reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problemy z USYPIANIEM dziecka

moja chrzesniaczka oglada non stop Vive...podobno ma to po mamusi chrzestnej...;-)
niewazne czy oglada czy nie, w tle musi leciec Viva, ona co jakis czas spoglada potancuje chwilke i dalej idzie meczyć kogos...jak na nią nie patrzysz czyli jej nie sluchasz i robic cos innego to ciągnie za rekaw i mowi "ciościu syszysz?"...i tak jest 18 godzin na dobe odliczajac godziny kiedy spi...
a i jeszcze jak była malusia to usypianie jej to była mordęga, "lulanie" to było dosłownie potzrąsanie nią z całej siły na poduszcze...inaczej sie darła...
 
reklama
Nie nastawiaj się źle do chusty, tylko spróbujcie w momencie względnego spokoju Ani. No a jeśli chodzi o niespokojną naturę to chyba musicie uzbroić się w cierpliwość - powiem Ci tylko, że my mamy to samo, tylko nasz już wstaje w łóżeczku:angry: Potrafi też odpiąć się w leżaczku, albo w krześle i wstać:szok:Wcale też tendencja nie musi się utrzymać - mój starszy synek był bardzo pogodnym i grzecznym dzieckiem, przesypiał od początku jakieś 6-7 godzin w nocy, a dziś to istny diabeł wcielony....:crazy: Może będzie nam dane tym razem odwrotnie:-D
 
Pedro-to Ania sie pieknie rozwija: jak na poczatek 4 m-ca przewraca sie na brzuch i odwrotnie...SUPER!
Nasza corcia tez jest zywa, interesuja ja szczegolnie ludzie i taka byla od poczatku, ale w kwestii ogladania TV, sadzania i pokazywania wszystkiego co niezalecane to jestem nieugieta. Mnie przekonuje podejscie Vojty o ideomotoryce - to co dziecko potrafi samo zrobic niech robi, bo to jest na etapie jego rozwoju, nie trzeba mu wszystkiego podsuwac, a juz na pewno nie przyspieszac rozwoju. Jasne, jak dziecko sie nauczy ogladac TV to bedzie go to ciekawilo...Teraz gdy Malenka ma juz 7 m-cy to troszke (czyli pare sekund dłuzej :) ) potrafii sie zainteresowac zabawka. Ale to ponoc jest normalne, ze dziecko potrafii skupic sie na zabawce najdluzej 90 sekund!A na poczatku wogole nie umie sie samo bawic.
My na szczescie nie wpisujemy sie calkowicie w schemt jak na poczatku tak i pozniej - ciaze faktycznie mialam nerwowa, i Mala byla nerwowa, ale ok 6 m-cy naprawde troche sie uspokoila. Oczywicie raczej bedzie zywiolowa niz flegmatyczna (akurat to mnie cieszy), ale jest zdecydowana roznica... Zycze wszystkim spokojnych Swiat :)
 
Ostatnia edycja:
Pedro trafiła Ci się maruda, ale to Twoja maruda i się nią ciesz, czas przy dziecku mija tak szybko, że nawet nie wiadomo kiedy maluchy już siedzą a potem biegają ;-)

życzę powodzenia i mam nadzieję że Ania szybko wyrośnie z marudzenia ;-)
 
Ile Rydzyk ma moherów, ilu w Sejmie jest frajerów. Ile Kwachu dni się bawił i kolesi ułaskawił. Ile Lepper ma wyroków, tyle szczęścia w Nowym Roku! Zdrowia takiego jak najzdrowszy rydz w lesie, prezentów ile słoń uniesie. Szczęścia większego niż Pałac Kultury, przygód ciekawszych niż szkolne lektury. Życia dłuższego niż włoskie spaghetti, snów kolorowych jak barwne konfetti. Słodyczy słodszej niż tort A przede wszystkim Wesołych Świąt!:-D

Ps. I żeby nasze dzieci zasypiały normalnie:-)
 
Moja Grechute polubiła;) i nawet jej mój "śpiew" nie przeszkadza...póki co;p

My też życzymy Dużym i Małym Miłych, Spokojnych, Ciepłych i zdrowych Świąt w gronie Najbliższych:)
 
Katiuniu,a moja polubiła kolędy:-p. U Nas też teraz problem z zasypianiem...mianowicie Nicole nie chce spać sama...Włożę ją po uśpieniu do łóżeczka i pośpi w nim może z 3 godzinki,kręcąc się nie miłosiernie i budzi się z krzykiem,jak wyciągnę ją z łóżeczka to Nica wtula się we mnie strasznie mocno,chwyta za piżamkę i nie chce puścić,kładę ją do siebie do łóżka i w tym momencie Nica przytulona do mnie śpi słodko,ale jak chcę się obrucić zaczyna płąkać,cały czas musi mieć główkę na moim ramieniu...
 
reklama
EmilkaT z tym potrząsaniem sprawdzało się u nas przy walce w najgorszyma stadium kolki. Jedynie to pomagało, a i często było to jedyne co musiało łagodzić ból bo zasypiała wreszcie. Czasem bałem się czy się tym nie zrobi krzywdy takiemu maleństwu.

kra hmm.... może coś w tym jest, że dziecko musi się wykrzyczeć, aby potem było aniołkiem, jak moja Ania stanie się aniołkiem niedługo to potwierdzę:-)

kbetina no jak wspominałem lekarkę po mojej pierwszej panice i wylądowaniu na pogotowiu "macie państwo płaczliwe dziecko". I czekam tylko, aż zacznie chodzić i sama się bawić. W zasadzie już jest dużo lepsza, potrafi bawić się zabawkami w łóżeczku, szarpać i wciskać do buzi lalę szmacianą, a to już dużo.

ewerysta też niepozwalam Ani patrzeć w tv i albo gaszę albo zakrywam. Częście staramy się bawić z nią grzechotami, pozytywkami, leżeć z nią i gadać co chyba ją najbardziej bawi. Teraz najczęściej staramy się rozkładać zabawki i bawić ją tak aby rozwijała obie części ciała równo, bowiem zauważyłem że częściej rusza lewą ręką, łapie lewą ręką, a prawa jest w dużo mniejszym użyciu.

A Ania jest hmmm... lepsza, nie usypiamy jej na siłę, a jak uśnie to coraz częściej przesypia nawet po 3-3,5h. Przerażliwe krzyki jak narazie odeszły w niepamięć. A wczoraj miała wieczór wrażeń, choinka, prezenty, goście, nawet kąpanie jej odpuściliśmy, a zakończyło się to tym, że marnie spała, a my razem z nią:-) ale co tam - ŚWIĘTA
 
Do góry