reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problemy z USYPIANIEM dziecka

Co to jest zageszczacz do mleka? Noj naly mial refluks (to wczesniak) i do mleka dosypywalam taki proszek o nazwie Thick and easy, nie mial po tym zadnych boli brzuszka ani kolek. Refluks szybko minal! Zapytaj moz swojego lekarza czy jset cos podobnego dostepne na polskim rynku.
 
reklama
Ja tez nie polecam bujania moja wiki płakała jak była mała i nie chciała zasypiać i zaczęliśmy ją bujac i tak bujamy do dzisiaj koszmar w żaden sposób nie można jej oduczyć nawet próbowałam ją pzestawić na spanie z nami ale tez nic z tego. A mewtoda a ktorej wspominał Kyniol tez niedziała mimo że kosztowało mnie to naprawde dużo cierpliwości bo cały tydzień z nią walczyłam i nic. Teraz ostatnie kilka dni zaczęła zasypiac mi na rękach i oby już tak zostało bo szybciej zasypia niz przy bujaniu
 
Nie ma się co martwić takie małe dzieci są jeszcze nieustabilizowane. Mój Dawid jak był taki mały potrafił usnąć dopiero o 2 w nocy. Z czasem jednak zaczęło się wszystko normować i teraz prawie zawsze zasypia przed 21.30. Trzeba to przetrwać, napewno będzie lepiej !!!!
 
Witam serdecznie :happy: zgadzam sie z agamal , moja Ala miala podobnie i dopiero w polowie 2 miesiaca nauczylysmy sie zasypiac o przyzwoitej porze ... tak wiec cierpliwosci ;-) a co do mleka AR , Ala strasznie ulewala- to nie byl refluks !! na poczatku dodawalam do mleka zageszczacz ale nic nie pomagalo to zaczelam kupowac Jej Enfamil AR , poprawa trwala przez jakies 2-3 dni a potem i tak ulewala tyle samo ! ulewanie minelo po 9 miesiacu :crazy:
 
No u mnie problemu nie ma, bo mój Kuba zasypia od urodzenia we własnym łóżeczku. Ale ponieważ dzieci nie rozróżniają dnia od nocy, to rytuał jest codziennie ten sam, kąpiel, jedzonko, zamykam rolety antywłamaniowe, albo zwykłe (żeby zaciemnić pokój), zapalam nocna lampkę i mówię do niego tylko szeptem i tylko to, co konieczne, np. Dobranoc, śpij dobrze, itp. Czasem zdarza się, że nie umie zasnąć i płacze, wtedy wyjmuję go na chwilkę z łóżeczka, przytulam i znów odkładam. I znów dobranoc, buzi w czółko i powtarzam te czynności, do skutku. Też stosuję metodę Tracy, ale z drobną modyfikacją - nie czekam 5 czy 7 minut, bo 7 minut to długo dla takiego dziecka. Po prostu przychodzę od razu i staram się go uspokoić. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby zasnął mi na rękach, albo poza łóżeczkiem.
Czasem powód niezaśnięcia jest banalny. Jak Kuba był w szpitalu, a ja musiałam na chwilę wyjść, to pielęgniarki wkładały mu smoczek do buzi i przykładały pieluszkę tetrową, żeby nie wypluł. Okazało się, że on tą pieluszkę chwytał w łapki i przytulał do buzi. I zasypiał bez problemu. Nawet kupiłam mu taką szmatkę - przytulankę w sklepie z zabawkami, ale woli pieluchę. Może więc Twoje dziecko też by chciało coś przytulić i wtedy by się uspokoiło?
 
mamy właśnie pieluszkę i mały się tula do niej:tak::-):-) czasami lepiej czasami gorzj mały dostał zagęszczacz do mleczka bo ma refluks utajony stoi mu w przełyku na zewnątrz ulewa mało ale wiadomo wszystko się unormuję ale czasami jak on tak się męczy to mi się wydaję że go coś boli źle mu a ja nie wiem o co chodzi i to mnie dobija na pewno dojdziemy do ładu dotrzemy się ale tak mi go szkoda czemu dzieci tak cierpieć muszą dzięki za rady mamusie są bardzo cenne każda uwaga
 
Aggy - no dokładnie tak samo postepujemy jak ty. O tym 3, 5 ,7 min to na samym poczatku było. Ale teraz ma swoja szmaciankę "Pan myszka"...uspokajamy ją już w łazience zapalamy taka nocna lampkę Duszek z IKEA (polecam bo ma wlasny akumulator i można ja przenosic z miejsca na miejsce). Jak płacze to tak jak Aggy przytulamy na chwilę i odkładamy, szepczemy w uszko mówimy spać Gaja i mała lula:). Mała ma w łóżeczku kołderkę do której sie przytula również. Ciekawe ze dziecko sie przyzwyczaiło do...ciasnoty tak bym to ujoł bo spała w koszyku wyklinowym i teraz w łóżeczku turystycznym ktore jest pare razy wieksze spi...w poprzek
 
Aggy - no dokładnie tak samo postepujemy jak ty. O tym 3, 5 ,7 min to na samym poczatku było. Ale teraz ma swoja szmaciankę "Pan myszka"...uspokajamy ją już w łazience zapalamy taka nocna lampkę Duszek z IKEA (polecam bo ma wlasny akumulator i można ja przenosic z miejsca na miejsce). Jak płacze to tak jak Aggy przytulamy na chwilę i odkładamy, szepczemy w uszko mówimy spać Gaja i mała lula:). Mała ma w łóżeczku kołderkę do której sie przytula również. Ciekawe ze dziecko sie przyzwyczaiło do...ciasnoty tak bym to ujoł bo spała w koszyku wyklinowym i teraz w łóżeczku turystycznym ktore jest pare razy wieksze spi...w poprzek


W poprzek? Aż tak się obraca?:-) Ruchliwa malutka:-)
 
U nas ze spaniem tez nie ma problemu.....:-) Tzn z zasypianiem.....bo z pobudkami nocnymi nadal sie borykamy :dry:

Od początku mały spał w swoim łóżeczku.....nie przyzwyczajalismy go do zadnego noszenia, bujania na rekach czy w wozku, nie byl zabierany do naszego lozka, zadnego karmienia w naszym lozku na lezaco itd itp....
Tylko staly wieczorny rytuał - toaleta, karmienie przy zgaszonym swietle, krotkie pozegnanie z tekstami: dobranoc, aaa Kuba idzie slodko spac :-p itp, potem jest odkladany do lozeczka, obowiazkowo musi byc smoczek (tylko i wylacznie do spania) i mis (pierwszy ktorego dostal, jest juz w strasznym stanie, jak po wojnie wyglada :-D), drzwi sa zamykane i zwykle po krotkiej chwili Kuba spi. Zadnych lampek nie zostawiamy, rolety zewnetrzne zasuniete - calkowita ciemnosc.
Z zasypianiem w dzien tez nie ma problemu.
Na wyjezdzie w lozeczku turystycznym tez jest ok.
Problem pojawia sie kiedy lozeczka nie ma :sorry2:
 
reklama
W poprzek? Aż tak się obraca?:-) Ruchliwa malutka:-)

Hihihi......moj Kuba pierwszy raz obrocil sie w poprzek lozeczka majac niecale 2 miesiace :-p:-D....w niezlym szoku bylismy :-D
A to byl dopiero poczatek - z czasem zastawalismy w roznych akrobatycznych pozycjach......I mimo ze ma ponad rok, nadal czasem spi w poprzek lozeczka :tak:
 
Do góry