reklama
mata-kow
mama do kwadratu :)
tu znajdziesz sposoby na usypianie i będziesz mogła wymienic sie radami z innymi z podobnym problemem https://www.babyboom.pl/forum/niemo...-uspieniem-krzyki-zanoszenie-sie-placz-21116/ :-)
K
kaatia
Gość
Evelajna a jak u Was odkładanie Tusi? Pisałaś, że drze się, jak ją odkładasz... U nas zaczyna się walka o noszenie na rękach:-( Teraz czekam aż usiądzie
wcześniej aż kolki miną, potem aż zacznie chodzić, potem, aż zacznie kumać że nie wkłada się palca do kontaktu i nie zjada suchej karmy z psiej miski, potem, potem potem, czeeekam, a w sumie już w duchu marudze, ze Malutka taka duża
i ten czas szybko zleciał![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
weronia_gw
Zaciekawiona BB
Witam, my również mieliśmy problemiki z usypianiem, u nas pomagało noszenie pionowe. Gdy już się Bartek uspokoił, odkładalismy do łóżeczka lub lulalismy na rękach:-)
Powodzenia:-)
Powodzenia:-)
siwiutka1988
Zaciekawiona BB
Hej! U na bywalo roznie z usypianiem Kubusia. Byl okres bujania na rekach, w wozku, czasmi sam zasypial ladnie w lozeczku. a teraz klade go do lozeczka daje mu piciu i glaskam po pleckach dopki nie usnie ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Evelajna
Październikowa mama
A propos odkładania... Dobrze, że nie mamy tu videokonferencji. Właśnie mam wrzask... Zakładam, że to szantaż, bo wszystko inne jest ok. Zauważyłam, że milknie jak np. zniknę z pola widzenia. No nie ma na kogo japy drzeć, to można się pobawić. Gorzej, jak się na brzuszek przesmerfi, podpasi jej na kilka minut a potem "o rety!!! źle miii!!! więc ją przekręcam na plecki, a wtedy "nuuudnooo!!!" i tak w kółko. Boszzz, żeby faktycznie już sama siedziała
Mama ją olała, pozwoliła się wydrzeć i Tuśka się obraziła: wtuliła oczy w piąstki coś tam mamrocze (może śpiąca?). No ale ile na tych rączkach można
Także jazda wygląda ta sama.
Dobra, położyłam jej pieluszkę na oczach i przykryłam kocykiem. Umilkła.
Co do nocek, to my też śpimy razem. Tylko ja jakoś tak czujnie przy niej śpię. Jak kot. I nie bardzo się wysypiam. Nauczyłabym ją spania w łóżeczku nocami (w dzień śpi). Problem tkwi nie tylko w łapkach, które harcują. Popić sobie potrzebuje co godzinkę, przewrócić się, bo niewygodnie etc. A kawy, to raczej pić nie będę- asekuruję się Inką. Bez mleka. I nawet działa. Może bardziej na podświadomość;-)
Mama ją olała, pozwoliła się wydrzeć i Tuśka się obraziła: wtuliła oczy w piąstki coś tam mamrocze (może śpiąca?). No ale ile na tych rączkach można
![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
Dobra, położyłam jej pieluszkę na oczach i przykryłam kocykiem. Umilkła.
Co do nocek, to my też śpimy razem. Tylko ja jakoś tak czujnie przy niej śpię. Jak kot. I nie bardzo się wysypiam. Nauczyłabym ją spania w łóżeczku nocami (w dzień śpi). Problem tkwi nie tylko w łapkach, które harcują. Popić sobie potrzebuje co godzinkę, przewrócić się, bo niewygodnie etc. A kawy, to raczej pić nie będę- asekuruję się Inką. Bez mleka. I nawet działa. Może bardziej na podświadomość;-)
EmilkaT
styczeń 2009...
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2008
- Postów
- 1 712
kaatia Ty masz cudowne dziecko jakieś :-)
u nas dzis fatalny dzien oj fatalny... juz nie moge na nią patrzec jak sie meczy z tym bolem brzuszka...do tego dopadł mnie jakis mega dol...do tej pory mialam dni lepsze i gorsze ale dzis...jak ona sie budzi to ja zaczynam plakac...powaznie...a jak jest nakarmiona, przewinieta i lezy i przysypia ale nie zasypia to mnie to tak denerwuje ze mam ochote ją rzucic w kąt i wyjsc w cholere jak najdalej...wstyd sie przyznac ale nadaje sie do odstrzału, matka ze mnie żadna :-(
kaatia moj mąż szukał dziś tych kołysanek "gdzieś" ale nigdzie ich nie ma...poratujesz?
u nas dzis fatalny dzien oj fatalny... juz nie moge na nią patrzec jak sie meczy z tym bolem brzuszka...do tego dopadł mnie jakis mega dol...do tej pory mialam dni lepsze i gorsze ale dzis...jak ona sie budzi to ja zaczynam plakac...powaznie...a jak jest nakarmiona, przewinieta i lezy i przysypia ale nie zasypia to mnie to tak denerwuje ze mam ochote ją rzucic w kąt i wyjsc w cholere jak najdalej...wstyd sie przyznac ale nadaje sie do odstrzału, matka ze mnie żadna :-(
kaatia moj mąż szukał dziś tych kołysanek "gdzieś" ale nigdzie ich nie ma...poratujesz?
K
kaatia
Gość
o nie! przepadła moja odpowiedz!
foch!
K
kaatia
Gość
Evelajna, u nas też szantaż i też czasem uciekam od łózeczka, taka ze mnie matka;p Ostatnio zrobiła się cos mało aktywna i nie migruje po łózeczku tak jak jej sie zdażało, nie wspomne, że się nie obraca
lenia ma! albo nie wiem co![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
W kąpieli dzisiaj jakiś relaks, podtrzymana tylko za głowe jakoś się ogarnia
i nie mialam ochoty jej udusić...utopić??
U nas są i takie nocki właśnie co godzine cycuma, ale generalnie co 3-4 godziny. I duzo lepiej śpi jak ja jem jak świnia
niestety...
Emilka u nas pierwszy miesiąc był najgorszy, mała albo płakała albo drzemała, bo spaniem tego nazwać nie można (całe szczęscie w nocy się w niej zakochiwałam
i niestety rączki rączki rączki, w sumie to był miesiąc kiedy była najwiecej na rączkach, a potem było nieeebo lepiej
więc GŁOWA DO GÓRY! I większość z nas nachodzi ochota porzucenia, "uduszenia" utopienia
hehe
Kołysanek nie ma w necie jeszcze... wyśle Ci razem z sab simplexem. Dzidziuś moich znajomych ponoć zasypia rewelacyjnie![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
W kąpieli dzisiaj jakiś relaks, podtrzymana tylko za głowe jakoś się ogarnia
U nas są i takie nocki właśnie co godzine cycuma, ale generalnie co 3-4 godziny. I duzo lepiej śpi jak ja jem jak świnia
Emilka u nas pierwszy miesiąc był najgorszy, mała albo płakała albo drzemała, bo spaniem tego nazwać nie można (całe szczęscie w nocy się w niej zakochiwałam
Kołysanek nie ma w necie jeszcze... wyśle Ci razem z sab simplexem. Dzidziuś moich znajomych ponoć zasypia rewelacyjnie
reklama
EmilkaT
styczeń 2009...
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2008
- Postów
- 1 712
no to moja właśnie tak "spi" takie to spanie z mruczeniem, gderaniem, poplakiwaniem (z zamknietymi oczami) wiec w zasadzie ona niby spi poltorej godziny ale ja te poltorej godziny i tak odejsc za bardzo od niej nie moge...a ona jak sie rozryczy to nic procz cyca jej nie pomaga wiec nikt nie jest w stanie nawet gdyby chcial mnie odciazyc...
kaatia to wyslij a ja jak sobie zgram to ci odesle, moze kiedys jeszcze sie komus przyda:-) corce twojej corci czy cos hihihi
kaatia to wyslij a ja jak sobie zgram to ci odesle, moze kiedys jeszcze sie komus przyda:-) corce twojej corci czy cos hihihi
Podziel się: