K
kaatia
Gość
Emilko, myślę, że nie masz co się martwić! Przede wszystkim urodzisz najukochańszą istotkę, a jeśli komuś nie pasuje to jego problem! Nie daj sobie wmawiać bredni. Gdyby tak było, że dzieciaczki przejmują zachowania matki to moje córa była by galpoującą choleryczką, a jest najukochańszą istotką i choć czasem są jakieś mikre problemy z zasypianiem czy ubieranie czy z gubieniem smoka czy inne takie to są właśnie te piękne strony macierzyństwa które przemijają błyskawicznie! A tak na marginesie wygarnij rodzinie, że kobiete w ciąży to się wspiera W S P I E R A, a nie dołuje i choć nam babom chodzą durne myśli po głowie to ktoś "mądrzejszy" powinien przytulić albo wesprzeć słowem!
Ja jak miałam gorszy humor to unikałam niestety ludzi, bo bałam się właśnie nie przyjemnych sytuacji. No i unikałam trudnych tematów,założyłam, że chce urodzić w jak najlepszym nastroju co nie było i tak łatwe, bo byłam sama tzn tatuś nie chce być tatusiem. Dlatego teraz dopiero jak Niunia zakotwiczyła się na dobre na tym świecie zaczęłam stawiać czoła takim różnym sprawom (alimenty itp itd)
Dlatego przede wszystkim myśl o sobie, bo Ty jesteś Mamusią!!! Głowa do góry, pamiętaj że już nie jesteś SAMA!
Trzymamy kciuki za Was!
Ja jak miałam gorszy humor to unikałam niestety ludzi, bo bałam się właśnie nie przyjemnych sytuacji. No i unikałam trudnych tematów,założyłam, że chce urodzić w jak najlepszym nastroju co nie było i tak łatwe, bo byłam sama tzn tatuś nie chce być tatusiem. Dlatego teraz dopiero jak Niunia zakotwiczyła się na dobre na tym świecie zaczęłam stawiać czoła takim różnym sprawom (alimenty itp itd)
Dlatego przede wszystkim myśl o sobie, bo Ty jesteś Mamusią!!! Głowa do góry, pamiętaj że już nie jesteś SAMA!
Trzymamy kciuki za Was!