryczy to nic procz cyca jej nie pomaga wiec nikt nie jest w stanie nawet gdyby chcial mnie odciazyc...
kaatia to wyslij a ja jak sobie zgram to ci odesle, moze kiedys jeszcze sie komus przyda:-) corce twojej corci czy cos hihihi
 
Do góry